06-04-2013, 09:45 
	
	
	
		a to przepraszam pawson 
 ale za to firma ta sama 
  tylko kolory moc inne  
	
	
	
	
 ale za to firma ta sama 
  tylko kolory moc inne  
	
 ale za to firma ta sama 
  tylko kolory moc inne  
	
 i nie dac sie wciagnac w jaki kolwiek kontkat telepatyczny, taka niby rozmowe w myslach... tylko odwrucic sie i uciekac het  het przed siebie i wezwac michała archanioła zeby dopomógł 
  oczywiscie kłapek firmowy moze tez być, bo tu chodzi o gest od tracenia  
	
	marta1806 napisał(a):Moze to nie duchy ale widzieliscie moze spadajaca gwiazde teraz? Myslalam ze mi sie wydaje ale moja mama byla z psem na polu i tez to widziala.. ciekawe co to bylo bo na pewno nie satelita bo mialo ogon..
  ale akurat nie dzisiaj  
   ale za to pociesze ciebie ze to był najprawdopodobnie meteoryty to jest dosc czeste zjawisko na niebie, ze sie na to nie zwraca uwagi, zwłaszcz na pojedyncze przypadki  
 ... no robi sie halo w mediach czasami jak ziemia wpadnie w cały gąszcz tych stworzeń, kiedys próbowałem to zaobserwowac zjawisko ale pogoda nie dopisała 
 
 to był raczej fenomen ufo 
 otóż rzecz miała sie o ok. godz. 1 rano, okno od mojego pokoju wychodzi na południe, na wprost okna po drugiej stronie pokoju stoi moje wyrko, wiec widze gwiazdy jak sie patrze na nie, a akurat wtedy nie miałem opuszczonych rolet 
 wtedy własnie sie obudziłem 
 na niebie była swiecaca kula, taka przerażliwie biała kropka która nie wydawała zadnego światła dookoła siebie, zatkało mnie wygladała jak gwiazda ale była z 5x wieksza, ja cały bylem zlany potem  i spraliżowany strachem mimo ze to widziałem tylko niecała minute w oknie, bałem sie  
 i wtedy ta kula wystrzeliła jak z procy w linii prostej... i znikła z moich oczów 
 
 (zaznacze ze miałem wtedy pod reka firmowy klapek 
 ) puzniej zapaliłem światło i poszedłem do kuchni napic sie wody, ale do okna nie podzszedlem 
 podobne zjawisko kiedys widziałem dosłownie nad ziemia jak byłem w nocy a spacerze... tylko tyle ze kula rozpłyneła sie na moich oczach 
	
  
   A co do Twojego Ufo to strach się bać  
	
	
	
 a czego sie bac w nocy? co ma byc to bedzie przeznaczenia nie oszukasz 
 hehehe... jak chcesz to połazimy razem, zdaj sie na  włuczykija 
 
  no fakt jest taki ze , sie tego nie bałem na dworze, a z domu bedac na luzie wygladajac za okno już tak... bo właczyła sie automatycznie wyobraźnia  
 a na dworze jest zawsze zaskoczenie, czlowiek zazwyczaj stoi zatkany... strach dochodzi póżniej po fakcie dokonanym  ja to cos zniknie 
 nooo przynajmniej ja tak mam 
 
 co do gwiazd to ja zawsze w lato póznymi wieczorami siadałem na bujaczce w sadzie i sie gapiłem w niebo 
 mam nadzieje ze w tym roku znowu bedzie ku temu sposobność 
 tak wiec polecam, zwłascza nad jeziorem pod namiotem na kocu przy nim, lub na pokładzie żaglówki w hamaku, wtedy tak fajnie sie kołysze człowiek... albo po prostu przy ognisku na łace 
	
	
 oglądnie gwiazd nocą, przy ognisku to były piękne czasy.  
  Teraz niestety nie mam siły by oglądać gwiazd nocą, bo wykorzystuję każda możliwą chwilę do snu. 
 to byly piekne czasy zwłaszcza ze znajomymi 
 teraz to nie wróci już  
   pozostały jedynie wspomnienia  
 
 ja trz milem kilka przygód z postaciami za swiatów... które mnie sie pokazywały
 ale na tym sie skaczyło na szczescie 
	
 
	
  
  no to czekam na ciebie w lato  
  
  
  
  ale teraz to juz nie to, gdzieś ulotniła sie atmosfera z tamtych lat... 
	
  krzakach? ruinach? nie dzięki wole łąke bo większa widoczność, a jak coś zacznie się zbliżać to masz jeszcze czas uciec  
	marta1806 napisał(a):Hahahahakrzakach? ruinach? nie dzięki wole łąke bo większa widoczność, a jak coś zacznie się zbliżać to masz jeszcze czas uciec
 na łace sa tez  niespodzianki 
 ja tam wole uciekać na drzewo 
	
	Enzo napisał(a):W sumie to miałeś szczesie z tymi duchami, bo znam takie przypadki że jak je sie od siebie odpedzało to robiły na złość lub co gorsza próbowały opętac człowiekaPierwszy to była siostra mojego dziadka z którą łączyła mnie więź. Bardzo mnie lubiła i opiekowała się mną (chyba).ja trz milem kilka przygód z postaciami za swiatów... które mnie sie pokazywały
ale na tym sie skaczyło na szczescie
Janek napisał(a):Enzo napisał(a):W sumie to miałeś szczesie z tymi duchami, bo znam takie przypadki że jak je sie od siebie odpedzało to robiły na złość lub co gorsza próbowały opętac człowiekaPierwszy to była siostra mojego dziadka z którą łączyła mnie więź. Bardzo mnie lubiła i opiekowała się mną (chyba).ja trz milem kilka przygód z postaciami za swiatów... które mnie sie pokazywały
ale na tym sie skaczyło na szczescie
Drugi to moja matka (ale chyba nie do końca była z własnej woli) a z tego co wiem "ktoś" pomógł aby pozostała ze mną. Niestety bardzo szkodziła i wprowadzała chaos w moje życie.
Trzeci dołączył do nich później - była to prawdopodobnie moja babcia.
Wszystkie na skutek bardzo złej rzeczy próbowały doprowadzić mnie do całkowitego zniszczenia i śmierci. I w to wierzę i jestem o tym przekonany w 100%.
Ponadto jeden z duchów bardzo uczepił się moich dzieci. I nie było to fajne.
Do tej pory próbuję się pozbierać po tym i wyjść z głębokiego dołka.
Zdarzało się, że widywałem moją matkę często, a po wszystkim gdy przebaczyłem jej to co mi robiła, pokazała mi się raz we śnie i uśmiechała się.
Uprzedzając wasze pytania - jestem zdrowy psychicznie.
 
	marta1806 napisał(a):A sam mówiłes ze przeznaczenia nie oszukasz to drzewo Ci nic nie da
 
 w razie braku podrecznego firmowego klapka walky