21-02-2016, 15:40
Myślę że ta cała dyskusja to problem między naszą wiarą a magią. Religia to osobista sprawa każdego z nas, nie powinna nam przeszkadzać w zajmowaniu się tym czym chcemy, o ile to zgadza się z naszym światopoglądem. Można być osobą wierzącą, a jednocześnie zajmować się "magicznymi rzeczami", jedno nie wyklucza drugiego. Bardzo trudno to wyjaśnić osobom uważającym się za bardzo wierzące, straszące "ogniem piekielnym" wszystkich co mają styczność z magią. Dyskusja z takimi osobami mija się z celem, oni mają swoje argumenty, my swoje. Nie warto dyskutować z takimi osobami. Stracimy siły, cenny czas i nerwy w takiej wymianie zdań.
My "wróżący" wiemy swoje.
Oni "potępiający wszelkie formy magii" swoje.
Niech tak zostanie. Na całym świecie jest mnóstwo religii, jednocześnie w każdej kulturze są szamani, czarownicy, wróżki, szeptuchy. Od wieków to wzajemnie współistnieje. Jak na razie jest zapotrzebowanie na tego typu porady duchowe jak wróżba. Również i to o wiele większe, zapotrzebowanie na nauki głoszone przez kościół. Współistniejemy koło siebie, musimy to uszanować.
My "wróżący" wiemy swoje.
Oni "potępiający wszelkie formy magii" swoje.
Niech tak zostanie. Na całym świecie jest mnóstwo religii, jednocześnie w każdej kulturze są szamani, czarownicy, wróżki, szeptuchy. Od wieków to wzajemnie współistnieje. Jak na razie jest zapotrzebowanie na tego typu porady duchowe jak wróżba. Również i to o wiele większe, zapotrzebowanie na nauki głoszone przez kościół. Współistniejemy koło siebie, musimy to uszanować.