17-01-2013, 20:58
To może trzeba ciężką kawalerię sprowadzić w postaci księdza :p
no faktycznie przydał by się ksiądz egzorcysta lub świecki , bo ta dusza dopomina się odprowadzenia ja do swojego bytu... sławku w najgorszym przypadku by ciebie atakowała rzucając na ciebie różnymi przedmiotami w tym przypadku drzewem, lub próbowała udusić itp... a tak ogolnie to ciężko zrobić zdjecia postacią z innego wymiaru, to prawie norma że coś się rozładuje itp. w trakcie sesji i nie ma tu znaczenia jaki sprzęt się ma. Towarzyszy im wtedy przed i w trakcie wizyty takie coś jakby pole magnetyczne ... dotyczy to także obiektów ufo... A tak na uboczu to w czyim to domu było zrobione zdjecie? bo nie wygląda na opuszczony patrząc na zasoby energetyczne w piwnicy
słyszałem, że zwierzęta wyczuwają niebezpieczeństwo i istoty paranormalne.. Coś w tym jest.. spotkałem się z kilkoma opiniami na ten temat i wszystkie były podobne do twoich Sławek. Nagle psy zaczynają skomleć, koty jeżą sierść i syczą nawet chomiki i myszy piszczą, konie stają dęba i są niespokojne.. Coś w tym jest
slawek_88 napisał(a):Spotkaliście się z czyms takim, wiem że wiele jest podobnych przypadków...
Pawson87 napisał(a):Ahh Sławek to jest jednak gość :p zawsze coś opowie :p jak zachce mi się ogarnąć wstawianie obrazków to postawie Ci piwoto się zgadza , sam mogę to potwierdzić bo miałem do czynienia z takimi przypadkami... zwłaszcza jeśli chodzi o psy i kotysłyszałem, że zwierzęta wyczuwają niebezpieczeństwo i istoty paranormalne.. Coś w tym jest.. spotkałem się z kilkoma opiniami na ten temat i wszystkie były podobne do twoich Sławek. Nagle psy zaczynają skomleć, koty jeżą sierść i syczą nawet chomiki i myszy piszczą, konie stają dęba i są niespokojne.. Coś w tym jest

mam nadzieje że nie polujesz na duchy w piwnicy bez nas, bo to było by straszne
albo rzucali runicznymi kapciami
na studiach byłem w weekend - masakra 3 egzaminy za tydzień a nic nie umiem... moja aktywność na forum w pryszłym tyg spadnie do minimum heheh
slawek_88 napisał(a):hehehe żyje żyje... jakbym nie żył to byście na mnie polowalialbo rzucali runicznymi kapciami
na studiach byłem w weekend - masakra 3 egzaminy za tydzień a nic nie umiem... moja aktywność na forum w pryszłym tyg spadnie do minimum heheh
Opowiem wam fajną historię za to na zaś... Coś a propo zmarłych i ich znaków w oststnią noc przed pogrzebem. U nas panuje takie przekonanie, że w ostatnią noc przed pogrzebem tzw "pustą noc" dusza zmarłego przechadza się po domu odwiedzając wszystkich domowników i krewnych na ostatnie pożegnanie... Kiedy właśnie zmarł mój dziadek wszyscy słyszeli jego charakterystyczny chód w korytarzu... Wszyscy spali lub czuwali przy zmarłym (a były to czasy kiedy zwłoki leżały 3 dni w domu)... poszli sobie zrobić kawę i chodzenie ducha się zaczęło. Słyszeli to dosłownie wszyscy. Panowała dziwna wtedy atmosfera takiego strachu... oczywiście mój brat szedł się załatwić z obstawą hehehe a taki cwaniak
Inna taka rodzinną historią a propo śmierci była historia która wydarzyła się na pogrzebie mojego wujka. Kiedy nieśli go w trumnie i na cmentarzu minęli grób jego matki, trumna stała sie 2x cięższa, a wiemy to stąd że trumne kiedyś nosili mężczyźni z rodziny. Wszyscy klęli sie na Boga że trumna stała się jeszcze raz tak ciężka i ledwo co ją utrzymali na ramionach... Zdziwili się nieźle i od wtedy krąży przeświadczenie że przysiadła się do niego jego mama witając na cmentarzu...
Pozdro
Babcia wpadła z wizytą\wizytacją
Nie żyje od 15 lat (właśnie była rocznica), to się stęskniła
Teraz się z tego śmieję, ale w nocy cykor był...
Powiedz nam więcej o tym gościu nocnym
Hrabina M napisał(a):Jakie spostrzeżenia? Jakie uwagi?sorry i nie denerwuj się takBabcia wpadła z wizytą\wizytacją
Nie żyje od 15 lat (właśnie była rocznica), to się stęskniła
Hrabina M napisał(a):Dziś w nocy miałam gościa a raczej gościówę... Nie było to przyjemne, choć osoba z rodziny
To gratulujemoże jakieś spostrzeżenia lub uwagi na temat tajemniczego gościa i jego wizyty ???
Teraz się z tego śmieję, ale w nocy cykor był...
haha
no i runiczne klapciory rzecz jasna
a tak na poważnie to jakaś historia by się przydała? kto na ochotnika ? ;>
Hrabina M napisał(a):E, teraz jest lajt, w nocy nerwowo było. Kota mam, to tez nie spała, niespokojna była, jak wlazła mi do łóżka, tak dopiero rano łaskawie zeszła. Obcych nie miewam na szczęście![]()
No to Tobie tylko współczuć...
no u mnie psy wyją i to głośno... moj tata przychodzi zawsze w rocznice i we wszystkich świętych ale tez czuje luz, ale czasami zdarzaj się inne przypadki i jest dreszcz
No, z tymi psami to po bandzie...
Hrabina M napisał(a):O matulu....![]()
No, z tymi psami to po bandzie...
Ja wiem, że tata i w ogóle, ale jednak to ktoś z innego świata... Jak Ty to znosisz...
ciekawa historia bo mały dziadka nie widział na oczy a do niego przyszedł. Do tego jak opisywał pana ze snów pozostałym członkom rodziny to aż nie mogli uwierzyć i przecierali oczy