03-10-2012, 12:12
hehehhe
nie odmawiam, po prostu uważam że nie powinno się od tego zaczynać... ale to tylko moje zdanie, każdy ma inaczej; chciałem tylko przedstawić trochę tzw. cienia danej sprawy. Jak wszystko, również medytacja ma swoje pozytywy lecz również i niebezpieczeństwa. Ja uważam że dobry tarocista powinien stać jedną nogą tam, ale drugą jeszcze mocniej tu... no i być takim łącznikiem między światami. dla dobra klientów a przede wszystkim swojego, nie powinien odlecieć tam całkowicie...
A tarot to dla mnie tylko symbole i nie są niczym magicznym same w sobie, bynajmniej nie bardziej niż każdy inny obrazek... cała jego magia drzemie tylko w naszych emocjach i wierze w niego wkładanych. Tak samo amulet musi być uświęcony przez nas lub kogoś kto go dla nas przygotowuje, w przeciwnym razie jest tylko zwykłym przedmiotem...

nie odmawiam, po prostu uważam że nie powinno się od tego zaczynać... ale to tylko moje zdanie, każdy ma inaczej; chciałem tylko przedstawić trochę tzw. cienia danej sprawy. Jak wszystko, również medytacja ma swoje pozytywy lecz również i niebezpieczeństwa. Ja uważam że dobry tarocista powinien stać jedną nogą tam, ale drugą jeszcze mocniej tu... no i być takim łącznikiem między światami. dla dobra klientów a przede wszystkim swojego, nie powinien odlecieć tam całkowicie...
A tarot to dla mnie tylko symbole i nie są niczym magicznym same w sobie, bynajmniej nie bardziej niż każdy inny obrazek... cała jego magia drzemie tylko w naszych emocjach i wierze w niego wkładanych. Tak samo amulet musi być uświęcony przez nas lub kogoś kto go dla nas przygotowuje, w przeciwnym razie jest tylko zwykłym przedmiotem...
