Propozycja
#23

Siła i Diabeł... alez połączenie haha pomyslę nad tym Oczko Jeszcze raz Ci dziekuje Wiesiu!


Odpowiedz
#24

jesli chodzi o kapłana V czyli poz.7 i 8 masz misje i dar wierzysz i masz to zrealizowac w to co wierzysz ale wcale niepowiedziane ze to bedzie łatwe chociaz w odniesieniu do poz2 i 5 myslisz w róznych aspektach i daje ci to rózne mozliwosci ,przy tym kim byłas w porzednim wcieleniu/twoje lęki/wcale nie będzie łatwo ale poz 5 i poz 15 powinny cie zmotywowac wiara i równowaga, i świeze spojrzenie poprzez poz 17 głupiec- musisz znaleść wiarę /która masz i
moc która masz i zrealizowac pozytywnie czyli przejśc przez,, bramę,,przez wiare i postrzeganie
Odpowiedz
#25

Żubrówka napisał(a):Masz rację, chyba potrzeba mi trochę Wisielca!
miałem na myśli siebie....i tak robię.
Odpowiedz
#26

Wildwood napisał(a):Moje: 14.08.1986


1. XIV Umiarkowanie 2. VIII Siła 3. II Kapłanka
4. 0 Glupiec 5. X Koło fortuny
6. X Koło fortuny

Umiarkowanie:
*Napewno było wezwaniem do zachowania umiaru, nie zapanowalam nad swoimi instynktami, zmysłami- tu się klania 2siła- moze w 2 etapie życia mi będzie to lepiej szło.
*nie ważyłam słow- trudno mi przyszło abym podjela nauke tej sztuki
*Byłam przeciętniakiem - ograniczone mozliwości w pojmowaniu.
*nudziłam się w dzieciństwie i młodości wczesnej, duzo bezczynności było
*miałam silną potrzebe kontrolowania swoich emocji na zewnątrz, nie okazywałam uczuć
*zawsze dążyłam do tegom aby osiągnać harmonijną sylwetkę-początki anoreksji w dzieciństwie, rozstępy na skutek przesadnych ćwiczeń.
*jakoś tak zawsze biernie czekałam aż los się odmieni
*miałam silna empatię, umiałam wczuć się w drugą osobe, ale juz nie umiałam zareagować odpowiednio na jej zachowanie, ani na okreslona sytuację.
*dążenie do tego żeby mieć święty spokój, nawet przez ograniczanie kontaktów i zrywanie znajomośći.
*zawsze potrzebowałam dużo czasu na regenracje - w samotności, w domu
*lubilam jogę.
*byłam nudna
*nadwrażliwa
*niemożność życia na wysokich obrotach-od razu problemy zdrowotne- od razu widać zmeczenie po oczach.
*zawsze wolałam słuchanie niż mówienie.

Kiedy się niby ten wiek średni zaczyna? ja już czy jeszcze?

jak jest z tym sierpniem to sprawiedliwosc czy siła? Wolałabym siłe, lubię tą kartę.W sprawce w drugim etapie życie mnie rozliczy mnie ze wszystkiego co się zrobilam w umiarze, to tak jakos nie nastraja optymistycznie? moze nabede zyciowej mądrosci?
Odpowiedz
#27

Sprawiedliwość
Odpowiedz
#28

tego się obawialam. co oporcz rozliczenie bedzie w tej sprawiedliwosci?
Odpowiedz
#29

Masz trudne Tpp....głupiec na pozycji 4, świadomość i nad świadomość to X koło fortuny...może to bedzie okres rozliczenia sie ze swoimi ograniczeniami? Teoretycznie zaczyna się około 30-tki a kończy ok 50-tki ale granice są płynne. Może być plus minus kilka lat.
Odpowiedz
#30

wydaje mi się ze rozliczenie z decyzjami, zyciowymi krokami, mnie to koło fortuny w tych 2 punktach tez martwi i głupiec tez.
Odpowiedz
#31

