Thurisaz
#42

https://static.wixstatic.com/media/bf430...d~mv2.webp
Kiedy czytam runy, przeglądam wszystkie historie, które przywołują. 
Niektóre z tych historii mają setki lat, a niektóre nowsze. 
Są narzędziem, które wydobywa na powierzchnię historie, z których czerpię strzępy informacji.

To nie mogło być bardziej prawdziwe w przypadku THURISAZ lub Thorn.
Pierwsza historia, którą przeczytałem z Runy, dotyczy jej kształtu - nie wyjaśniono mi nic, ale kształt i to, co reprezentuje dla mojego umysłu. 
Dla mnie ważne jest, aby dać mojemu umysłowi swobodę definiowania, abym nie czerpała po prostu z cudzych historii.
Kiedy widzę THURISAZ, widzę cierń, ale także przywiązanych do niego wyznawców. 
Widzę dwie ścieżki. 
Widzę coś, co można trzymać w dłoni, ale od czego naraża się na skaleczenie. 
Widzę siekierę. 
Widzę młotek.

Z badań wiem, że THURISAZ odnosi się do Thora i lodowych gigantów Juton. 
Wiem, że reprezentuje instynkt i szybką reakcję. 
Jest to pierwotne miejsce, a przynajmniej tak nas uczono.

Widzę więcej w znanych mi historiach. 
Nie mogę uniknąć widoku Śpiącej Królewny kłującej się o wrzeciono.
Widzę w tym historie o okazjach i układach oraz o tym, co to znaczy obrażać elfów i duchy. 
Widzę konsekwencje, których uczy nas bajka, konsekwencje nieznajomości drogi ukrytego ludu czy przestrzegania ustalonych zasad.

Widzę niedźwiedzie w Cierniu i wielkie bestie. 
I góry wychodzące z ziemi. 
Przez to widzę śpiących w nich gigantów. 
Widzę trolle, które po wschodzie słońca szybko zamieniają się w kamień. Widzę strach i widzę też wielką siłę.

Oczywiście widzę Thora z młotem. 
Widzę więc także czwartki, rolników, kowali i zwykłego człowieka. 
Widzę grzmoty i błyskawice i deszcz w wiadrach. 
Widzę nowy wzrost po długim okresie suszy.

Jak zawsze widzę siebie w Runach i różnych etapach życia. 
Widzę w THURISAZ siebie w wieku dwudziestu pięciu lat, pakującą wszystkie swoje rzeczy i oddalającą się od kogoś, kto chce mnie kontrolować i ranić. 
Widzę cały strach i całą odwagę mojego życia - wszystkie ułamki sekund decyzje i nagłe działania, które niosą ze sobą poważne konsekwencje, jeśli nie pójdą zgodnie z planem.

Tak czytam Runy. 
Nie mogę podzielić się z wami tym, jak rozeznaję, którą historię należy przeczytać i podzielić się, kiedy czytam. 
To jest coś, co trudno wyjaśnić.
Jednak historie, którymi warto się podzielić, zawsze znajdują się na szczycie stosu
Minta Karlsson
https://www.needfirewellness.com/post/thurisaz

[Obrazek: attachment.php?aid=79236]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości