05-06-2018, 23:51
Chcialabym poruszyć pewien temat , ale nie wiem czy już nie ma podobnego na forum, wiec za ewentualną pomyłkę z góry przepraszam 
A mianowicie zauważyłam coś na podstawie moich doświadczeń. Zdarzało mi się / zdarza korzystać z wróżb internetowych za symboliczne pieniądze, mam teraz dwie takie stałe osoby..
1. osoba ma bardzo pozytywny przekaz, praktycznie nigdy nie mówi nic złego. Wróżba podnosi na duchu, ale jej sprawdzalnosc to niestety 40%-50% u mnie.
2. Osoba to Pani, z której wróżb za symboliczną kwotę korzystałam trzy razy. Pani ma ogromny talent, ale również bardziej psychologiczne podejście, niż typowo wrozbiarskie... Zmierzam do tego, że sprawdzalnosc wróżb tej Pani dla mnie to 100% ale ona nie mówi mi konkretnej przyszłości tylko doskonale opisuje moja aktualna sytuację, moje myśli, uczucia i to jaka jestem... Jako, że ja trochę klade tarota, to wiem by specjalnie nie naprowadzac nikogo na odpowiedź, niczego nie opisuje, podaję tylko suche pytanie... No i ta Pani niczego mi nie przewiduje, ale ma dobrą intuicję i nieźle potrafi się wczuć w drugą osobę...
Natomiast tutaj na forum spotkałam fantastyczne osoby, które mają właśnie ten dar przewidywania przyszłości, nie odgadywania moich myśli czy charakteru, ale właśnie przyszłości... Rzeczy, których się nie spodziewamy, w które nie wierzymy a one się dzieją jakby same z siebie..
Tutaj przykład chciałam podać Mikesza, który z doskonałą trafnościa przewidział mi znalezienie pracy na marzec bez naprowadzania go na nic.
Moja sytuacja wyglądała tak, że prace najwcześniej moglam zacząć w marcu, bo do końca lutego mialam ost egzaminy, ale kompletnie nie wierzyłam, że jak pracy zacznę szukać w lutym/marcu to tak szybko ja znajdę... Myślałam, że się zejdzie z 3-4miesiace. 6 marca poszlam na targi pracy z cv. Po targach trochę przez przypadek przy okazji spaceru znalazlam się w miejscu, w którym 14 marca zaczelam pracowac Generalnie odrazu do mnie zadzwonili, wiec pracy szukalam kilka dni. Było to trochę niemożliwe, bylam pod wrażeniem wróżby Mikesza...
Podobnie wróżba Joanny ostatnia dla mnie, idealnie opisana moja wykładowczyni i sytuacja, zobaczymy co dalej wyjdzie.
Chciałabym was zapytać czy wy też widzicie ta różnice, że nie wszyscy ludzie zajmujący się tarotem potrafią przewidzieć przyszłość? Większość jest dobrymi psychologami itp..trafnie opisują obecną sytuację itp. Jak to wygląda u was i z waszych doświadczeń? Jak myślicie z czego wynikają te różnice?

A mianowicie zauważyłam coś na podstawie moich doświadczeń. Zdarzało mi się / zdarza korzystać z wróżb internetowych za symboliczne pieniądze, mam teraz dwie takie stałe osoby..
1. osoba ma bardzo pozytywny przekaz, praktycznie nigdy nie mówi nic złego. Wróżba podnosi na duchu, ale jej sprawdzalnosc to niestety 40%-50% u mnie.
2. Osoba to Pani, z której wróżb za symboliczną kwotę korzystałam trzy razy. Pani ma ogromny talent, ale również bardziej psychologiczne podejście, niż typowo wrozbiarskie... Zmierzam do tego, że sprawdzalnosc wróżb tej Pani dla mnie to 100% ale ona nie mówi mi konkretnej przyszłości tylko doskonale opisuje moja aktualna sytuację, moje myśli, uczucia i to jaka jestem... Jako, że ja trochę klade tarota, to wiem by specjalnie nie naprowadzac nikogo na odpowiedź, niczego nie opisuje, podaję tylko suche pytanie... No i ta Pani niczego mi nie przewiduje, ale ma dobrą intuicję i nieźle potrafi się wczuć w drugą osobę...
Natomiast tutaj na forum spotkałam fantastyczne osoby, które mają właśnie ten dar przewidywania przyszłości, nie odgadywania moich myśli czy charakteru, ale właśnie przyszłości... Rzeczy, których się nie spodziewamy, w które nie wierzymy a one się dzieją jakby same z siebie..
Tutaj przykład chciałam podać Mikesza, który z doskonałą trafnościa przewidział mi znalezienie pracy na marzec bez naprowadzania go na nic.
Moja sytuacja wyglądała tak, że prace najwcześniej moglam zacząć w marcu, bo do końca lutego mialam ost egzaminy, ale kompletnie nie wierzyłam, że jak pracy zacznę szukać w lutym/marcu to tak szybko ja znajdę... Myślałam, że się zejdzie z 3-4miesiace. 6 marca poszlam na targi pracy z cv. Po targach trochę przez przypadek przy okazji spaceru znalazlam się w miejscu, w którym 14 marca zaczelam pracowac Generalnie odrazu do mnie zadzwonili, wiec pracy szukalam kilka dni. Było to trochę niemożliwe, bylam pod wrażeniem wróżby Mikesza...
Podobnie wróżba Joanny ostatnia dla mnie, idealnie opisana moja wykładowczyni i sytuacja, zobaczymy co dalej wyjdzie.