Wildwood napisał(a):wydaje mi się ze rozliczenie z decyzjami, zyciowymi krokami, mnie to koło fortuny w tych 2 punktach tez martwi i głupiec tez.
Cześć Wam Uśmiech
Zamiast się martwić lepiej "wyciągnąć" z ewentualnie problematycznych kart tyle pozytywów ile się tylko da. Pomijając dzieciństwo, od nas zależy w jaki sposób zrealizujemy archetypy widoczne w Portretach podążając w stronę blasków lub też ich cieni.
Sprawiedliwość na pozycji nr 2 może sugerować przyjęcie odpowiedzialności za swoje życie i to, co się w nim dzieje, dążenie do równowagi, bezstronność, obiektywizm, działanie w zgodzie z zasadami. To coś w rodzaju "prostowania" swoich ścieżek, co w rezultacie doprowadzi do Kapłanki ( poz. nr 3) czyli nabycia tzw. mądrości życiowej, zrozumienia praw rządzących światem, życia w zgodzie ze sobą i z otoczeniem.
Z jednej strony w Twoim Portrecie widać potrzebę harmonii, spokoju, zdystansowania, z drugiej podświadome przyciąganie chaosu, niepokoju, skrajności tak, jakby równowaga wewnątrz i na zewnątrz Ciebie nie powodowała w podświadomości poczucia bezpieczeństwa tylko coś odwrotnego.
Być może warto spojrzeć na Głupca "w kleszczach" Koła Fortuny i zastanowić się czy w jakiś sposób zmienność, nieprzewidywalność, zdanie na los, może też kwestie dotyczące spraw materialnych wpłynęły na Twoje dzieciństwo i wczesną młodość, a jeśli tak, to jak w negatywny sposób mogą wpływać na Twoje dorosłe życie.
Być może się mylę w interpretacji tego Portretu, ale jak dla mnie najwięcej problemów przeżywa w nim dziecko, nie dorosły.
Odpowiedz
#32

Faktycznie, bedac dzieckiem czułam sie niekomfortowo w swoim srodowisku i rodzinie, mialam duzo stresow. Tez mialam słabą wolę życia. Koło fortuny na pozycji swiadomosc moze oznaczac ze nie mam planów na przyszłosc, zyję z dnia na dzien. bo w sumie doszłam do wniosku ze planowanie jest bez sensu, bo zycie jest takie nieprzewidywalne i w konfrontacji z nim wszystkie co zaplanowałam staje się niemożliwe. Moje plany byly zawsze nieadekwatne do możliwości, także stąd też część życiowych porażek.
"Z jednej strony w Twoim Portrecie widać potrzebę harmonii, spokoju, zdystansowania, z drugiej podświadome przyciąganie chaosu, niepokoju, skrajności tak, jakby równowaga wewnątrz i na zewnątrz Ciebie nie powodowała w podświadomości poczucia bezpieczeństwa tylko coś odwrotnego. "
bardzo dobrze powiedziane, jest we mnie takie rozdwojenie.
Odpowiedz
#33

U mnie na pozycji 1. jest XIII Śmierć (poz. 5 to VII Rydwan, 6. - II Kapłanka):

- zmiany miejsca zamieszkania - przede wszystkim z własnej inicjatywy
- dość duża łatwość dostosowywania się do zmian, łatwość nawiązywania kontaktów, ale niekoniecznie ich pogłębianie
- dużo "dalszych" znajomych
- przewlekła choroba w dzieciństwie i liczne kontakty ze środowiskiem lekarskim
- dość częste zmiany pracy
- różnorodność zainteresowań
- słomiany zapał
- śmierć wszystkich dziadków

