3 godzin(y) temu
Czy wróżycie dla siebie i jesteście pewni, że to co czytacie w kartach to nie są bardziej wasze pragnienia niż czysta wróżba tarota?
Przykład z mojego życia. Kiedyś gdy jeszcze byłam dzieckiem ktoś powiedział mi, że będę mieć trójkę dzieci. To mi tak zapadło w pamięć, że potem gdy sama sobie wróżyłam zawsze wychodziło mi, że będę mieć trójkę dzieci.
Kiedyś (chyba w 2016r.) tu na forum zadałam jednemu wróżbicie pytanie ile będę mieć dzieci. Napisał mi, że jedno. Szczerze mówiąc pomyślałam sobie "jakaś bzdura". Po latach muszę przyznać, że mam jedno dziecko...i chyba nie zapowiada się na kolejne.
Więc jak jest z tym wróżeniem dla siebie, gdy tak naprawdę zadając pytanie kartom w myślach już mamy odpowiedź jaką chcielibyśmy dostać. Wiadomo, że czasem na pytanie tak czy nie jest klarowne wskazanie, ale często jest to bardziej skomplikowane. Dla osoby nieznajomej jest jakoś łatwiej, głowa jest pozbawiona pragnień i czyta się tylko to co mówią karty.
Przykład z mojego życia. Kiedyś gdy jeszcze byłam dzieckiem ktoś powiedział mi, że będę mieć trójkę dzieci. To mi tak zapadło w pamięć, że potem gdy sama sobie wróżyłam zawsze wychodziło mi, że będę mieć trójkę dzieci.
Kiedyś (chyba w 2016r.) tu na forum zadałam jednemu wróżbicie pytanie ile będę mieć dzieci. Napisał mi, że jedno. Szczerze mówiąc pomyślałam sobie "jakaś bzdura". Po latach muszę przyznać, że mam jedno dziecko...i chyba nie zapowiada się na kolejne.
Więc jak jest z tym wróżeniem dla siebie, gdy tak naprawdę zadając pytanie kartom w myślach już mamy odpowiedź jaką chcielibyśmy dostać. Wiadomo, że czasem na pytanie tak czy nie jest klarowne wskazanie, ale często jest to bardziej skomplikowane. Dla osoby nieznajomej jest jakoś łatwiej, głowa jest pozbawiona pragnień i czyta się tylko to co mówią karty.
