Rok 2022
#1

Kochani, natknęłam się właśnie na ciekawy artykuł. Dobra lektura na dzisiaj czy jutroOczko

https://zwierciadlo.pl/lifestyle/525008,...iewac.read
Odpowiedz
#2

Ciekawe, choć trochę nie ufam tym datom numerologicznym. Jakieś takie przypasowane mi się to wydaje. 
Nie wiedziałem, że nowy rok astrologiczny zaczyna się wiosną. 
Miejmy nadzieję, że faktycznie na wiosnę pandemia już odpuści.
Odpowiedz
#3

Tak, dla mnie też pewne skojarzenia wydają się takie.... hmmm... wysiłkowe, a i numerologia do mnie niezbyt przemawia, co już nieraz sygnalizowałam. Ale tu jest dużo takich ciekawych odniesień do kultury i historii. I sporo informacji na temat ruchów planet i ich spodziewanych oddziaływań na nasze funkcjonowanie i samopoczucie.
Odpowiedz
#4

Wszystko się okaże choć myślę, że wiele zależy od nas samych Oczko
Ale z pandemią mogłoby się sprawdzić chociaż cytat o innych wirusach i mutacjach nie brzmi dobrze.
Jednak trzymajmy się dobrych "przepowiedni"  Oczko
Odpowiedz
#5

A zwróciliście uwagę na niejedzenie mięsa? Już gdzieś kiedyś o tym czytałem. Były już wysuwane pierwsze propozycje, aby zakazać mięsa. 
Możliwe, że kiedyś tak będzie. Podobno już wytwarza się ,,mięso" z robaków hodowlanych. Odpowiednio przygotowane wygląda jak kotlet i smakuje podobnie.
Możliwe, że wegetarianizm to przyszłość.
Odpowiedz
#6

Piotr Gibaszewski jest moim znajomym. Lubię go czytać i słuchać. Ma mnóstwo filmików w sieci. Ma sporą wiedzę astrologiczną.
Odpowiedz
#7

Przeczytałam, Kama... dziękuję za podrzucenie artykułu.  Buźki Faktycznie te przytaczane fakty (katastrofy) wydają się mocno naciągane, bo zawsze i wszędzie można coś takiego wyszukać. Czy od marca/kwietnia będzie lepiej? Możliwe - ale chyba nie we wszystkich aspektach. 

Dodam - nieśmiało  Oczko moją interpretację, czy też moje przeczucia na temat roku 2022... nie astrologiczne (bo na razie się nie ośmielę), ale numerologiczne.

Moim zdaniem to będzie rok energii kobiecej - taka będzie aura tego roku. 
Więc jeśli ktoś chce wiedzieć jaki ten rok będzie, to powinien zajrzeć w duszę kobiety, że tak powiem... zastanowić się jaka jest jej natura.
Polecę po największych stereotypach, ale o to w tym wypadku chodzi:
- dość bojaźliwa, lękliwa
- potrzebująca wsparcia, źle tolerująca samotność
- stawiająca na "kobiecy spryt", a nie walkę wręcz
- emocjonalna, rozchwiana, czasami wręcz nadwrażliwa, a czasem nawet histeryczna w swoich reakcjach
- nieskłonna do ryzyka (raczej zachowawcza niż zmienna)
- broniąca swojego terytorium, rodziny, wartości
- trzymająca się tego co zna, domu, i w wartościach czy też sprawach rodzinnych znajdująca oparcie, broniąca tego za wszelką cenę
- zmienna w nastrojach, a jednocześnie nie lubiąca zmian w otoczeniu
- nie tolerująca zdrady w żadnym aspekcie
- praktyczna, zaradna, dbająca o dom
A nade wszystko - potrzebująca miłości, rodziny, rozmowy, oparcia od bliskich.

"Kobieta" to w tym wypadku nie określenie kobiet w ogóle (czy też ich natury), ale cała ludzkość w 2022 roku, i aura jaka będzie jej towarzyszyć. W obliczu "wrogości" świata będziemy bardzo potrzebować bliskości drugiego człowieka, rodziny, po prostu tych którzy są nam najbliżsi. Osoby samotne, opuszczone - czy to w rzeczywistości, czy to po prostu czujące się w ten sposób - czeka bardzo trudny rok.
Jednocześnie wg mnie dalej będzie rosła rola kobiet, w wielu dziedzinach/aspektach ich głos będzie wybrzmiewał znacznien dobitniej niż dotąd. Strajki, polityka, sztuka, rodzina, media, internet, praca, sztuka, twórczość, jakakolwiek działalność... kobiety będą wszędzie bardziej widoczne niż dotąd.

Połóż rękę na sercu. 
Oddychaj. 
Żyj.
Odpowiedz
#8

Ciekawa rzecz... Od 1 stycznia robiłam czytania noworoczne z tarota dla 4 osób i w każdym z tych czytań pojawiała się 2 denarów - dwukrotnie na pozycji nr 1 - "aura - dominująca energia roku", dwukrotnie na pozycji nr 2  "najważniejsze wyzwania". 
Dla mnie z kolei pojawiła się ta sama karta jako aura na styczeń.

