Władca Ascedentu
#1

Mam pytanie. Jak obliczyć władce ascedentu? Mam ascedent w skorpionie. Czy to oznacza, że władcą jest Mars i Pluton? Czy mam zwrócić uwage na pierwszy dom - pluton w strzelcu.
I jak wyliczyć Lillth?
Odpowiedz
#2

Generalnie
masz programy do wyliczenia jest anglojezyczny astrocom to sie tak nazywa jak znasz angielski poradzisz sobie
.Obliczy Ci caly kosmogram.. Co do interpretacji to moze ktos pomoze bardziej ogarniety
Odpowiedz
#3

Tak. Jak sama napisalas wladcami Twojego ascendentu jest Mars (wg astrologii tradycyjnej) i Pluon (nowy wladca). Wazne jest tu nie tylko plozenie polozenie w znakach i domach , ale takze aspekty innych planet do wladcy ascendentu. Piszesz o Plutonie w pierwszym domu, choc pewnie nie asc, bo jest juz w innym znaku - ta planeta ma na pewno duzy wplyw na twoja osobowosc i wyglad. Wladca ascendentu w pierwszym domu horoskopowym- jak jest w twoim przypadku - mozesz sobie poczytac troche o tym w necie. Gdzie jest natomiast mars i jakie tworzy aspekty - o tym nie piszesz nic, wiec trudno o jakakolwiek interpretacje. Co do Lilith - jej polozenie, tak jak i polozenie planet w twoim kosmogranie najlepiej sprawdzic, zgodnie z tym, co jest napisane wyzej na jakies stronie internetowej np. astro.com.
Odpowiedz
#4

Mozna samemu zrobic sobie kosmogram ,korzystając z programu Urania.( czas testowy /czyli za darmo 3 miesiace o ile dobrze pamiętam}.
tam znajdziesz wszystko łącznie z aspektami.POWODZENIA.

Pasja jest przewodnikiem do największych tajemnic...
Odpowiedz
#5

Do tego aby obliczyć ascendent potrzebna jest dokładna godzina urodzenia.
Odpowiedz
#6

Twój ascendent to twój znak zodiaku,który wznosił się nad wschodnim horyzontem dokładnie w momencie twojego pierwszego oddechu.To najbardziej osobisty punkt w twoim horoskopie.
Ascendent  mówi jak patrzymy na ten Świat i jak ludzie nas odbierają.Pierwsze wrazenie jak widzimy coś,kogoś i jak reagujemy oceniamy własnie przez pryzmat ascendentu.
 Jeśli twój Asc jest w Skorpionie  to bierzesz pod uwagę starego  i nowego władce{ Mars i Pluton] i to Oni sa sternikami twojego okrętu /życia.

Pasja jest przewodnikiem do największych tajemnic...
Odpowiedz
#7

Ascendent staje się szczególnie ważny w 4. dekadzie naszego życia. Wtedy coraz bardziej zauważamy u siebie cechy znaku, w którym mamy ten punkt. Tak przynajmniej mówił mi Jarek Gronert, który zawodowo zajmuje się astrologią.
Odpowiedz
#8

Dziękuję bardzo
Pobiore ten program  Uśmiech
Znam godzinę, już obliczyłem ascendent. 
Myślę, że może coś z tym ascendentem, choć nie jestem pewien, czy ludzie mnie postrzegają przez pryzmat skorpiona, choć częściowo pasuje. 
Do czwartej dekady to jeszcze mi sporo brakuje  Uśmiech
Odpowiedz
#9

Jeśli wiesz na pewno, że masz ascendent w Skorpionie to ludzie postrzegają lub będą postrzegać Cię przez pryzmat uzdrowiciela . Jesteś masażystą więc pomagasz rozluźnić się ludziom , koisz ich bóle w mieśniach . To jest domena Skorpiona.
Odpowiedz
#10

Rzeczywiście, może się to w taki sposób realizować. Ale okaże się z biegiem lat  Uśmiech
Odpowiedz
#11