"Every wall is a door". (R.W. Emerson)
Odpowiedz
#34

Madrugado - świetny pomysł Uśmiech

Zwierzynianko - ja też na pozycji mam Śmierć, więc możemy to porównać Uśmiech

I: XIII: Śmierć------ II: IX: Pustelnik ----- III: III: Cesarzowa

--------- IV: XXII: Głupiec -------V: XII: WIsielec-------------

-----------------VI: XII: Wisielec---------------------------------

Śmierć:
-byłem chorowity
-miałem operacje na klatke (bardziej kosmetyczną, ale również była zdrowotna)
-heh nie wiem, czy to sie liczy, ale jestem blady i chudy Uśmiech
-samotność
-słomiany zapał
-(znalazłem to w internecie i jest o mnie na 100%) Częste zmiany charakteru i osobowości - on sie stale zmienia, a teraz jestem w fazie, gdzie sam widze jaką przechodze trasformacje w bardzo szybkim tempie
W dziciństwie byłem wiecznie uśmiechniętym pogodnym chłopcem(mama mówiła, że złotym dzieckiem), potem moja twarz przez wiele lat nie wyrażała żadnych emocji, stałem sie zamknięty w sobie, poważny(za stary jak na swój wiek) (Nie wiem co doprowadziło do tak radykalnej zmiany)
-od dzieciństwa do dziś jestem empatyczny i wrażliwy(nie wiem, czy to coś ma wspólnego; może ma, bo śmierć w tarocie często jest bolesna i może przez to potrafie lepiej odczuć te emocje)
-jestem elastyczny
-szybko zapominam (również krzywdy Uśmiech ), czyli potrafie coś zostawić za sobą i zacząć od początku (chociaż zbyt szybkie zapominanie krzywd można też zaliczyć do wad)
-nieśmiałość
-ukrywanie prawdziwego ja(chodzi o strach przed brakiem akceptacji)
-strach przed ludźmi (mimo, ze wierze w dobroć ludzi)
-może jeszcze jakąś wade - kiedyś wiało ode mnie chłodem(tylko na zewnątrz)
-celowa zmiana środowisk - uciekłem do innego gimnazjum, mimo, ze większosć znajomych szła do jednego(powtarzam UCIEKŁEM), to samo było z liceum (chciałem sie odciąć i zacząć od początku, chciałem również zmienić siebie, powolutku mi sie udawało)
-Zafascynowanie wszystkim co Starożytne - to już umarło, przemineło Uśmiech


2.Pustelnik jeszcze jest przede mną, ale boje sie, ze będzie oznaczał samotność.

4.Głupiec -mam problem ze spontanicznością. Całą dziecinną ekspresje dusze we wnętrzu(to sie już zmienia)
(nie wiem czy uda mis ie połączyć poz.4 z poz.1) Może nie potrafie sie uzewnętrznić przez ciągłą zmiane charakteru. Pozatym jak pisałem powyżej coś sie stało, ze złotego dziecka stałem sie nieśmiały i zamknięty). Wydaje mi sie, ze z powrotem mój charakter dąży do stanu z dzieciństwa.

Na poziomie 5 i 6 mam Wisielca. Podobno 2 razy ta sama karta idzie w znaczenie minusowe - nie wiem?

Tak, czy siak Śmierć to chyba dobrze dopasowana karta i mając tak smutną karte jestem szczęśliwy w życiu Uśmiech
Odpowiedz
#35

