14-02-2020, 02:47
W tych Twoich "elementalach"
tj. pazikach widzę źródło (może być i iskra, jak zwał tak zwał...) tego skąd pochodzi i w jaki sposób działa energia danego dworu... a więc jest to ta początkująca, "ucząca się" energia. Po kolei:
Buławy - jaszczurka wygrzewająca się na skale... wypatrująca, gotowa do ruchu (jedna łapa w górze). Energia sucha, "trzaskająca", gorąca, czujna i nerwowa (spoglądamy z góry jak jaszczur), skierowana na działanie. Niczego nie ubieramy w ładne słowa (jaszczur jest raczej dość paskudny, z jego nozdrzy bucha ogień), koncentrujemy się na "suchym" jak pustynia w tle działaniu, na tej iskrze ognia - chcemy widzieć efekty.
Na tej karcie zapalasz zapałkę - co będzie dalej... dopiero zobaczymy.
Kielichy - uczucia wypływają z głębi (widoczny w tle otwór), i kierują się do góry, wzlatują (skrzydła) - czyli mają tendencję rozwojową. Ale na razie nie wiadomo ją barwę przybiorą - ciepłą czy zimną - tło jest jednokolorowe, neutralne. Postać jest całkowicie zanurzona w tych uczuciach (woda) i oderwana od tego co przyziemne i realne (unoszenie się w wodzie)... Woda opóźnia działania, "zmiękcza" rzeczywistość, rzuca refleksy... nie widzimy ostro, nie patrzymy czujnie i uważnie (jak w buławach)... kapitanem są emocje, a dalsza droga rozmyta.
Miecze - tutaj wszystko jest bardzo ulotne, podobnie jak nasze myśli (stopy zanurzone w chmurze). Podobnie jak w kielichach - skrzydła mogą nas unieść w nieznanym kierunku... w górę (wirujące gwiazdy), lub w dół (zwiędnięte liście). Wyrywamy się do samodzielnego działania, nabieramy pełne płuca powietrza... jesteśmy sam na sam ze sobą, zanurzeni w swoich myślach nie patrzymy w dół, ryzykujemy... dokąd nas to zaprowadzi?
Pentakle - na tej karcie widać drzewo, korzenie, dziuplę jako dom (dla skrzata), rośliny, grzyby... czyli wszystko co nas "uziemia", ukorzenia. Warto zwrócić uwagę na jedną rzecz - jako jedyna z czterech postaci skrzat patrzy wstecz, za siebie, a także jest całkowicie ubrany, ma ciężkie buty, grube ubranie, pasek, kapelusz... W przeciwieństwie do pozostałych trzech postaci na kartach "elementali", które kierują się w przód, do góry, oczy mają zamknięte, stopy bose, odzienia brak lub jest skąpe... jakby wyrywają się na wolność, są niczym nieskrępowane. To wyraźnie sugeruje, że tym co nas uziemia, ogranicza - jest zbytnie przywiązanie do materii i do przeszłości, do tego co mamy, co zgromadziliśmy.

Buławy - jaszczurka wygrzewająca się na skale... wypatrująca, gotowa do ruchu (jedna łapa w górze). Energia sucha, "trzaskająca", gorąca, czujna i nerwowa (spoglądamy z góry jak jaszczur), skierowana na działanie. Niczego nie ubieramy w ładne słowa (jaszczur jest raczej dość paskudny, z jego nozdrzy bucha ogień), koncentrujemy się na "suchym" jak pustynia w tle działaniu, na tej iskrze ognia - chcemy widzieć efekty.
Na tej karcie zapalasz zapałkę - co będzie dalej... dopiero zobaczymy.
Kielichy - uczucia wypływają z głębi (widoczny w tle otwór), i kierują się do góry, wzlatują (skrzydła) - czyli mają tendencję rozwojową. Ale na razie nie wiadomo ją barwę przybiorą - ciepłą czy zimną - tło jest jednokolorowe, neutralne. Postać jest całkowicie zanurzona w tych uczuciach (woda) i oderwana od tego co przyziemne i realne (unoszenie się w wodzie)... Woda opóźnia działania, "zmiękcza" rzeczywistość, rzuca refleksy... nie widzimy ostro, nie patrzymy czujnie i uważnie (jak w buławach)... kapitanem są emocje, a dalsza droga rozmyta.
Miecze - tutaj wszystko jest bardzo ulotne, podobnie jak nasze myśli (stopy zanurzone w chmurze). Podobnie jak w kielichach - skrzydła mogą nas unieść w nieznanym kierunku... w górę (wirujące gwiazdy), lub w dół (zwiędnięte liście). Wyrywamy się do samodzielnego działania, nabieramy pełne płuca powietrza... jesteśmy sam na sam ze sobą, zanurzeni w swoich myślach nie patrzymy w dół, ryzykujemy... dokąd nas to zaprowadzi?
Pentakle - na tej karcie widać drzewo, korzenie, dziuplę jako dom (dla skrzata), rośliny, grzyby... czyli wszystko co nas "uziemia", ukorzenia. Warto zwrócić uwagę na jedną rzecz - jako jedyna z czterech postaci skrzat patrzy wstecz, za siebie, a także jest całkowicie ubrany, ma ciężkie buty, grube ubranie, pasek, kapelusz... W przeciwieństwie do pozostałych trzech postaci na kartach "elementali", które kierują się w przód, do góry, oczy mają zamknięte, stopy bose, odzienia brak lub jest skąpe... jakby wyrywają się na wolność, są niczym nieskrępowane. To wyraźnie sugeruje, że tym co nas uziemia, ogranicza - jest zbytnie przywiązanie do materii i do przeszłości, do tego co mamy, co zgromadziliśmy.