Chciałabym was zapytać czy wy też widzicie ta różnice, że nie wszyscy ludzie zajmujący się tarotem potrafią przewidzieć przyszłość? Większość jest dobrymi psychologami itp..trafnie opisują obecną sytuację itp. Jak to wygląda u was i z waszych doświadczeń? Jak myślicie z czego wynikają te różnice?

Jest to chyba najczęściej spotykany zarzut wysuwany w stronę osób wróżących.
Taki zarzut może jednak postawić chyba tylko osoba, która zupełnie nie orientuje się czym jest Tarot... choć oczywiście biorę pod uwagę działanie zarobkowe pseudo-tarocistów, którzy z Tarotem mają niewiele wspólnego, za to wiele z wyciąganiem od ludzi pieniędzy na wszelkie sposoby - i ci rzeczywiście mogą kombinować na różne sposoby...
. Poza tym uważam, że nie można wrzucać wszystkich do jednego wora i chyba nie jest tajemnicą, że część osób wróżących na DT poza forum świadczy również usługi płatne i to co robią "na zewnątrz" to już jest ich sprawa. Znam wiele osób - znanych astrologów, tarocistów, które świadczą usługi za pośrednictwem profesjonalnych portali ( a niektóre z nich nie przyjmują ludzi z łapanki) i robią to profesjonalnie...zawsze powtarzam, że Tarot jest sztuką zadawania pytań - dla mnie pytania typu.."jak moje życie uczuciowe"..."jak mój związek z chłopakiem"...albo co tam widać...co tam słychać...to z całym szacunkiem, nie są pytania...świadczą w swej treści o ignorancji - jeżeli są zadawane przez osoby, które posiadają podstawową wiedzę na temat Tarota i dają obraz podejścia do osoby wróżącej oraz do kart. Nie wróżę osobom bezczelnym i nonszalanckim...takim...fifa rafa...takie osoby niech sobie wróżą same z fusów... Owszem, nie każdy wie jak zadać pytanie i tu rola osoby wróżącej, aby zadać pytanie precyzyjne i w tym celu ewentualnie prowadzę rozmowę z osobą zwracającą się z prośbą o wróżbę...aby powiedziała czego chce się dowiedzieć, o co tak naprawdę jej chodzi no i oczywiście przez ile wróżek już przeszła i ile razy sama lub jej psiapsiółka rozłożyła jej karty. Poza tym bezpośrednia rozmowa pozwala mi się zorientować w jakim stanie emocjonalnym jest ta osoba, która mnie pyta, jaki poziom intelektualny prezentuje...Dlaczego? Umożliwi mi to sformułowanie przekazu w taki sposób aby trafił on do tej osoby. Tak jak nadmienił Mikesz...osób pogubionych...delikatnie mówiąc nie brakuje...niektórym wydaje się, że jednorazowy kontakt z mężczyzną na portalu randkowym to już związek...czasami też Zdzisia podaje się za Rysię bo chce wiedzieć jak Rysi układa się z jej byłym, bo od trzech lat tkwiąc w obsesji czeka na powrót ukochanego...i dzień w dzień wysyła smsy do wróżki
Reasumując...nikt nikogo nie zmusza do korzystania z usług jak to ładnie zostało ujęte "wróżek internetowych", a jeżeli ktoś już korzysta to niech wybierze sobie tą, która jego zdaniem jest najlepsza i której usługi mu odpowiadają.
... Oczywiście poza etapem kiedy dopiero zaczynasz wróżyć - wtedy po prostu są rodzajem praktyki... a później?...
ale akurat Twój przykład z egzaminem jest tu trafny. Jedno pytanie- dwie opcje, zdam, nie zdam. Jest jeszcze trzecia, co zrobić by zdać. Niejednokrotnie przekonuję się, że Tarot pokaże dokładnie coś czego się nie spodziewamy, zasygnalizuje zmianę, coś na co nie mamy wpływu. Z losem trudno walczyć, awaria auta, odwołany wyjazd. Ja jednak udzielam dość dokładnego opisu, piszę jakich wskazówek udzielają karty osobie pytającej. Dla mnie to tak samo ważna część wróżby. Pewnie zbytnio się rozpisuję, ale tak już mam