To może pokazywać, że obecny rok będzie czasem wyważania, kalkulowania potencjalnych zysków i strat, rokiem zmuszającym do uważnego postępowania w kwestiach finansowych i zawodowych, a być może także przysłowiowego zaciskania pasa. Zresztą już sam początek tego roku na to wskazuje: ludzie stanęli przed koniecznością odnalezienia się w tzw. "polskim ładzie", przeanalizowania różnych opcji i przekalkulowania, co i czy w ogóle im się opłaca... Do tego galopująca inflacja i drastyczne podwyżki.  Ta dwójka denarów może pokazać nam w tym roku swoje drugie oblicze, mroczniejsze oblicze... Oczko

Co o tym sądzicie?
Odpowiedz
#9

Czyżby nie było chętnych do dyskusji ? Myśli
Odpowiedz
#10

Nie dziwi mnie tu energia liczby 2, bo iż numerologia roku to 6, jest to suma trzech dwójek. 
Dwójki wskazują, że już jesteśmy blisko, ale albo czegoś nie widzimy (2 miecze), wciąż się wahamy (2 denary), mamy trudności z podejściem decyzji (2 pałki) lub mamy dobre chęci, pierwsze próby (w 2 kielichach), które mogą nie wystarczyć do stworzenia stałego związku.
Cóż to znacz, dwójki nas wyhamują w tym roku. Będziemy ostrożni. Decyzje będą przemyślane, jeśli w ogóle nastąpią. 
Tak sie akurat składa, że jestem w drugim roku numerologicznym. Każda energia jest potrzebna, przygotowuje do innej. Nigdy nie może być tak samo.
Pozytywnego roku z dwójkami ;--)
Odpowiedz
#11

Też jestem w drugim Oczko

Ale 2 denarów zaczyna mi się teraz bardzo kojarzyć z przeliczaniem. Co będzie korzystniejsze? Na czym lepiej wyjdę? Czy mi się to opłaca?  Co zyskam, a co stracę? Czy mi wystarczy? Mam wrażenie, że sprawy materialne, praktyczne będą w tym roku na pierwszym planie...
Odpowiedz
#12

Ciekawy artykuł. 
Jestem akurat zodiakalną Panną, której liczbą jest 6. Rzeczywiście rok 2022 ma coś w sobie z liczby 6 - potrojonej dwójki. Ale zabrakło mi w artykule wspomnienia o tym, że te trzy "6" oddziela 0, które nie jest liczbą ale powoduje tendencję malejącą - po pierwszej dwójce. Zresztą tę pierwszą można traktować np. jako 20/2, a to już jest liczba swoistego przebudzenia się, zobaczenia pewnych kwestii takimi jakie są, a co za tym idzie zgadzam się z autorem artykułu, że wiele dotyczyć będzie rodziny, dzieci, posiadania ich w obliczu świata, który pędzi ku zagładzie, ludzi pogrążających się w depresji. Będziemy zastanawiać się czy jest sens starać się o dzieci - już o tym myślimy - tak uważam na podstawie swoich własnych odczuć. 
20/2 to liczba otwarcia się na nową wiedzę, szukania zmian na lepsze, ale negatywnie działająca daje rozczarowania, rozstania. 

Z pewnością ciekawa jest kulminacja liczby "2" - żeńskiej liczby, działania znaku Panny, z podsumowania dającej 6 - a zatem rodzina, myślenie o niej. Czytałam ostatnio jak wiele osób nie może mieć dzieci, że to staje się wręcz nową chorobą cywilizacyjną. Czy idziemy w stronę zagłady? Czy nie wyginiemy sami nie mogąc mieć dzieci lub właśnie zastanawiając się czy jest sens przekazywania życia? Bo tu się zderzają dwa światy - tych, którzy nie mogą i to jest problem ogromny obecnie i tych niezależnych kobiet, które wychodzą i mówią głośno, że świadomie rezygnują z macierzyństwa czy panów, którzy nie chcą mieć dzieci. 

Ekologia, planeta, zdrowie - te tematy już był, więc nie dziwi, że rok 2022 będzie ich kontynuacją. Będziemy szukać spokoju, ukojenia lęków, ale sytuacja chyba nie będzie tak pozytywna jak autor by chciał. Dla mnie ta kumulacja liczby 2 to lęki, obawy, gospodarka wszak szaleje, ceny wariują. 

Zobaczcie jak wiele macie dwójek - miecze, monety. To karty wyboru, energia dwójki krąży... Dwójka jest lękliwa, rozchwiana, niespokojna, jakby na rozdrożu - tak opisuje to numerologia i wiele tu chyba racji patrząc na to co ten rok może nam przynieść. 

Dla mnie ten rok jest 7. rokiem osobistym. Miał być zły, jest... ciekawy i na razie spadam na cztery łapy, a wręcz dostaję bonusy od losu. Wierzę, że ta energia dobra dla Panny działa tu - tak jak napisał autor artykułu. 

I inny temat:
W środę na Facebooku jest ciekawy wykład pt.: "Prognoza na rok 2022 - rok smutku, czas lęku. Piotr Gibaszewski". 

https://www.facebook.com/events/62172364...9267523445

Mnie zaintrygował Uśmiech
Odpowiedz
#13

(10-01-2022, 08:07)Kama napisał(a):  Ciekawa rzecz... Od 1 stycznia robiłam czytania noworoczne z tarota dla 4 osób i w każdym z tych czytań pojawiała się 2 denarów - dwukrotnie na pozycji nr 1 - "aura - dominująca energia roku", dwukrotnie na pozycji nr 2  "najważniejsze wyzwania". 
Dla mnie z kolei pojawiła się ta sama karta jako aura na styczeń.

