09-12-2015, 09:15
Tarofidesie, przepraszam, ale jest to dla mnie niepojęte... od dłuższego czasu prowadzimy tu dyskusję na temat tego czy tarot to grzech (także w ujęciu katolickim), każdy z nas przytacza żmudnie swoje argumenty "na tak" lub "na nie" w oparciu o różnorakie źródła - po czym Ty przychodzisz, piszesz "tarot to grzech" i stawiasz kropkę. To po co ten wątek?