12-01-2012, 17:05
Na samym poczatku, jak tylko kupiłam swoją pierwszą talie, to naturalnym dla mnie było że strażnikiem talii musi być karta 0 GŁUPIEC - jako że sama karta określała niejako mój status, czyli początek, niedoświadczenie itp.
Dziwnie się czułam z tym strażnikiem, nie za bardzo ciągnęło mnie do kart i tak jakoś ten strażnik był dla mnie obcy. Pewnego wieczoru zaczęłam uważniej przyglądać sie kartom i poczułam że to II KAPŁANKA powinna być kartą zamykającą talię. Nie wiem jak to ująć ale wręcz poczułam takie ciarki przebiegające po ciele jak w myślach pomyślałam "a może by tak Kapłanka..?"
Obecnie jeśli w przełożeniu pokazuje mi się strażnik tali to dla mnie znak, że karty nie życzą sobie nagabywania o daną sprawę
Dziwnie się czułam z tym strażnikiem, nie za bardzo ciągnęło mnie do kart i tak jakoś ten strażnik był dla mnie obcy. Pewnego wieczoru zaczęłam uważniej przyglądać sie kartom i poczułam że to II KAPŁANKA powinna być kartą zamykającą talię. Nie wiem jak to ująć ale wręcz poczułam takie ciarki przebiegające po ciele jak w myślach pomyślałam "a może by tak Kapłanka..?"

Obecnie jeśli w przełożeniu pokazuje mi się strażnik tali to dla mnie znak, że karty nie życzą sobie nagabywania o daną sprawę
