03-02-2012, 23:19
no właśnie jak reagują wasi bliscy na wasze zainteresowania ezo?
u mnie jest pełna rozpiętość
młody mnie podbiera i chce mi wróżyć za drobniaki z baniek mydlanych, albo się dopytuje czy zaglądam w przyszłość i jak coś to on poprosi coś dobrego
małż od kpin przez nieraz przykre uwagi
mama - zaczyna przeginać i jakby mogła załatwiałaby potrzeby fizjologiczne pod komendę kart:/ już jej dzisiaj powiedziałam że ma się kart nie pytać do jakiego iść specjalisty tylko ma się umówić do lekarza bo tarot to nie lekarz:/
a no jeszcze mam potępiające spojrzenie (szwagierka), próby nawracania i obietnice modlitw (przyjaciółka)
u mnie jest pełna rozpiętość

młody mnie podbiera i chce mi wróżyć za drobniaki z baniek mydlanych, albo się dopytuje czy zaglądam w przyszłość i jak coś to on poprosi coś dobrego

małż od kpin przez nieraz przykre uwagi
mama - zaczyna przeginać i jakby mogła załatwiałaby potrzeby fizjologiczne pod komendę kart:/ już jej dzisiaj powiedziałam że ma się kart nie pytać do jakiego iść specjalisty tylko ma się umówić do lekarza bo tarot to nie lekarz:/
a no jeszcze mam potępiające spojrzenie (szwagierka), próby nawracania i obietnice modlitw (przyjaciółka)


Ogólnie to mówimy tylko tym osobom, co do których mamy zaufanie że nie wyśmieją. Inni nie musza wiedzieć.
cynizm i arogancja w pełnej krasie.
Ma nawet swoją ulubioną, "akceptowalną" dla niego talię! Ja w rewanżu szanuję jego motory, spadochrony, sztuki walki i inne szaleństwa
Sadza lalki i miśki na kanapie, siada vis a vis, rozklada karty i wróży. Co chwila przybiega i pyta "mamusiu, co ta karta znaczy" i ja jej mówię w języku siedmiolatka, co to może znaczyć dla misia czy słonika
![[Obrazek: 13_Transformation.jpg]](http://www.thefairytaletarot.com/images/majors/13_Transformation.jpg)