To może pokazywać, że obecny rok będzie czasem wyważania, kalkulowania potencjalnych zysków i strat, rokiem zmuszającym do uważnego postępowania w kwestiach finansowych i zawodowych, a być może także przysłowiowego zaciskania pasa. Zresztą już sam początek tego roku na to wskazuje: ludzie stanęli przed koniecznością odnalezienia się w tzw. "polskim ładzie", przeanalizowania różnych opcji i przekalkulowania, co i czy w ogóle im się opłaca... Do tego galopująca inflacja i drastyczne podwyżki.  Ta dwójka denarów może pokazać nam w tym roku swoje drugie oblicze, mroczniejsze oblicze... Oczko

Co o tym sądzicie?


Myślę, że to ładnie pokazuje energię liczby 2. Zgadzam się z autorem tego artykułu, że takie skumulowanie liczb jak w 2022 nie zdarza się często i jest wręcz magiczne. 

2 jest liczbą pasywną po 1 - liderze, energii męskiej. 2 jest żeńską energią, delikatną, a wręcz usłużną i podporządkowaną. Jakby ten rok miał kazać nam akceptować to co jest - życie w formie takiej jaką posiada, otoczenie, realia, jakbyśmy nie mogli nic zmienić, coś nas przerosło. Człowiek podporządkował sobie świat, a nagle pandemia pokazała, że natura rządzi i jesteśmy bezsilni. 

2 to dyplomacja - zauważcie, że trwają rozmowy USA i Rosji w sprawie NATO. Europa jakby śpi... Taka niepewna, choć emocjonalna - taka właśnie jest liczba 2 w numerologii. 
Dwójka to liczba miłości - w końcu para Uśmiech A więc 2022 to czas rodziny - pandemia szaleje, a zatem w tych domach skupiamy się, zamykamy, nie ma wyjścia. Ale nie każdy tak potrafi, bo nagle, gdy pojawiła się pandemia to wiele małżeństw i związków ogółem, rozpadło się. Dlaczego? Bo nie żyli razem, ale obok w pracy, poza domem. Gdy nagle na siłę niemal zamknięto ich w domach to nie dali rady wytrzymać ze sobą - klapki z oczu opadły. Czy tak nie jest? Nie umiemy zyć razem. Osobno tak, wracając do domów, ale 24 h razem? Niekoniecznie. 2 to liczba dużych emocji, nerwów, niepewności i... rozwodów. 2 numerologiczne często się rozwodzą. 

I w końcu 1 to lider, a 2 - żołnierz do wykonywania rozkazów, który nie myśli, ale robi co mu każą. Potrzebuje uwagi, ciepła, czułości - czy nie tego teraz szukamy w skołatanych nerwach, szalejących depresjach gdy tracimy poczucie stabilizacji, pieniądze mają coraz mniejszą wartość bo o wiele mniej można za nie kupić, a co przyniesie przyszłość - może będzie jeszcze trudniej?

No i cechy negatywne liczby 2 w numerologii:  nadmierne przywiązanie do przeszłości, pasywność, uległość, szybkie poddawanie się, zmienność, a także utopijność planów. Tak brzmi znajomo w świetle wydarzeń politycznych i tego co dzieje się na świecie. 

Znając numerologię i znaczenie liczb można spodziewać się tego co autor artykuł powiedział - nie jestem zaskoczona. Nie znam się na astrologii, dopiero się uczę więc uwagi o znakach i koniunkcjach planet są ciekawe. Potwierdzam, że troszkę czuję się bezpieczna - może jako Panna? Mój mąż to Strzelec - też ma dobry okres i własnie dostał kolejny awans i podwyżkę, co mnie totalnie zaskoczyło w dobie pandemii gdy obawiałam się raczej strat. Patrząc na jego zarobki przecierałam oczy ze zdumienia... 

Dla mnie 2022 będzie trudniejszy niż autor pisze. Taki chaotyczny, z depresjami, fobiami, lękami, jak pogubiona dziewczynka/kobietka, zalękniona. To rozstania w kręgu moich znajomych, trzęsienia ziemi w związkach - choć przecież 6 rok, sprzyjający rodzinie, ale potrójna 2 robi swoje. Raczej ta 6 każe myślec co dalej z rodziną, każe skupić się na tym, na posiadaniu dzieci, na przyszłości i to jest w negatywnym znaczeniu takie mącenie w głowach, natłok myśli gdy sami nie wiemy co uważać, co da przyszłość, czy ona będzie?

2 w Tarocie to dla mnie często: na dwoje babka wróżyła... No i tak może być w tym roku. Sytuacja na Ukrainie: będzie wojna czy nie? Europa śpi, taka zalękniona panienka. Ale chaos panuje i te: 222 to właśnie oddaje. Nasze fobie i leki. Coraz więcej samobójstw...
Odpowiedz
#14

(10-01-2022, 23:10)Selena32 napisał(a):  Dla mnie 2022 będzie trudniejszy niż autor pisze. Taki chaotyczny, z depresjami, fobiami, lękami, jak pogubiona dziewczynka/kobietka, zalękniona. To rozstania w kręgu moich znajomych, trzęsienia ziemi w związkach - choć przecież 6 rok, sprzyjający rodzinie, ale potrójna 2 robi swoje. Raczej ta 6 każe myślec co dalej z rodziną, każe skupić się na tym, na posiadaniu dzieci, na przyszłości i to jest w negatywnym znaczeniu takie mącenie w głowach, natłok myśli gdy sami nie wiemy co uważać, co da przyszłość, czy ona będzie?

