16-02-2014, 22:04
Życie jest wieczną ciągłością. Nie ma żadnego celu, do którego zmierza. Życie jest po prostu pielgrzymką, Podróżą samą dla siebie, bez dążenia do jakiegokolwiek celu - jest taniec i trwanie w tej pielgrzymce, radosne wędrowanie bez myślenia o celu podróży. Co zrobisz, gdy dotrzesz do celu?
Nikt o to nie pyta, bo każdy stara się znaleźć jakiś cel w życiu. Lecz co z tego wynika? Jeśli rzeczywiście osiągniesz cel swego życia, co wtedy? Będziesz zakłopotany. Nie ma dokąd iść... dotarłeś do ostatniej stacji, a w czasie podróży wszystko straciłeś. Musiało się tak stać. Stojąc nago u kresu swej podróży, będziesz rozglądać się jak idiota i pytać o co w tym wszystkim chodziło? Tak bardzo się spieszyłeś, tak bardzo się martwiłeś, a oto, co z tego masz...
Komentarz do karty: Drobna postać idąca ścieżką w tej pięknej scenerii nie dba o cel. Wie, że celem jest sama Podróż, sama wędrówka jest świętym miejscem. Każdy krok na tej ścieżce jest ważny sam w sobie. Kiedy w układzie pojawi się ta karta, oznacza to czas ruchu i zmiany. Może to być fizyczne przemieszczenie się z jednego miejsca w inne łub wewnętrzna zmiana sposobu bycia. W każdym przypadku karta wskazuje łatwą drogę, z poczuciem przygody i wzrastania; nie będzie trzeba zmagać się czy planować. Karta przypomina też, by przyjąć i akceptować to, co nowe, zupełnie jak wtedy, gdy podróżujemy do kraju o kulturze i środowisku odmiennym od tego, do którego jesteśmy przyzwyczajeni. Ta postawa otwartości i akceptacji zaprasza w nasze życie nowych przyjaciół i umożliwia nowe doświadczenia.
Osho