28-01-2012, 22:52 
	
	
	
		Może za krótko patrzyłem, albo to że czarne tło (widok pełnoekranowy)  
 
Fajne masz odczucia
  koks niepotrzebny  
	
	
	
	
 Fajne masz odczucia
  koks niepotrzebny  
	
 
  koks niepotrzebny  
	Safira napisał(a):Lisander napisał(a):czekaja na swoj czas, boje sie ich na razie.
Sądząc po opisie Twojej aktualnej sytuacji życiowej z innego wątku - ten czas powoli się zbliża.
Nie da się obcować ze złem będąc na szczycie. Te karty będą Cię ciągnąć w dół, na samo dno. A jak się już przyzwyczaisz do wibracji cienia, będziesz mógł po nie sięgać - bez strachu.
Ale rób sobie, co chcesz. Początkujący zawsze mają swoje zdanie, a przemawiają do nich tylko doświadczenia odbyte na własnej skórze.
	Eremita napisał(a):Fajne masz odczuciakoks niepotrzebny
	Eremita napisał(a):tylko tyle, że cała karta wydała mi się bardzo kielichowata, kielichy się mnożą wizualniePrzetestowałam i ja ją.
 aqua&fire' napisał(a):Aur Ganuz a dlaczego ta karta ( 2 ) w twoim założeniu graficznym ma tyle koloru pomarańczowego ?
 Założenie jest takie, że dzięki tej wizualnej dezorientacji możliwe jest uruchomienie tzw. 'widzenia astralnego'.
 tylko boje się, bo cierpię na zawroty głowy  
 
 
 
  
	Eremita napisał(a):Ja też mam astygmatyzm w jednym oku, to może bez okularów luknętylko boje się, bo cierpię na zawroty głowy
 Cytat:Nie bardzo zrozumiałem o co chodzi z tym fleszowaniem![]()
chyba nie o takie coś![]()
Cytat:Ciekawi mnie czym się zajmujesz![]()
Aur Ganuz napisał(a):Chodzi o zdezorientowanie zmysłu wzroku i 'wytrącenie go z równowagi', tak, żeby zobaczyć coś, czego się normalnie nie widzi :violence-stickwhack:Twój avatar też tak robi
 Aur Ganuz napisał(a):No to wychodzi że dyplomataCytat:Ciekawi mnie czym się zajmujesz![]()
Sam się nad tym czasami zastanawiam :confusion-confused:
	Eremita napisał(a):Aur Ganuz napisał(a):Chodzi o zdezorientowanie zmysłu wzroku i 'wytrącenie go z równowagi', tak, żeby zobaczyć coś, czego się normalnie nie widzi :violence-stickwhack:Twój avatar też tak robi

Eremita napisał(a):Aur Ganuz napisał(a):No to wychodzi że dyplomataCytat:Ciekawi mnie czym się zajmujeszSam się nad tym czasami zastanawiam :confusion-confused:![]()
 Generalnie tym, co mam w stopce, ale jest mnóstwo innych rzeczy, które 'leżą na półce' i czekają na lepsze czasy. Choć niedługo i tak chyba wszystko pójdzie w kąt bo przymierzam się do wzięcia się za bary z historią astrologii i już czuję ciężar tych wszystkich książek na barkach... Jak łatwo można zgadnąć - nie jem i nie śpię; nie mam na to czasu  
	
 
	Eremita napisał(a):Mnie astrologia jakoś nie ciągnie chociaż mam parę książek całkiem grubych![]()
A z historią astrologii to będzie ciężko, oj będzie
 ).
	
	Gośka napisał(a):Aur Ganuz napisał(a):dajcie znać, jak działaJa miałam wrażenie głębi za Kapłanką. Czegoś w rodzaju tunelu.
Helge napisał(a):Aur, podziwiam... dla mnie epoka kamienia to dno... :angry-banghead:
jak będziesz miał jakieś ciekawostki to publikuj, chętnie poczytam

Aur Ganuz napisał(a):Aaa, w tym cały wic.
  Rozumiem teraz.  
 
  …..widział  wchodząc  w inną płaszczyznę wykorzystującą przy tym kolory ,tego co niewidoczne ( jak sądzę wchodząc za kotarę tzw. czwartego wymiaru (?).Cytat:kolory komplementarne mają oddziaływac na mózg podobnie do efektu dudnienia różnicowego
Cytat:No i trzeci powód - właściwe użycie kolorów 'fleszujących' prowadzi do lekkiej dezorientacji i/lub zawrotów głowy.
Cytat:Chodzi o zdezorientowanie zmysłu wzroku i 'wytrącenie go z równowagi', tak, żeby zobaczyć coś, czego się normalnie nie widziDokładnie tak było ( z większymi szczegółami, które sobie darowałam ). Weryfikuję i potwierdzam ( bez odczuwalnego bólu oczywiście), mając wrażenie ,że nagle coś mam z akomodacją oczu ( tej dezorientacji właśnie ) a wizja działała swoją drogą.
Cytat:Efektem jest niemożliwość pełnej koncentracji, małe zakrzywienia wizji peryferyjnej, i inne wizualne aberracje. Dlatego też nawiązanie Eremity do 'koksu' i moja odpowiedź, że o to chodzi Założenie jest takie, że dzięki tej wizualnej dezorientacji możliwe jest uruchomienie tzw. 'widzenia astralnego'.Czyli słusznie wiedziona ciekawością określonego zjawiska u mnie , przy okazji pytając ( kto pyta nie błądzi
  ) o kolor na karcie celem wyjaśnienia ,dowiedziałam się o tylu arcyciekawych spraw . Z większą uwagą teraz położę nacisk na to przy ew. kupowaniu talii kart.Cytat:ale tym razem chcę ją ugryźć pod kątem socjologicznym i kulturoznawczym,Oj trudne zadanko , faktycznie .
 
   
	
	aqua&fire' napisał(a):Aaaa to takie buty.Rozumiem teraz.
![]()
W tym cały wic , by widz…..widział wchodząc w inną płaszczyznę wykorzystującą przy tym kolory ,tego co niewidoczne ( jak sądzę wchodząc za kotarę tzw. czwartego wymiaru (?).
Cytat:Pytając o kolor pomarańczowy jako fleszujący ( jak się teraz dowiedziałam) miałam w zasadzie na uwadze ważną dziedzinę wiedzy o kartach jaką jest przy okazji symbolika kolorów, [...]
Cytat: optyki oraz paru innych dziedzin , bez której ani rusz u twórców kart, jak się domyślam teraz. Przynajmniej tak powinno być.
Cytat:Dokładnie tak było ( z większymi szczegółami, które sobie darowałam ). Weryfikuję i potwierdzam ( bez odczuwalnego bólu oczywiście), mając wrażenie ,że nagle coś mam z akomodacją oczu ( tej dezorientacji właśnie ) a wizja działała swoją drogą.
Dlatego zapytałam tylko o to ( utwierdzając się w sensownej, wyjaśnionej merytorycznie wersji przez ciebie teraz jednocześnie ). Nie myślałam ,że otrzymam tak wyczerpujące, fachowe wyjaśnienie związane z naszą synchronicznością i nie tylko. Bardzo Ci dziękuję.
Cytat:Marzy mi się scalenie ( tak na marginesie przy okazji ) jakiejś wspólnej wersji w astrologii pojęcia żywiołów : tych zachodnich ( 4 ) ze wschodnią ( 5 ). Jako ułatwiające zadanie w niektórych technikach karcianych np. bez okoliczności przestawiania się kulturowego, co w przypadku niektórych kart lub systemów jest ważne ).
Ale to chyba niemożliwe przy okazji.![]()
ma_ewa01 napisał(a):Ja tam nigdzie nie przenosiłam, ale po kilku chwilach wpatrywania się w kartę zaczęły mnie wciągać te wszystkie kielichy i w końcu tak mi się w głowie zakręciło :confusion-seeingstars: , że ledwo w klawisze trafiam. Idę się położyć...
M
	
 
	Aur Ganuz napisał(a):z tego co pamiętam. "New astrology" się zdajsie zwie, wydanie polskie chyba też jest.Jest faktycznie ,sprawdziłam teraz ( dobrze ,że człowiek pyta i dostaje cenne info nie zatrzymując dla siebie lub cedząc przez sitko
 ).