nastek96, fajnie, że porównałeś nasze doświadczenia skoro mamy tę samą kartę w dniu urodzenia!
Widać sporo podobieństw Uśmiech chociaż u mnie ta karta realizowała się pewnie troszkę inaczej przez VII Rydwan i II Kapłankę, co odczytuje przede wszystkim jako ambicję i skrytość jako motywy podobnych działań.
właśnie zastanawiałam się, czy XIII Śmierć faktycznie oznacza problemy zdrowotne, bo na blogu <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.wrozbyztarota.pl/zawody-w-tarocie-wielkie-arkana/#more-955">http://www.wrozbyztarota.pl/zawody-w-ta ... /#more-955</a><!-- m --> czytałam, że powiązany z tą kartą zawód to m.in. chirurg, a u mnie dużo tego było. I ogólnie przez całe moje dzieciństwo i młodość dużo uwagi poświęcano mojemu zdrowiu. W sensie ogólnie jestem sprawna i żywiołowa (pewnie ma na to wpływ ten Rydwan), ale często też mi coś dolegało Uśmiech miałam też drobną operację w obrębie klatki piersiowej, tak jak ty! No i często trapią mnie urazy związane z narządem ruchu (kolana, kostki, palce itd), a to pewnie w tej sytuacji XIII Śmierć odpowiada za problemy zdrowotne, a VII Rydwan decyduje, że chodzi o narząd ruchu Uśmiech jednak to wszystko ma sens, jak się dobrze przyjrzeć! Uśmiech
choroby przynoszą świadomość kruchości życia, no i te zmiany to chyba wyraz tego, że zanim przejdziemy do innego wymiaru, powinniśmy spróbować różnych rzeczy i się nie bać tego przemijania
też mam wrażenie, że coś jest na rzeczy ze Śmiercią i starością - mimo dość dużej niepoważności jestem też bardzo refleksyjna, pogodna i łagodna, lubię kontakty ze starszymi osobami, cmentarze i w ogóle stare rzeczy - przywiązuję się (zawsze najbardziej lubiłam chodzić w swoich starych ubraniach i bawić się starymi zabawkami) i wspominam z rozrzewnieniem, chociaż wiele spraw jest dla mnie zamkniętych i generalnie nie wróciłabym do nich Uśmiech
ja raczej mało się staram o nawiązywanie kontaktów, to raczej inni do mnie przychodzą i się radzą, a ja chętnie pomagam i wysłuchuję (ale to chyba już wpływ II Kapłanki). Czyli może trochę "przyjmuję, co mi daje los". Czy myślisz, że to też Śmierć się tak realizuje (chociaż w mojej sytuacji raczej się realizowała, bo teraz powoli wkraczam w fazę IV Cesarza i czuję, że zmiany to już nie to, w czym się czuję komfortowo. Dążę do stabilizacji i mam więcej woli walki o relacje, status, też chyba więcej zdecydowania w sobie i bardziej konkretne podejście)?
Co do Twojego zamiłowania do Starożytności, to mnie z kolei bardzo ciekawi temat przesiedleń po II Wojnie Światowej i czasy przed wojną, kiedy Polacy, Niemcy, Ukraińcy i Rosjanie żyli razem i bardzo lubię literaturę opowiadającą o tamtych czasach, które już bezpowrotnie minęły.

"Every wall is a door". (R.W. Emerson)
Odpowiedz
#36

nastek96 napisał(a):Madrugado - świetny pomysł Uśmiech

Zwierzynianko - ja też na pozycji mam Śmierć, więc możemy to porównać Uśmiech

-celowa zmiana środowisk - uciekłem do innego gimnazjum, mimo, ze większosć znajomych szła do jednego(powtarzam UCIEKŁEM), to samo było z liceum (chciałem sie odciąć i zacząć od początku, chciałem również zmienić siebie, powolutku mi sie udawało)

Też coś takiego kiedyś zrobiłam - gdy miałam dość pewnego środowiska wyjechałam do innego miasta na rok Rotfl

"Every wall is a door". (R.W. Emerson)
Odpowiedz
#37

Czyli Śmierć rzeczywiście oznacza problemy ze zdrowiem Uśmiech
Jeżeli chodzi o obręb klatki pierwsiowej miałem również astme. Problemy z nogami? U mnie są tylko strzykające kostki i krzywo stawiam noge.
Wychodzi na to, ze Śmierć daje predyspozycje do wszystkich chorób w obrębie klatki piersiowej i kończyn dolnych. Też troche przechorowałem i mam wady, ale moge robić wszstko co zechce. Może Śmierć daje takie troche popsute("starcze") ciało, ale nie ogranicza naszych możliwości fizycznych?

Piszesz, ze jesteś niepoważna, ale jeżeli jesteś tego świadoma, to znaczy, że jesteś dojrzała i "poważna". Ktoś kto ma fiu bździu w głowie to nie zauważy tego u siebie Uśmiech
Co do refleksyjności i łagodności to mam tak samo XD Ja non stop myśle i snuje często smutne refleksje. Też lubie cmentarze, ale dlatego, że ten w mojej miejscowości jest bardziej zielony niż park Uśmiech Rozumiesz pełno drzew i krzaczków - przyjemnie tam sie chodzi Uśmiech
Myśle, ze Śmierć mogła wpłynąć na postrzeganie Cie jako osoby, która da wskazówki. Śmierć to starość, a starość to mądrość. Miałaś może od dziecka taki prawdziwy system wartosci?
Hehe dobre - wkurzyłam sie i wyjechałam na rok Buźki
Jak widać Śmierć powoduje, że z łatwością, przyjemnością i ulgą porzucamy środowiska i wkraczamy w nowe społeczności Uśmiech

