29-01-2013, 21:43 
	
	
	
		ahh dobry film :p ale mi się bardziej podobał szósty zmysł z Brusem 
	
	
	
	
	
	
	
 Sławek zapewnia popcorn za opowieść 
	
	
	
 Cytat:Ja tam wole nie obcować z duchami.. w sumie krzywdy nie moge zrobić ale wystraszą porządnie..
 Gasnę wtedy, podobnie jest, gdy nie mam kontaktu ze sztuką.
	
  teraz sie z tego śmieje ale jak obudziłam sie o 3 w nocy i niezle sie bałam ze "coś" do mnie przyjdzie. Ten film jest oparty na prawdziwej historii Anneliese Michel i jest też film dokumentalny o niej ale narazie nie odwazyłam sie go obejrzeć bo podobno o wiele straszniejszy od filmu. Oglądaliście może?
	
 , sorry że się nie odzywałem ale miałem i mam małego doła po którym będe miał  moralnego kaca 
  
 
  
 czytajac wasze wypowiedzi na temat tych kul muszę wam się przyznać ze tez się z tym spotkałem, i nie chodzi tutaj o świetliki których u mnie lata sporo, z resztą jak i nietoperzy... Co najmniej 4 razy widziałem w pomieszczeniu takie jak by to powiedzieć świecące bladym światłem kule  wielkości piłki do tenisa które wygladały jak by były " zrobione " z mgły, jakieś 2-3 metry o de mnie na wysokości moich oczów... Nieco innego spotkałem i to kilka razy jak łaziłem na wieczór ze swoimi psami  na spacerki wyraziste jasne kule płonące ogniem jakieś 100- 150m. o de mnie, ok. 5-6 metrów nad ziemią - z mojego punktu widzenia, wielkości pilki od kosza może nawet większe, z ta różnica że nie wydawały światła w koło siebie tzn. tak jak byście widzieli biała kropkę na czarnym tle... czyli ploneły wewnątrz siebie jasnym światłem   ( i nie był to piorun kulisty choc były bardzo podobne do siebie) oba te przypadki charakteryzowało to, że na poczatku wyłanialy się z mroku nabierajac coraz bardziej jasnego wyrazistego kształtu , stały jakiś czas w miejscu później latały w sposób trudny do opisania, coś w stylu upierdliwego komara... i znikały w oczach, tzn, robiły się coraz bladsze... Dla mnie to był szok, który doszedł do mnie po 5 minutach jak sobie uswiadomiłem co to moglo być lub bylo, psiaki siedziały i obserwowały to i nawet nie piskneli, cisza- totalne przeciwieństwo tego jak zobaczą ducha, zjawę itp... a powinny wyć, skamleć i się bać a tu nic 
 ... zjawisko ufo tez obserwowałem, ok. 15 lutego 2004 roku  o ile dobrze pamiętam i powiem wam jedno, oni istnieją na prawdę, i mówię to z pełną powagą bo nie tylko ja to widziałem...
	
	
 ale naprawdę coś w tym jest , zwłaszcza jesli chodzi o ufo i w ogóle , tylko zwykły człowiek nie zwraca na to uwagi...
	
	
 
 Ale Marto fajnie obejrzeć też takie programy na Discovery itp. tez kilka jest o fajnej tematyce
	
 
	
  hehehhee nie no nie ma sie czego bac, my spokojne chłopaki 
	
  taa.. jasne 
 Jesli Ty jestes rocznik 88, a ja 89 to widzielismy ta samą komete  
 
  ale po kolei... bo się tego nazbierało...