Jeszcze raz dziękuję! To naprawdę bardzo ciekawe, co napisałaś!
Mimo kiepskich prognoz, będę walczył o tę relację, bo choć - dokładnie tak, jak napisałaś - jestem urodzonym sceptykiem, to z drugiej strony mocno wierzącym w Człowieka (a właściwie w Ludzi) i Miłość. Sfera rozumowa i emocjonalna są we mnie równie silne. Myślę, że z wiekiem (mam już swoje lata) raczej się uzupełniają, niż ścierają ze sobą, czy ograniczają nawzajem.
To co opisałaś, świetnie oddaje to, co już się wydarzyło. To wszystko przeżyłem. W ciągu ostatnich 2 tygodni. Doszło do wymiany zdań, której charakter został przez Ciebie zadziwiajaco trafnie ujęty. Myślę, że w tym konkretnym przypadku ta moja naturalna wiara w człowieka nieco przygasła. No i zabrakło mi cierpliwości. Tyle, że to nie "rozumu kryza" ograniczyła mnie w rozwoju tej relacji, a emocje. Te niepotrzebne...
Nawiasem mówiąc - jeszcze przedwczoraj miałem poważny problem z utrzymujacym się przez tydzień bólem odcinka lędźwiowego kręgosłupa, wykupiłem online usługę u chiropraktyka, która postawiła mnie na nogi

.
Twoją wróżbę potraktuję, jako inspirację. Impuls do zmiany sposobu myślenia i do działania. Nie wiem, jaki będzie skutek, ale - paradoksalnie - umocniła się we mnie nadzieja na odwrócenie biegu wydarzeń.
Bardzo mi pomogłaś! Wielkie dzięki! Pozdrawiam!