2 w Tarocie to dla mnie często: na dwoje babka wróżyła... No i tak może być w tym roku. Sytuacja na Ukrainie: będzie wojna czy nie? Europa śpi, taka zalękniona panienka. Ale chaos panuje i te: 222 to właśnie oddaje. Nasze fobie i leki. Coraz więcej samobójstw...


Nasze interpretacje są podobne, Seleno - z tym, że ja bardziej akcentuję ogólną energię kobiecą, w każdym możliwym aspekcie. Czyli nie musi to być jakaś chimeryczność czy płaczliwość, po prostu kobiece zabarwienie, kobiece cechy,, kobiecy sposób myślenia. Więc np. może to być większe skupianie się na szczegółach i duże - często zbyt duże - przywiązywanie do nich wagi. Więc możemy być w jakiś sposób nadreaktywni, rozdmuchiwać sprawy które w rzeczywistości nie okażą się aż tak ważne. Czyli np. jeżeli mamy jakiś konflikt na granicy - obie strony mogą uderzać w wielki dzwon, w górnolotne tragiczne tony, reagować zbyt emocjonalnie - czasem na wyrost, bo czasem coś się po prostu "rozejdzie po kościach".

Takie martwienie się często na wyrost, czasem panikowanie, wpadanie w dołki emocjonalne, lękliwość, wyolbrzymianie sytuacji... na pewno będzie w tym roku towarzyszyć wielu osobom. 6 z podsumowania w tym układzie to jest dla mnie kurczowe trzymanie się tego co jest nam znane, chodzenie utartymi ścieżkami, niechęć do ryzyka... raczej nie widzę tegorocznej szóstki w pozytywnych aspektach, lecz raczej jako skostniałość, konserwatyzm, cofanie się do przeszłości, analizowanie jej - zarówno w rodzinach, jak i w życiu publicznym, w polityce.

Zastanowiło mnie to co piszesz: "zabrakło mi w artykule wspomnienia o tym, że te trzy "6" oddziela 0, które nie jest liczbą ale powoduje tendencję malejącą - po pierwszej dwójce". Uważasz że 0 obniża wartość liczby? Ja postrzegam to odwrotnie - zero jest jak wykrzyknik, jak podkreślenie... zero to jakby puste miejsce, które oddaje całą swoją siłę/energię poprzedniej liczbie, podkreśla ją... czyli w tym konkretnym wypadku zero dla mnie wzmacnia energię dwójki, a nie ją obniża.

Połóż rękę na sercu. 
Oddychaj. 
Żyj.
Odpowiedz
#15

(11-01-2022, 06:18)LeCaro napisał(a):  Zastanowiło mnie to co piszesz: "zabrakło mi w artykule wspomnienia o tym, że te trzy "6" oddziela 0, które nie jest liczbą ale powoduje tendencję malejącą - po pierwszej dwójce". Uważasz że 0 obniża wartość liczby? Ja postrzegam to odwrotnie - zero jest jak wykrzyknik, jak podkreślenie... zero to jakby puste miejsce, które oddaje całą swoją siłę/energię poprzedniej liczbie, podkreśla ją... czyli w tym konkretnym wypadku zero dla mnie wzmacnia energię dwójki, a nie ją obniża.

Ogólnie zakładam, że rok 2022 składa się z 4 cyfr i błędem jest analiza trzech - wtedy mielibyśmy do czynienia z 222. To jest ciekawe, bo mając np. 9999 rok będziemy analizować wszystkie cztery cyfry i tak samo 1111. Dlaczego w 2022 pomijamy zero?
0 nie ma znaczenia na początku, np. w 01, piszemy wówczas po prostu 1. Ale już w 20 ma znaczenie - dziesięciokrotnie wzmacnia wartość 2. Stąd też możliwa Twoja analiza, że 0 jest wzmacniające, ale tak bym powiedziała z punktu widzenia matematyki. A w numerologii?

Tak sobie to analizuję na różne sposoby:

- W matematyce zakładamy, że 0 przed liczbą ma wartość neutralną, ale czasami przyjmuje się, że jest to liczba naturalna, więc dlaczego pomijamy ją w czasie analizy? W artykule, który omawiamy zabrakło mi wskazania, że rok 2022 składa się z czterech cyfr: 2,0,2,2. Zakładamy w matematyce, że cyfra to zapis graficzny liczby a więc zapisujemy rok 2022 za pomocą czterech cyfr. I teraz to 0 może być neutralne, ale nie jesteśmy na lekcji matematyki ale badamy znaczenie liczb, więc wchodzimy w numerologię. A ona postrzega 0 jako nie liczbę, ale centrum, źródło, oznaczenie tego co wieczne, wszechświata. To rozwój, postęp, "wstęp" do kolejnych dziewięciu cyfr - a więc i wszystko i nic. Twoja analiza LeCaro odnosi się do tego znaczenia zera w numerologii jako symbolu pełni - zapis sam o tym mówi, bo mamy zamkniętą, owalną przestrzeń, pełnię, bo przecież w "0" nie ma początku ani końca - ale nie tak jak w 8, nie jest to symbol nieskończoności, ale perfekcji, całości i jedni. Taka moc twórcza, co ma odbicie w świecie materii. Więc tutaj jakby zero może oznaczać to, co piszesz Le Caro - wzmacnia. choć też coś innego, bo wracam znów do zapisu: 2022 - Tutaj jest zero po pierwszej dwójce albo przed drugą dwójką. I to jest ciekawe Uśmiech

- Inaczej wygląda 20/2 w numerologii, inaczej powinniśmy analizować 02. 
Więc 20/2 jak pisałam to liczba z której dostajemy 2. To 0 jest ważne, bo często w portretach jest np. 20/2 w np. punkcie zwrotnym i ono ma inną właściwość niż samo 2.  Zacytuję:

"20/2 oznacza Przebudzenie, zobaczenie świata takim jaki jest w rzeczywistości. Jest symbolem otwarcia się na wiedzę i doświadczenie. Jest to liczba, która przynosi wielką intuicję oraz uwolnienie od problemów codzienności. To wibracja, która zmienia nasze życie na lepsze, a przy tym nagradza nasz trud. Realizująca się negatywnie 20 przynosi rozstania i rozwody".

Tutaj pokryłoby się to z energią kobiecą o czym piszesz. Energia jest kobietą, dwójka jest kobietą w numerologii, bo to wibracja żeńska, słaba, uległa po silnej 1.

A 02? Dla mnie obniża wartość liczby 2. Co więcej, rozdziela dwie dwójki: 202... Tu widać słabnącą energię gdy wartość liczb spada. Gdyby zapis był taki: 022 - wtedy zapis wzrasta i na moment zawiesza się, a decydują kolejne liczby. Gdyby więc było: 0223 - to wartość wzrasta, choć sam przestój jakby tych dwóch liczb 2 jest ważny. Ale w 2022 zobacz: mamy 2, po której spada wartość, jest 0, potem znów wzrasta do 2 i zawiesza się w kolejnej 2. Poza silnym akcentem 2 i 6 z podsumowania to jest zapis energii, która najpierw spada, a potem zawiesza się - jak tarotowy Wisielec w pewnym momencie. Więc jakby zapis energii słabej, kobiecej, zgadam się z Tobą, energii, która jakby nie może się uwolnić, nie postępuje do przodu. Tak ten rok widzę - jakbyśmy chcieli isć do przodu, ale nie da się. Tak jak sytuacja na granicy - coś się dzieje ale nie ma konkretów. Ktoś działa, coś robi, ktoś śpi - Europa jak to 0 - śpi i zdaje się nieobecna gdy USA i Rosja "rozgrywają" sytuację Ukrainy. 

Dla mnie LeCaro zawsze mniejsza liczba lub wartość (Jeśli chodzi o 0) po większej to energia malejąca. Potem może wzrastać - zależy od następnych liczb.

LeCaro piszesz: " Zero to jakby puste miejsce, które oddaje całą swoją siłę/energię poprzedniej liczbie, podkreśla ją... czyli w tym konkretnym wypadku zero dla mnie wzmacnia energię dwójki, a nie ją obniża."

Dla mnie pustka nie daje nic. Daje ewentualnie przeciągnięcie w czasie. Oczywiście można tu wskazać na znaczenie 0 w numerologii jako początku, narodzin, ale wówczas tym bardziej wracamy do punktu wyjścią: 2022 - wychodzimy z energii 2, która jest słaba, kobieca, lekka, dość chwiejna, ale jednak aktywna, bo 2 następuje po silnej wibracji 1, energii działania przodowania, lidera, ale w 2022 po 2 mamy 0, które jest jak "stop" i wróć na start - albo jak falstart. Tak jakbyśmy w tym roku mieli coś analizować, analizować, analizować, dostawać nauczkę od losu, przyrody, świata, znów do czegoś wracać i błądzić jak młoda kobietka, nie mogąca odnaleźć się w realiach wielkiego świata.

- Inna, możliwa opcja: osobno analizujemy każdą: 2,0,2,2 i nie bierzemy np. 02 lub 20.

Tu dalej nie ma wzrostu. Jest energia słabej 2 a po niej 0, które jest jak "nic" i czekanie, bo wraca się na start. A potem znów kolejne dwie dwójki, więc tkwienie w zawieszeniu i w słabej wibracji 2. Co ciekawe, 2 numerologiczne to często spokojne osoby, za co są cenione, ale niewiele osób wskazuje, że one nie są odważne, nie chcą nic zmieniać., a nawet jak chcą to nie maja siły przebicia, nie wychylają się, siedzą cicho obok. Takie czasami jakby senne, a więc całkiem inny styl niż odważna i postępowa 1. A więc jakby ten rok nic nie przyniesie, nie rozstrzygnie,. To nie jest nawet 2 z 11 mistrzowskiej jak czasem jest w wibracji danej osoby w nnumerologiigdy 11 , która, z racji dwóch jedynek ,ma siłę przebicia, a poza tym jest mistrzowskie i takim można bywać Uśmiech

A sama wibracja 2? Zacytuję:

p"2 to liczba podporządkowana, usłużna wobec innych. Charakteryzuje się dyplomacją, dużą emocjonalnością oraz wrażliwością, niepewnością. Jest liczbą, która w portrecie numerologicznym oznacza pierwiastki żeńskie. Cyfra ta oznacza miłość, współpracę, wzajemne zrozumienie. Jest pełna wątpliwości, nieśmiałości, niepewności. Tak jak 1 to dowódca, to 2 to żołnierz, który świetnie sprawdza się w roli wykonawcy poleceń. Jest wrażliwy na piękno, sentymentalny, towarzyski, gotowy do poświęceń, uczuciowy i cierpliwy, ma zdolność do adaptacji. To pełen fantazji dyplomata. Jest pokojowo nastawiony do ludzi i świata, charakteryzuje się wysoko rozwiniętą intuicją, chęcią niesienia pomocy, skromnością, delikatnością, spokojem, tolerancją, uczuciowością. Potrzebuje wiele czułości i uwagi."


A więc troszkę tak będzie w 2022 - będziemy rozchwiani, emocjonalni, niepewni siebie i rzeczywistości, pieniędzy, które tracą wartość gdy inflacja szaleje, niepewni sytuacji politycznej, bo w rządzie grzmi i możliwe są dymisje, niepewni sytuacji na granicy, w Unii itp. A jednocześnie wrażliwi na sztukę, piękno, bo to może być rok feministek, ogółem kobiet i dalsza część walk na ulicy związanych z prawami kobiet, ustawą o aborcji itd..
Odpowiedz
#16

https://go.mywebinar.com/tkrn-wjnc-shbg-vwld

Właśnie trwa wykład pt.: "Prognoza na rok 2022 - rok smutku, czas lęku". 
to webinar Piotra Gibaszewskiego - słynnego astrologa i autora podręcznika do Tarota. To też autor strony Solarius. Opowiada o przepowiedni na 2022 r. - od 1999 roku co rok wydaje taką prognozę. 

Ciekawa jestem czy trafiliśmy z naszymi prognozami i pan Piotr tez tak uważa Uśmiech
Odpowiedz
#17

Napisze co ciekawego mówił... Może kogoś zaintresuje to
Odpowiedz
#18

Napisz. Ciekawe, czy powtórzy te treści, które pojawiły się w artykule (wywiadzie z nim), od którego zaczęłam ten wątek...? Oczko
Odpowiedz
#19

Po kolei:

Na start pan Piotr mówił o zapisie 2022 - to wyjątkowa data, bo ma 3 te same cyfry. Ostatnio tak było w 1999. Mówił wiele o Apokalipsie, nastrojach na świecie, że czeka się wręcz na ten koniec, zagładę, kres. Ten temat, katastrofa klimatu i wirus - to obecnie odczuwa się. Tak też czuło się w 1999 - mówiono o końcu świata wraz z 2000 rokiem. Ciekawie to przypomniał pan Piotr. Również średniowiecze - 999 r. - też było czasem czekania na koniec świata.
I 1222 r. - gdy ostatnio mieliśmy 3 dwójki w dacie. Wtedy było największe w dziejach trzęsienie Ziemi i zniszczenia na Cyprze. I teraz, dwa dni temu właśnie tam znów było trzęsienie ziemi. Tak powtarzalność. Astrologia "lubi" tego typu procesy synchroniczne.

2022 to 6, ale składająca się z trzech liczb 2 - kobiecych, delikatnych. Stąd wiele obaw i leków, bo 2 to liczba księżycowa, emocjonalna. Pokazuje odbicie procesów emocjonalnych i duchowych, stąd obawy o wirus, przyszłość. Lęków jest wiele.
Teraz liczba 6 - jest ciekawa, bo kojarzy się w Biblii ze stworzeniem, bo 6 dnia powstał człowiek. A zatem to dobra dla człowieka liczba. Ale ona ma też diabelskie oblicze - 666 czyli liczba Wielkiej Bestii z Apokalipsy św. Jana. 6 to zodiakalna Panna - służba, porządek, poświecenie. To też kapłanki Westy - dziewice, opiekujące się ogniem, których było sześć.
Lata szóstkowe szczególne, bo wówczas prawa ekonomii wygrywają. W roku zeszłym - piątkowym - było szaleństwo na rynku, eksplozja spekulacji na giełdzie i rynku gazu - chaos typowy dla 5. Ale 6 służy, poświęca się. A więc inny styl.

ASTROLOGIA

W astrologii 2022 ma miejsce ważne zdarzenie - rok Jowisza. Skończył się rok Saturna. Warto zaznaczyć, że astrologia stosuje rok astronomiczny, więc data rozpoczęcia to 20 marca - zrównanie dnia z nocą. A zatem jest nadal rok Saturna. A zatem jesteśmy nadal w Saturnie i w roku o numerze 6. Dzieje się wiele zdarzeń astrologicznych: ma miejsce kwadratura Saturna do Uranu. Te dwie planety były tak samo w 2021. Saturn jest w znaku Wodnika, który jest znakiem dawnego władcy, gdy nie znano Uranu i rządził Saturn. Ten Saturn jest dziwny, ekscentryczny. A Uran jest w Byku – czyli w upadku. I dochodzi do ciekawej sytuacji: ekscentryczny Saturn z ograniczeniami, trudnościami, zmaganiami i Uran z wolnością i konserwatywny Byk, dający upadek. Stąd sytuacja konfliktowa, która powstała w oparciu o świat sceptyczny w stosunku do szczepienia. To grupa ludzi, którzy kwestionują walkę z pandemią i elity liberalne, które narzuciły reżim. Teraz więc rygorystycznej polityki walki z wirusem nie narzucają kraje totalitarne ale liberalne - np. Australia, niedawno Włochy i Hiszpania. A zatem te elity, które prezentuje Uran stykają się z buntem konserwatystów w Wodniku. I właśnie "antyszczepionkowcy" to zwolennicy pracy i taki cel stawiają sobie. To taka zamiana ról obecnie.

Inna rzecz: kwadratura Plutona do planety Eris
Pluton to patron świata zmarłych, podziemia, a Eris to bogini niezgody, kłótni, sporu. I to widać obecnie na świecie.
Saturn z Uranem i Eris z Plutonem mocno namieszały obecnie. Te dwie kwadratury są mocne, tworzą różne figury astrologiczne. Tworzą się z tego w zapisie astrologicznym krzyże i inne, ostre figury - symbol kłótni. Ale te kwadratury słabną, rozchodzą się, choć jeszcze troszkę potrwają w czasie, kilka miesięcy.
Saturn i Uran słabnie, podobnie jak Eris i Pluton - będą nadal w tym roku, ale już bardzo słabe.

Co ciekawego będzie się działo w 2022 r.?

Jowisz wkroczył w Ryby pod koniec 2021 i będzie w nich do połowy maja. Tranzyt Jowisza i znak Ryb ma takie skutki pozytywne, bo daje to nadzieję. A więc ten rok dla kogoś zły jednak dla innych może być dobry - to jest taka specyfika jeśli chodzi o tranzyt Jowisza przez Ryby. Do wiosny, gdy jeszcze Saturn rządzi, ale Jowisz jest w starym władztwie Ryb, jest tu jakaś walka, zamieszanie, ale Jowisz daje ukojenie, spokój. Jeśli minie pandemia to też  miną podziały co do szczepienia się i innych opinii.
Wejście Jowisza w Ryby miało miejsce już wiosną 2021 - zniesiono obostrzenia, otwarto lokale. I gdy wyszedł z Ryb to znów się pogorszyło. Teraz jest na nowo w Rybach i co ciekawe, są teorie, że nowa wersja Omikron jest mocno zaraźliwa, ale to oznacza, że możliwa jest też duża odporność. I może być tak, że pandemia minie, jak np. hiszpanka. Każda pandemia mija tak jak kryzysy, żałoba itd. Wejście Jowisza w Ryby zapowiada, że to może być koniec pandemii. Sama choroba zostanie, ale już jako codzienność, tak jak dziś hiszpanka jest "zwykłą" chorobą.

Od maja do października Jowisz będzie tranzytował Barana.

Gdy wcześniej Jowisz miał Barana w 2011 to było znaczne przyśpieszenie w polityce i gospodarce. To znak ognisty, bojowy, więc będzie wiele się działo w polityce globalnej, tak jak obecnie np. rozmowy Putina i Bidena.

Jowisz był w Rybach w 2010 - rok katastrofy Smoleńskiej. Tu nie było szczęśliwego działania, bo była katastrofa, wiec trochę można się zastanawiać. Ale można powiedzieć, że Jowisz w Rybach działa terapeutycznie - tragedia jednoczy kraj.

W 2022 r. dwie kwadratury dadzą wiele półkrzyży na zapisie astrologicznym - aż 11 ich będzie w tym roku. Niemal każdemu z nich towarzyszy trójkąt syntetyczny - np. w styczniu, kolejnych miesiącach. W październiku jest latawiec - rzadka figura, która da odetchnienie od Covida.
A każdy półkrzyż ma trójkąt - czyli coś, co łagodzi wydarzenia na świecie. Taka pomoc, wsparcie, opiekęa.

Gospodarka w 2022

6 to liczba pracy, znaku Panny, gospodarki.
Po nerwowym roku 5 mamy obecnie rok 6.
Do tej pory w rynek "pompowano" pieniądze, szukano sposobu na biedę, emitowano pieniądze. Ale w tym roku przyszedł czas Saturna, gdy wzmocnił się on i nagle ceny wystrzeliły, a inflacja szaleje. A dalej co będzie? W ostatnich latach mieliśmy szaleństwo w social mediach, co miało związek z zaćmieniami planet w pasie Strzelec - Bliźnięta. Teraz linia węzłów wędruje przez znak Skorpion - Byk. Będzie tak przez dwa lata do roku 2023 - to znaki mocno ekonomiczne, związane z finansami, a Skorpion z rynkami, finansami. To nic dobrego nie zapowiada dla gospodarki. Więc mimo spokoju roku 6 będziemy mieć do czynienia z walką z inflacją, a więc zakręci się kurek z pieniędzmi, walka będzie twarda - to nas czeka: zaciskanie pasa. To będzie trudne dla ludzi. Spadnie poziom życia, dochody. Więc czeka nas wiele napięć do 2023 roku.
I teraz porządkujący rok 6 brutalnie uporządkuje szalejącą inflację.

Unia Europejska w 2022 roku:

To dwa ważne zdarzenia: Saturn domknął swój cykl - 29 lat.
W horoskopie Traktatu z Maastricht jest to domknięcie. Obecnie Unia dąży do federalizacji. Dla Unii to czas przełomu, bo horoskop z 2004 roku pokazuje tranzyt Uranu przez Słońce, co daje bunt, rozwalenie. Widać to w przypadku krajów takich jak Polska, Węgry, innych, któ®e do Unii weszły w 2004. Tak było pierwszy raz na wiosnę w zeszłym roku po wyrokach TSUE. Drugi raz Uran tak wędrował w grudniu gdy Polska nie dostała pieniędzy z kasy Unii. Trzeci raz gdy Uran wejdzie w pozycję stacjonarną to będzie widoczna wzmocniona agresja, a zatem relacje z Unią nie poprawią się. Ale najwcześniej pieniądze pojawią się w lipcu.
Chodzi tez o Węgry i wyrok TSUE w sprawie praworządności, więc decyzja co do przyszłości dotacji dla Polski, Węgier – będą silne napięcia i wręcz agresja.