Przy ascendencie w Skorpionie... na pewno nie jest Ci łatwo zawierać nowe znajomości, a nawet utrzymywać na przestrzeni lat te już istniejące. Po pierwsze dlatego że możesz być postrzegany jako osoba skryta, introwertyczna i taka zbyt "serio", zbyt poważnie do wszystkiego podchodząca, a nawet na pierwszy rzut oka zadzierająca nosa, przy tym bardzo ambitna i uparta. Druga rzecz - prawdopodobnie jesteś osobą o bardzo wyrazistych poglądach, nieskłonną do kompromisu, czasem wręcz prowokującą zacięte dyskusje które w skrajnych przypadkach mogą się przeradzać nawet w kłótnie... co grozi zerwaniem kontaktu. Uważaj na to. Natomiast ascendent w Skorpionie daje Ci pewien magnetyzm, i to że przyciągasz czymś do siebie, czymś nieuchwytnym (szczególnie w relacjach miłosnych, ale nie tylko).
I tak jak napisała Kama - im będziesz starszy, tym te cechy będą coraz bardziej wyraziste.

Połóż rękę na sercu. 
Oddychaj. 
Żyj.
Odpowiedz
#12

Kiedyś faktycznie ciężko było mi zawierać nowe znajomości z powodu nieśmiałości, ale już to przepracowałem.
Na pewno jestem postrzegany jako osoba cicha i spokojna, czasem jak piszesz skryta. 
Ale co do kompromisu, to akurat zazwyczaj do niego dążę, nie lubię kłótni i staram się jak ognia unikać konfliktowych sytuacji...choć dyskusje lubię  Uśmiech
Mi chyba tego magnetyzmu ktoś poskąpił  Myśli  Fakt, jestem zauważalny w tłumie, ale raczej z powodu bardziej charakterystycznego wyglądu, choć dziś w czasie serialów typu wikingowie, kiedy wszyscy mężczyźni zaczęli zapuszczać brody i sporo ma dłuższe włosy to nie jestem już tak zauważalny i łatwiej wtapiam się w tłum, zwłaszcza w dużych miastach.
Odpowiedz
#13

Nastku, czy chcesz przez to powiedzieć , że ten avatar to Twoje zdjęcie?
Odpowiedz
#14

Nie, niestety nie jest to moje zdjęcie. Aż tak korzystnie nie wyglądam Rotfl 
 Tak jak mówi Krystyna, jest to obrazek znaleziony w internecie. Co do amuletu to wydaje mi się, że jest to młot Thora. 
A jeśli chodzi o wyjaśnienie dlaczego go wybrałem, to nie było konkretnego powodu. Po prostu to zdjęcie mnie przyciągnęło kiedy je zobaczyłem. Na tamten moment właśnie taką osobą chciałem być. Kojarzyło mi się z jakimś przedchrześcijańskim kultem.
Odpowiedz
#15

Tak właśnie...widziałam ten obrazek w necie przy okazji czytania o Runach...Jeśli chodzi oamulet na szyi, faktycznie Młot Thora...
Warto troszkę poczytać na temat Thora i jego atrybutów...i sprawdzić, czy to pasuje do naszego charakteru, lub do tego kim chcemy być...
ale to wymaga pracy z Runami ... Oczko

[Obrazek: attachment.php?aid=69226]
Odpowiedz
#16

Skąd wiesz, że nie wyglądasz korzystnie? Może zwyczajnie sobe coś wmawiasz?
Odpowiedz
#17

Sam Avatar ma pewne moje cechy jak dłuższe włosy, łagodny wyraz twarzy i coś ze środka mnie  Uśmiech
Odpowiedz
#18

Nie chodziło mi o to, że jestem brzydki. Po prostu jestem przeciętny, a osobę ze zdjęcia oceniam jako przystojną. Choć uroda to już rzecz gustu.
A swój wygląd to nawet lubię  Uśmiech

Lady, Krystyno, a skąd wzięły się wasze avatary?
Odpowiedz
#19

Mój avatar obrazuje mój przydomek w realu. Moja przyjaciółka nazywa mnie "Bellucci".  Widzi jakieś podobieństwo Uśmiech
Odpowiedz
#20

W takim razie musisz być bardzo ładna  Uśmiech
Odpowiedz
#21

I dojrzała. Jestem 50latkąOczko
Odpowiedz
#22

Podobno kobiety są jak wino. Im starsze tym lepsze Oczko
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości