Ostatnie wątki

Statystyki
  • Postów na forum:213.923
  • Wątków na forum:12.646
  • Użytkownicy:1.942
  • Najnowszy użytkownik:Paulina


Napisane przez: Krystyna
30-01-2019, 22:17
Forum: Litoterapia
- Odpowiedzi (5)

   
https://www.crystalencounters.com.au/CRY...l-blue.jpg
Blue Opal Peruvian
Peruwiański niebieski Opal jest stosunkowo rzadki i występuje tylko w Andach w pobliżu San Patricio w Peru.
Jest to bardzo półprzezroczysty kamień o naturalnym, błyszczącym morskim / zielonym kolorze.
W zależności od sposobu cięcia kamień może być klarowny, malowniczy (o różnym stopniu zabarwienia) lub dendrytyczny z inkluzjami przypominającymi czarne paproci.
To jest narodowy kamień Peru.
Według fałszywego folkloru niebieski Opal peruwiański jest kamieniem uspokajającym, który może uspokoić umysł i złagodzić problemy ze snem.
Mówi się, że peruwiański Opal pomaga w usuwaniu blokad komunikacyjnych i łagodzi stres, a także sprzyja wyciszeniu i pielęgnowaniu.
Powszechnie uważa się, że wszystkie Opale emitują energię użytkownika, zarówno pozytywną, jak i negatywną.
źródło
źródło

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Emilia 18
30-01-2019, 14:14
Forum: Magia i rytuały
- Odpowiedzi (1)

   
Motanki
Motanki to ręcznie robione z tkanin lalki, którym przypisywano magiczną moc pomocy ludziom, ochrony czy spełniania ich życzeń. Laleczki były ważne dla Słowian w wielu aspektach życia i dotrzymywały im towarzystwa w czasie najważniejszych świąt i przez cały rok. Tworzyły je głównie kobiety, którym kukiełki miały pomagać w pracach domowych czy sprawach sercowych. W dzisiejszych czasach motanki dalej są robione na Ukrainie i Białorusi, w Polsce zaś lalki zachowały się tylko w tradycji topienia Marzanny na wiosnę.
Motanki robione były z naturalnych materiałów. Co ważne nie wolno było do ich wykonania używać ostrych przedmiotów czy igieł. Wierzono, że można w ten sposób skrzywdzić los, który stanie się zły. Do środka laleczek wkładano też siano, patyki, len czy zioła,mające dać im większą moc magiczną. Laleczkom nie nadawano rysów twarzy, by zajęły się tylko pomocą temu, kto ją stworzył, a nie swoimi sprawami.
Jakie motanki towarzyszyły Słowianom?
Ziarnuszka miała opiekować się i chronić dom. Dbała też o to, by w gospodarstwie niczego nie brakowało. Wykonywało się ją raz w roku z płótna, a wypełniało ziarnami, ryżem, kaszą lub fasolą. Stawiało się ją na piecu lub przy wejściu do domu, by mogła pilnować wszystkich, którzy do niego wchodzą. Parą dla Ziarnuszki stanowił Bogacz, który miał przynosić do domu bogactwo.
Dziesięciorączka to laleczka z pięcioma parami rąk. Wykonywano ją ze słomy lub łyka. Każda rączka lalki była innego koloru i miała pomagać w innej czynności swojej właścicielce. Do jej spódnicy zaś przywiązywano kokardki, by motanka pomogła też w konkretnych zadaniach, po których wykonaniu kokardki się rozwiązywało. Robiona była przez gospodynie domowe, młode mężatki i panny przygotowujące się do ślubu. Podczas wykonywania rączek lalki trzeba było pamiętać, że o pomoc zwraca się przez lalkę do samej Mokoszy.
Gospodyni czyli motanka opiekująca się gospodarstwem. Na głowie zawsze zawiązywano jej rogatą chustę, która przypominała rogi krowy, symbolu urodzaju i płodności. Gospodyni opiekowała się również zdrowiem domowników i dbała o rodzinne włości.
[img=326x0]https://i2.wp.com/jawia.pl/wp-content/uploads/2018/01/4d936807a28b9629921507477a20cfc6.jpg?resize=326%2C310[/img]Lalka Domowego była robiona dla domowika, opiekuńczego ducha domu. Charakterystyczne dla niej są długie nóżki. Laleczka zazwyczaj była sadzana w kuchni. Miała być żoną Domowika i poprawiać mu humor. Taki prezent wręczano duchowi w jego święto, 19 stycznia.
Pieluszniczka miała za zadanie chronić dziecko i otaczać je bliskością, kiedy mamy nie będzie w pobliżu. Robiono ją jako dużą lalkę, a podczas tworzenia lalka nabierała zapachu mamy, która ją robiła. To później uspokajało dziecko i wzmacniało więź pomiędzy nim i mamą. Małym dzieciom nad kołyską zawieszano też Otulaczki, czyli cały sznurek malutkich motanek, które miały chronić dziecko przed złymi duchami.
Lichomanki to dwanaście laleczek, które chroniły domowników przed chorobami. Wieszano je w pobliżu komina, by wszystko, co przez niego wleci zatrzymało się na laleczkach. Wykonywano je na początku zimy, a palono je na wiosnę, razem z chorobami i złą energią, którą zebrały.
Różanica była robiona przez kobiety,które chciały wyjść za mąż. Wystawiano ją za okno, by poinformować kandydatów, że w domu jest panna.
Lalka Rodowa miała wspierać i chronić rodzinę. Wykonywana była na kiju długości dłoni, który miał symbolizować niezłomność rodu. Robiono ją tylko raz w życiu. Przy tworzeniu Lalki Rodowej należało się skupić i zaangażować, by przekazać motance całą wiedzę rodową i połączyć się ze swoimi korzeniami. Dzięki niej przodkowie otaczali opieką i wspierali mądrością właściciela lalki.
Rodzina była dużą motanką z dziećmi wokół pasa. Symbolizowała zaradną matkę i gospodynię.
Lalka weselna z dwoma głowami była symbolem przemiany kobiety z panny w żonę. Jedna z głów była ozdobiona wiankiem a drugą przykrywała chusta. Na obrzędach weselnych pojawiały się też Nierozłączkiczyli połączone ramieniem lalki kobiety i mężczyzny. Miały pomagać młodej parze i wspierać ich we wspólnym życiu.
Podróżniczka to motanka, którą zabierało się ze sobą w podróże. Miała przypominać wędrowcowi o jego domu i bliskich. Wykonywana była najczęściej z tkanin należących wcześniej do rodziny. Do woreczka, który lalka trzymała w dłoniach wkładano troszkę ziemi, ziarno, by droga była szczęśliwa albo specjalne zioła, by podróżnikowi nie przyszło na myśl zdradzić swoją wybrankę.
Koń był symbolem męskiej siły. Sporządzano go z tego, co było na wyciągnięcie ręki – słomy, patyków czy szmatek. Mniejsza wersja konika była zabawką dla dzieci.
Jekatierina Sanicyna czyli motanka na saniach. Święto tej lalki obchodzono 7 grudnia, kiedy otwierano sanny (drogi dla sań), zaczynał padać śnieg i mróz ścinał ziemię. Według tradycji Jekatierinę upuszczano z ośnieżonego wzniesienia, jeśli poturlała się daleko można było oczekiwać dobrych zbiorów lnu.
Karmicielka to bardzo osobista laleczka. Była ochroną i powiernikiem tego, kto ją wykonał, miała zapewnić pomyślność i „karmić” swojego właściciela tym, co dla niego dobre. Wykonywana była z rozpoznawalnym dużym biustem. Należało nosić ją przy sobie i nie dawać jej dotykać innym ludziom, a kiedy Karmicielka się rozplątała trzeba było wrzucić ją do rzeki, spalić w ogniu albo zakopać w ziemi.
Żadanica miała spełniać życzenia. Przez cały czas robienia motanki trzeba było myśleć o życzeniu, jakie laleczka miała spełnić, a przerwanie tworzenia mogło spowodować, że się ono nie spełni. Ukończonej Żadanicy należało dać mały prezent, mogły być to korale albo ładny fartuszek. Później wypowiadało się swoją prośbę. Kiedy lalka rozsupływała się, życzenie zaczynało się spełniać. Po rozwiązaniu problemu laleczkę tak jak Karmicielkę trzeba było spalić, zakopać lub spuścić z wodą.
Źródła :
https://slowianowierstwo.wordpress.com/2...-z-tkanin/

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Joana
29-01-2019, 09:47
Forum: Interpretacje snów
- Odpowiedzi (3)

Pierwszy raz w życiu przyśnił mi się własny pogrzeb. W dość jasnej scenerii w kościele starałam się dopilnować by ceremonia przebiegała gładko. Widziałam swoją trumnę, kwiaty, zebranych żałobników. Przez cały sen przebywałam w kościele, rozmawiałam z osobami przybyłymi na uroczystość. Miałam pretensje do męża, córce wyjaśniałam jak czuje się osoba zmarła, chodząc a jednocześnie mając świadomość że moje ciało jest w trumnie. Brązowa trumna przybrana białymi liliami, opuściła kościół by znów się pojawić. Była mowa o kremacji. Osoby obecne zachowywały się spokojnie, nikt nie płakał, nawet nie były ubrane na czarno. Jakby uczestniczyły we mszy, bądź innej uroczystości kościelnej. 
Dopiero jak się obudziłam zdałam sobie sprawę z powagi snu. Profilaktycznie postanowiłam dziś odpocząć Oczko Według senników jakie w domu mam, sen oznacza zmiany, ale raczej pozytwne. Przyznam że jestem zaniepokojona tym co mi się śniło. 
Będę wdzięczna za wszystkie Wasze sugestie i uwagi Buźki

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: enchanted
24-01-2019, 23:13
Forum: Przywitaj się i przedstaw!
- Odpowiedzi (4)

Drodzy czytający, jako nowy gość na forum czuję się w obowiązku przywitać się z użytkownikami forum. Trafiłam tutaj niedawno, przez przypadek, tak samo również rozpoczęła się moja przygoda z tarotem (dokładniej z Thotem Crowleya)- tak, wiem, nie od niego powinno się zaczynać ) 
Jestem mocno początkująca, dlatego liczę na owocną naukę i przygarnę każdą dobrą radę.

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: mydream
24-01-2019, 19:45
Forum: Darmowe wróżby na Forum
- Odpowiedzi (32)

Witaj Hazar!
Niedawno zapytałam o to czy wejdę z kimś w związek karty pokazały, ze tak. Nie sądziłam jadnak, że ktoś pojawi się tak szybko... ;))
Jednak nurtuje mnie pytanie czy to on.. jakiś czas temu zostałam zraniona co czuję do tej pory.. :(
Chciałabym zapytać czy z w/w panem to coś poważniejszego czy luźna relacja lub czy powinnam uważać ?
Dane podam na priv
Buziaki! :*

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Astaroth
23-01-2019, 19:11
Forum: Przywitaj się i przedstaw!
- Odpowiedzi (2)

Cześć,
zalogowałem się na forum ponieważ dzisiaj doszła do mnie talia 'Boski Tarot' w wykonaniu Ciro Marchetti.
Przeczytałem podręcznik ale dalej za bardzo nie wiem, jak ugryźć temat Myśli 
Dlatego będę śledził wątki i czasami się udzielał, póki co uciekam w literaturę i tutoriale na YT  Uśmiech
Od zawsze byłem osobą wysoce energetyczną, miałem przejawy prekognicji oraz prorocze (lub wskazujące) sny.
Tarotem zainteresowałem się pod koniec 2018 roku, gdy 'z głupia' wykonałem tarot online i... wskazało mi kartę, która w 100% opisywała moją ówczesną sytuację życiową, oczywiście jej interpretacja.

