[LeCaro]

Dobrze odpuszczę z wróżbami na uczucia ... masz racje może trochę za bardzo chce zmienić coś poznać kogoś a los ma dla mnie inne plany.
Ale czy jest w takim razie możliwość abyś spytała kart robiła rozkład czy jestem złą osobą, czy to karma a może przeznaczenie. Nigdy nie byłam celowo mściwa ani nie robiłam czegoś celowo sprawiło by komuś ból sobie i innym. Ale jednak coś się dzieje nie umiem tego wyjaśnić a może to zmieniam się nie świadomie na złe.
Pozdrawiam
niebiesko_oka

Niebiesko_oka, a cóż to za pytanie "Czy jestem złą osobą?"... Może właściwsze byłoby zapytanie "Co robię źle?"... Karma... przeznaczenie... muszę Ci powiedzieć, że ja jestem gorącą zwolenniczką teorii, że człowiek może sam kierować swoim życiem i sam może zmienić koleje swojego losu... jeśli ma dość silnej woli. Karma, przeznaczenie, są tym samym co wychowanie przez rodziców... jest nam bardzo trudno pójść inną drogą niż ta, która została nam "przydzielona" poprzez miejsce, rodzinę, charakter... jest bardzo trudno wyjść poza własne ograniczenia, ale... da się, naprawdę się da!
Można więc płynąć z prądem i biernie przyjmować to co się dzieje w naszym życiu, a można powiedzieć "Nie! To mi się nie podoba, chcę czegoś innego!". Nie można się zmieniać NIEŚWIADOMIE. Jeśli kierujesz swoje życie w złą stronę, to dlatego że tego chcesz i że na to pozwalasz... chociażby przez swoją bierność.
Spytałam więc Tarota w Twoim imieniu "Dlaczego moje życie zmierza w kierunku który mi się nie podoba?"
Oto odpowiedź kart:
Wszystko ma być "już, teraz, natychmiast". Świat Cię pogania, ludzie Cię poganiają... życie pędzi. Nie zostawiasz sobie marginesu na błędy, chcesz pożytecznie spędzić każdy dzień, miesiąc, rok - a to jest właśnie błąd. Pozwól sobie na dokonywanie wyborów, na wahanie, a w końcu i na błądzenie w poszukiwaniu celu. Polub siebie i swoją własną niepewność w niektórych sytuacjach. Nie kreuj się na inną osobę niż ta jaką naprawdę jesteś. Zatrzymaj się, zrób przystanek, nie wszystko musi być "już, teraz" - nie pozwól sobie wmówić że tak ma być, że już teraz musisz być szczęśliwa.  Zastanów się nad sobą, wsłuchaj się w swój wewnętrzny głos. Musisz mieć wszystko już teraz? Nie musisz... kto Ci każe? Ktoś mądry powiedział: "szczęście to pogoń za szczęściem" - 100% prawdy. Jeśli zrozumiesz, że jesteś sama Panią swojego życia i że przebywanie ze sobą sam na sam, rozmyślanie, rozważne podejmowanie wyborów... niespieszność w dążeniu do celu jakim jest zadowolenie z życia - te wszystkie rzeczy są pożyteczne i mogą sprawiać przyjemność same w sobie - przestaniesz poganiać samą siebie, przestaniesz być nerwowa, przestaniesz się denerwować na innych i na Świat że Cię pogania... zyskasz spokój... i dojrzysz perspektywę.

Pozdrowienia.