Może ktoś jeszcze ma śmierć na jednej z trzech pierwszych pozycji?
Odpowiedz
#38

Postaram sie zdobyć informacje od innych osób, które urodziły sie 13. Wiem, ze moja koleżanka, która urodziła sie 13 i też zajmuje sie ezoteryką miała dość podobne przygody do nas ze zdrwoiem i zmianą środowiska. Spróbuje zdobyć informacje Uśmiech
A mam jeszcze pytanie do cb zwierzynianko - jaką masz karte na poz.8(środki do realizacji misji)? Chce zobaczyć, czy nasze podróże z jednego środowiska do drugiego są spowodowane śmiercią, czy może czymś innym. Ja mam Świat, więc może to potęguje, że ucieam z miejsca na miejsce.
Odpowiedz
#39

Ja mam na pozycji 8. Kochanków, więc u mnie to nie wpływa, prędzej Rydwan na pozycji świadomości.

"Every wall is a door". (R.W. Emerson)
Odpowiedz
#40

Zwierzynianka napisał(a):Ja mam na pozycji 8. Kochanków, więc u mnie to nie wpływa, prędzej Rydwan na pozycji świadomości.

Ja tez mam Zwierzynianko VII Rydwan na pozycji 5 Swiadomosci, VI Kochankowie na 7, na 8 IV Cesarza, 6 to XVI Wieza.

I wiele razu zmienialam srodowisko, jak mi przestalo pasowac. Mysle wiec, Nastku, ze to nie tylko Smierc.
Wydaje mi sie, ze jest kilka kart z potencjalem do dokonywania takich zmian, jakkolwiek z innych przyczyn. Dajmy na to Swiat jako karta otwartosci na inne kultury, mozemy sie po prostu nudzic jak nic sie nie dzieje. Albo Kolo Fortuny, dla korzysci ekonomicznych, itd.

Natomiast jest kilka kart, ktore pokazuja przywiazanie do korzeni, tak jak Kaplan, cyz Odrodzenie, Umiarkowanie, i te moga z kolei wskazywac na osoby, ktore byc moze niechetnie beda dokonywac takich skokow w swoim zyciu.
Odpowiedz
#41

Mój portret:


1. Słońce 2. Wisielec 3. Słońce kochankowie

4. Pustelnik 5. Pustelnik
6. Księżyc
siła czyli sprawiedliwość

1. Młodzi rodzice trzymający dziecko pod kloszem. Dziecko często słyszy w domu nie. Kod podświadomości - nie umiesz nie potrafisz nie nadajesz się. zamykanie się w sobie, trzymanie się na uboczu brak wiary w swoje umiejętności, brak przyjaciół paczki, samotność, odkładanie pieniędzy oszczędność - odwrócone słońce ulubiony przedmiot w szkole to matematyka, matka stale i nieustająco mnie krytykowała - odwrócony pustelnik - wakacje spędzane prawie co roku u starszych dziadków babcia stale nadająca o wojnie i starych czasach swojej młodości i dziecko, które musiało to wysłuchiwać przez to potrafie wysłuchiwać ludzi i więcej słuchać niż gadac o sobie w młodości i dzieciństwie wyśmiewanie i o dziwo cierpliwe to znoszenie z miną obojętności co nie oznacza że nie bolało odwrócony pustelnik lęk przed samotnością i że sobie nie poradzę w życiu, brak pracy przez jakiś dłuższy czas i niezasadniony lęk przed wyprowadzką od rodziców i że sobie nieporadze w życiu wisielec krótka praca w laboratorium chemicznym możliwość słuchania muzyki zamykanie się w sobie izolacja ugodowość i łagodność bierność w działaniu, zainteresowanie ezoteryką w chrzanowskiej czytałam że połączenie kart pustelnika i księżyca to późne macierzyństwo na razie mimo skończonych 35 lat nie mam ani męża ani dziecka swiadomość pustelnik - swiadomość swojej słabości, która ma się okazać siła z tym to mam największy problem księżyc - dobry kontakt z podświadomości praca na zmiany czasami w nocy tego doświadczyłam przynajmniej nuda mnie nie dopadnie, podobno mogę mieć prorocze sny, ale na razie ichnie mam może po 40 tce się pojawia, makijaż i gotowanie - wydawało mi się to trudne ale teraz myślę że to łatwe misja kochankowie to miłość do siebie bo podwójny Pustelnik nie kocha siebie a ma kochać siebie i innych też i stworzyć rodzinę sprawiedliwość to papiery sprawy urzędowe zawsze lubie mieć w tej dziedzinie porządek no prawie a po 50 tce nie jestem więc się nie wypowiadam jeszcze pozdrawiam to tyle napisze tez o innych osobach o których wiem cokolwiek może się komuś przyda
Odpowiedz
#42