Ciekawostki:

Kanclerz Olaf Scholz i jego horoskop - do tego dotarł pan Piotr.
Kanclerz jest uważany za nudziarza, ale raczej on wiele zrobi i namiesza jeszcze, ma mocny horoskop. Ma Wenus, Księzyc, Mars w silnej pozycji w Baranie we władztwie. A horoskop zaprzysiężenia pokazuje: Jowisza, Marsa i Słońca z Markurym w Skropionie. Więc mocny horoskop. To będzie ważna postać polityki światowej.

Nasza uwaga skupi się też na sytuacji za wschodnia granicą.
Putin będzie nieco słabszy. Możliwe choroby, problemy ze zdrowiem. I Jowisz mocno w horoskopie Nawalnego: w 2025 r. zadzieje sie coś ważnego: jeśli nie umrze w więźnie to zostanie prezydentem Rosji.
2023 r. - może być początkiem końca roku Putina.
Białoruś straci niepodległość, a w horoskopie 6 kadencji Łukaszenki widać tranzyt Uranu przez obszar międzynarodowy. Wpływ Rosji będzie tu mocny, Rosja wchłonie Białoruś.

Czy Rosja zaatakuje Ukrainę?
Widać wpływy. Rosja będzie straszyć mocno, ale nie zaatakuje, nie będzie czołgów, nie będzie otwartej wojny, jeśli już to hybrydowa.

W horoskopie NATO mamy z kolei wędrówkę Saturna przez obszar stabilizacji - to test, moment testu skuteczności i efektywności.

W horoskopie Polski są ważne zdarzenia:

W horoskopie chrztu Polski jest stopień11 Wodnika i tranzyt Saturna przez Księżyc.
W horoskopie 3 RP mamy podobny tranzyt Saturna przez Księżyc. Księżyc to lud – element ludowy dostał tu mocny akcent, zaostrzyły się tez tendencje autorytarne w naszym kraju. Wiec zaostrzono prawa aborcyjne i obyczajowe. Taki sam tranzyt miał miejsce w latach 1992-1993, gdy była walka z inflacją, reforma Balcerowicza. Więc tu to wraca, potrzeba reform, zaciskania pasa. Saturn nie jest miłą planeta, bo pożarł własne dzieci, to synonim śmierci – w kraju mamy największą ilość śmierci, rodzi się mniej dzieci, Polacy wymierają. Saturn przechodzi prze element kobiecy – Księżyc, stąd mniejsza liczba dzieci.

W horoskopie J. Kaczyńskiego widać przejście Urana i to czas buntu. Dla człowieka młodego to dobry znak – docieranie się cech charakteru, dojrzewanie do dobrych edycji. Ale dla starszego człowieka taki tranzyt powoduje dziwactwa i radykalizm. I kolejny tranzyt: Neptuna przez Księzyc – pogubienie, strata sił, co widac u Niego. To będzie trwało jeszcze jakiś czas.
Neptun wędruje przez Słońce. Dla Polski to trudny czas, rozmyty, gdy partnerstwo z USA jest wystawione na próbę. I trudny czas w NATO dla Polski. Szykuje się kryzys finansów, konflikt z Unią zaostrza się, obligacje rosną, co jest złe, notowania złotego szaleją i będzie mocny kryzys ekonomiczny w tym i następnym roku. Inflacja będzie rosła. Czeka nas trudny czas i… powtórka z Balcerowicza. Im później tym gorzej dla Polski.

W 2025 roku Donald Tusk ma mocne wibracje – czyżby zamierzał startować w wyborach prezydenckich? Na razie ma słabe tranzyty. Ale rok 2023 da mu siłę, w efekcie upadku PiSu. Oddadzą władzę ale nie spokojnie, może podobnie jak w 1989 roku? Z pewnością nie będą chcieli dobrowolnie i łagodnie.

Pan Piotr pisze o możliwej śmierci ważnego polityka w Polsce w najbliższym czasie – czyżby prezes?
W 2023 wybory obnażą klęskę PiSu. Przegra prze lud – ten, który dał im władze. Nie przez elity, ale przez rozdawnictwo pieniędzy, inflację. 2023 będzie gorszy od 2022.
Odpowiedz
#20

Czyli to samo co w artykule, plus astrologiczne prognozy dla Polski i Europy na najbliższe lata... Napisałaś się dziewczynoOczko
Odpowiedz
#21

Nie czytałam artykułu, ale warto było posłuchać Uśmiech
Co do pisania - jestem nauczona i mam to na co dzień Oczko 

Zastanawia mnie czy to wiedza astrologiczna sama w sobie czy też trochę dobrej obserwacji świata też i bystry umysł jako wskazówka? Uśmiech Choć nie podważam zdolności pana Piotra - są cenne. Choć zauważałam, że ma dużą wiedzę jeśli chodzi czy to o kwestie ekonomii czy też politykę, sprawy społeczne itp. i ciekawe analizy snuje.
Odpowiedz
#22

Co roku kupuję mojej Mamie na Gwiazdkę Astrocalendarium na kolejny rok - dawniej ich autorką była zawsze Krystyna Konaszewska-Rymarkiewicz, po jej śmierci (od kilku lat) astrocalendaria pisze właśnie Piotr Gibaszewski. Uśmiech

Połóż rękę na sercu. 
Oddychaj. 
Żyj.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości