27-01-2012, 19:57
Jedno z najważniejszych celtyckich świąt, o którym mówią źródła historyczne (głównie średniowieczne spisy mitologii mieszkańców Wysp Brytyjskich).
Obchodzone 1 lutego (a także często dni poprzedzające i następujące po tej dacie); jest to data między przesileniem zimowym a równonocą wiosenną.
Zbiegało się w czasie z okresem ciężarności owiec i ich mleczności, stąd jego nazwa ze staro irlandzkiego "i mbolg" = w brzuchu oraz "oimelc" = owcze mleko.
Swięto pierwotnie wiązane było z nadejściem wiosny, pierwszymi jej przejawami takimi jak odradzanie się przyrody oraz płodność zwierząt gospodarskich, a także wiązane z boginią Brygid/Brygantią.
Patronowała ona właśnie wiośnie, oraz poezji oraz wróżbiarstwu (co u Celtów często się łączyło), uzdrawianiu, płodności, rodzeniu dzieci i urodzajowi, rolnictwu i hodowli, a także wszelkiego rodzaju rzemiosłom, w tym kowalstwu i rzemiosłu wojennemu.
Opiekowała się też ogniem i światłem (od Imbolc dni robiły się wyraźnie dłuższe).
Czzęsto utożsamia się ją z boginią-matką, a także boginią potrójną (w trzech osobach).
W czasach chrystianizacji Irlandii związano ten dzień ze świętą Brygidą z Kildare (którą niekiedy dosłownie zlewa się w jedno z boginią celtycką).
Była ona przeoryszą zakonu w Kildare (Irlandia).
Żyła ona w V wieku naszej ery. w dzieciństwie, kiedy zajmowała się pasaniem bydła i owiec, jej ulubionym podobno zajęciem było wyplatanie krzyżyków z kłosów zbóż (do dzisiaj nazywa się je krzyżykami św. Brygidy i są one symbolami ochronnymi, zwłaszcza dla domu i jego mieszkańców, a także zwierząt).
Później, w owym zakonie w Kildare, siostry miały strzec "świętego ognia", który tam płonął.
Św. Brygida jest również patronką poetów, ludzi zajmujących się zwierzętami, położnych a także zakonników i całej Irlandii.
Święto to związane było z ochroną domostwa, przychówku, wszystkich rzeczy rodzinnych. obchodzono je poprzez różne rytuały związane z ogniem i ogniskiem domowym, przygotowywanie specjalnych potraw (zwłaszcza z mleka i masła), a także poprzez wróżby z ognia i innych omenów przyrody.
Ogień był także elementem koniecznym do oczyszczenia domostwa i jego mieszkańców; podobnie woda, którą obmywano ręce, nogi i głowy.
Inną postacią z mitologii celtyckiej związaną z tym świętem, jest Cailleach - jedna z bogiń w postaci starej wiedźmy (dosłownie: kobiety w kapturze), która między innymi ukształtowała piękne krajobrazy Wyspach.
Miała ona w Imbolc zbierać opał na resztę zimy - wróżono więc z pogody, jaka była tego dnia, czy zima ma się ku końcowi:
jeśli pogoda była brzydka, to znaczy że Cailleach śpi i drewna nie zbiera, więc zima się kończy, jeśli pogoda była słoneczna, dawało to wiedźmie długi dzień na zbieranie zapasu i zapowiadało to długą zimę.
więcej o Imbolc tutaj:
http://www.mojairlandia.pl/tradycje/tr-imbolc.php
http://www.psc.uj.edu.pl/index.php/pl/o_...ia/imbolc/
Obchodzone 1 lutego (a także często dni poprzedzające i następujące po tej dacie); jest to data między przesileniem zimowym a równonocą wiosenną.
Zbiegało się w czasie z okresem ciężarności owiec i ich mleczności, stąd jego nazwa ze staro irlandzkiego "i mbolg" = w brzuchu oraz "oimelc" = owcze mleko.
Swięto pierwotnie wiązane było z nadejściem wiosny, pierwszymi jej przejawami takimi jak odradzanie się przyrody oraz płodność zwierząt gospodarskich, a także wiązane z boginią Brygid/Brygantią.
Patronowała ona właśnie wiośnie, oraz poezji oraz wróżbiarstwu (co u Celtów często się łączyło), uzdrawianiu, płodności, rodzeniu dzieci i urodzajowi, rolnictwu i hodowli, a także wszelkiego rodzaju rzemiosłom, w tym kowalstwu i rzemiosłu wojennemu.
Opiekowała się też ogniem i światłem (od Imbolc dni robiły się wyraźnie dłuższe).
Czzęsto utożsamia się ją z boginią-matką, a także boginią potrójną (w trzech osobach).
W czasach chrystianizacji Irlandii związano ten dzień ze świętą Brygidą z Kildare (którą niekiedy dosłownie zlewa się w jedno z boginią celtycką).
Była ona przeoryszą zakonu w Kildare (Irlandia).
Żyła ona w V wieku naszej ery. w dzieciństwie, kiedy zajmowała się pasaniem bydła i owiec, jej ulubionym podobno zajęciem było wyplatanie krzyżyków z kłosów zbóż (do dzisiaj nazywa się je krzyżykami św. Brygidy i są one symbolami ochronnymi, zwłaszcza dla domu i jego mieszkańców, a także zwierząt).
Później, w owym zakonie w Kildare, siostry miały strzec "świętego ognia", który tam płonął.
Św. Brygida jest również patronką poetów, ludzi zajmujących się zwierzętami, położnych a także zakonników i całej Irlandii.
Święto to związane było z ochroną domostwa, przychówku, wszystkich rzeczy rodzinnych. obchodzono je poprzez różne rytuały związane z ogniem i ogniskiem domowym, przygotowywanie specjalnych potraw (zwłaszcza z mleka i masła), a także poprzez wróżby z ognia i innych omenów przyrody.
Ogień był także elementem koniecznym do oczyszczenia domostwa i jego mieszkańców; podobnie woda, którą obmywano ręce, nogi i głowy.
Inną postacią z mitologii celtyckiej związaną z tym świętem, jest Cailleach - jedna z bogiń w postaci starej wiedźmy (dosłownie: kobiety w kapturze), która między innymi ukształtowała piękne krajobrazy Wyspach.
Miała ona w Imbolc zbierać opał na resztę zimy - wróżono więc z pogody, jaka była tego dnia, czy zima ma się ku końcowi:
jeśli pogoda była brzydka, to znaczy że Cailleach śpi i drewna nie zbiera, więc zima się kończy, jeśli pogoda była słoneczna, dawało to wiedźmie długi dzień na zbieranie zapasu i zapowiadało to długą zimę.
więcej o Imbolc tutaj:
http://www.mojairlandia.pl/tradycje/tr-imbolc.php
http://www.psc.uj.edu.pl/index.php/pl/o_...ia/imbolc/