mężczyzna


1. Słońce 2. Kapłan 3. Słońce Świat
4. Kapłanka 5. Kapłanka
6. Cesarz
Pustelnik

Osoba założyła szybko rodzinę ,syn szybko mu się urodził. Osoba jest oszczędza pieniądze. Odwócona kapłanka myślęże ma do przepracowania obok podwójnego słońca czyli niskiej samooceny kontakt ze swoją marudną i władcza matka albo nieodpowiedni wzorzec osoba wychowana na wsi mająca kontakt z natury, lubi np. zbierac grzyby i uprawiać warzywa. Świadomość kapłanka - siadomość tego jaka jest matka i wpływanie na nią cesarz - zadnej pracy się nie boi trochę rządzi twardą ręką misja - otwarcie się na Świat środki do realizacji Pustelnik mądrość zyciowa doświadczenie
Odpowiedz
#43

Mój portret Uśmiech

XVII gwiazda               
 VI kochankowie                  
XX sąd ostateczny    
 I   Mag                                 
IV   cesarz                             
V     Kapłan                                   
 
Dzieciństwo i młodość pełne bezpieczeństwa emocjonalnego, miłości i wsparcia rodziców, optymizmu, swobody, wszechstronne zainteresowania, trochę słabe zdrowie. W późniejszym wieku trudności w dokonaniu właściwego wyboru, konieczność wyboru pomiędzy dwoma partnerami, ale także pomiędzy dwoma pracodawcami, niespełniona miłość. Sąd Ostateczny, czyli czas na ocenę sytuacji życiowej, refleksji, radość, odpoczynek jeszcze przede mną Uśmiech 
W dzieciństwie i wczesnej młodości towarzyszył  mi  brak pewności siebie, niezdecydowanie, problemy z podejmowaniem decyzji, stawianie dobra innych ludzi nad swoje. Całe moje dotychczasowe życie pragnę zdobywać różnorodną wiedzę, zdobywać mądrość życiową, zawsze wszystko  analizuje rozumem, rozkładam na czynniki pierwsze i staram nie poddawać się emocjom. Staram się być odpowiedzialna i zawsze kieruje się zasadami, ponieważ chcę żyć w zgodzie z własnym sumieniem. Pragnę mieć stabilny i bezpieczny dom. W chwili obecnej, podobnie jak Kapłan, próbuje zgłębić wiedzę dotyczącą mojego rozwoju duchowego, stąd to zainteresowanie numerologią, tarotem, karmą itp. Uśmiech
 
Odpowiedz
#44

U mnie pozycja 1
III Cesarzowa
W dzieciństwie ważną rolę odgrywała matka, mimo, że mam obojga rodziców, to ojca praktycznie nie było w domu , głównie wychowywała mnie mama. Była i jest nadopiekuńcza, ale mam do niej ogromny szacunek, wręcz idealizuję ją.

Pozycja 4 podświadomość
XV Diabeł
Zainteresowania tematami tabu, chęć badania ciężkich spraw, duża wnikliwość, a wręcz odbieranie myśli, a przede wszystkim wyczuwanie energii innych osób. Głębokie, palące emocje, nie uznaje półśrodków, zasada wszystko albo nic. Zaborczość i zazdrość , gwałtowność. Spotykanie toksycznych osób w relacjach. Brak pohamowania w interesującej mnie sprawie. Poczucie zagrożenia.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości