30-12-2012, 17:26
kochana masz racje....nie jestem na to gotowa..chociaz jak bylam teraz u lekarza to kazala mi zmniejszyc dawke...narazie nie moge bo sie poprostu boje..mysle ze jak juz bede czesto odwiedzac psychologa to wtedy to sie zmieni..a co do mojego przyjaciela,narazie nie mam z nim kontaktu...powiedzial ze swiadomie mnie nie bedzie krzywdzil....ze jestem za slaba aby on obarczal mnie swoimi problemami...mysle ze ma troszke racji ale ja tak bardzo tesknie za naszymi rozmowami
no trudno,moze to sie jeszcze wszystko zmieni
buziolki slonce