Jak zacząłem się interesować Tarotem w styczniu (już tak na bank, bo wcześniej miałem zapały ale jakoś "żydziłem" na zakup kart), to z automata zacząłem szukać forum na ten temat [Obrazek: oczko.gif] są inne ale jakoś mało zachęcające, za to to jest bardzo ruchliwe, zdyscyplinowane i zwyczajnie "żywe", nie lekceważy się tutaj nikogo, zatem już zapuściłem korzenie [Obrazek: oczko.gif]

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Emilia 18
23-01-2019, 10:30
Forum: Poezja - wiersze...
- Brak odpowiedzi

Zgubiłam gdzieś po drodze siebie
Jest druga Ja daleko w niebie
Biegnie czas a ja wraz z nim
Kim jestem kim?? pytam się dziś

Mijają dni ,tygodnie,lata
W głowie mam sny i pełno marzeń
Tak dużo marzeń do przyszłych zdarzeń

Nie wiem ile życie ma jeszcze dla mnie
Czasem jest trudno a czasem fajnie
Czasem smutek spowija duszę 
Czasem się w życiu miotam i duszę

Marzenia są piękne lecz czy realne??
Nie chcę stac w miejscu życ tak zdalnie
Chcę zrobic krok by coś zmienić
By choć troszeczkę szarość dnia odmienić

Samo nic w zyciu nie przychodzi
Musimy się starać jesteśmy młodzi
Musimy dążyć do naszych pragnień
W drodze do świata ..do naszych marzeń

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Dzina
22-01-2019, 12:31
Forum: Magia i rytuały
- Odpowiedzi (3)

Witajcie Uśmiech
To nie ba być rytuał miłosny !!! Tutaj absolutnie nie ma być manipulacji uczuciami....

Mogło by być tak :
- on coś gubi np. portfel z dokumentami,
- ja to znajduje i pisze do niego,
- on po to do mnie przychodzi .
 I już jest nowy początek - można sobie powiedzieć " cześć " na ulicy i ma miejsce nowe postrzeganie siebie.

Pytanie tylko :

Jak to zrobić ?  Prosi

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: whl
20-01-2019, 08:04
Forum: Przywitaj się i przedstaw!
- Odpowiedzi (4)

Witajcie serdecznie!

Tarotem interesuję się od kilkunastu lat, kiedyś dostałam w prezencie od znajomej talię, ale niestety... zgubiłam ją Smutny.
Chciałabym tutaj wymieniać się swoimi spostrzeżeniami nt. kart Tarota, poznać nowe punkty widzenia, poczytać trochę, a czasem pewnie też poradzić się bardziej doświadczonych użytkowników.

I pytanko: czy przy pytaniach o konkretną osobę zawsze potrzebna jest jej data urodzenia? Tak się składa, że akurat teraz mam w głowie znajomość z pewnym Panem, którego daty nie znam... Jak to wygląda z Waszej perspektywy?

Ciekawi mnie to, bo Tarocistka do której chodziłam daaawno temu, nigdy nie pytała o datę urodzenia osób, o relacje z którymi pytałam, a teraz, gdy wróciłam do Tarota po latach, zauwazyłam, że jest to pierwsze pytanie....
Pozdrawiam!

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Adamen
20-01-2019, 00:47
Forum: Przywitaj się i przedstaw!
- Odpowiedzi (1)

To mój pierwszy post więc witam wszystkich
Mam na Imie Tomasz [Obrazek: usmiech.gif]

Wydrukuj tę wiadomość


Napisane przez: Edzia1703
18-01-2019, 08:03
Forum: Przywitaj się i przedstaw!
- Odpowiedzi (2)

Witam serdecznie wszystkich ????

Wydrukuj tę wiadomość