Karty Tarota, jakich używacie, jakie lubicie

Dzięki Uśmiech z tymi motylami podobnie pomyślałam. Szczerze mówiąc jednak karty są dla mnie za trudne. Może kiedyś mnie na nie natchnie jak nabiorę doświadczenia Uśmiech
Odpowiedz

Ogólnie, lepiej jest chyba zaczynać od talii, która jest całkowicie ilustrowana, bo jeżeli MA są jedynie "ilościowe", trzeba się uczyć znaczeń na pamięć, a przecież nie o to w tarocie chodzi.

Ja też dostałam w prezencie swoją pierwsza talię, bez ilustrowanych MA, i dopiero przy następnej, całkowicie zilustrowanej, "ruszyłam z miejsca" Oczko
Odpowiedz

Już talii mam sporą gromadkę, a tutaj ciągle chciałoby się nowej i nowej... Uśmiech Każda talia na pewno wnosi coś "swojego" w robione rozkłady i to jest zawsze ciekawe doświadczenie, trochę inaczej "gadają" talie tzw. w stylu marsylskim (bez ilustrowanych małych araknów), trochę inaczej te z ilustracjami na każdej karcie...

Przechodząc jednak do rzeczy, w ostatnich dniach zawróciła mi w głowie talia Delphi Tarot. Na kartach zamieszczone są fotografie wspaniałych malarskich dzieł m.in. prerafaelitów, malarzy akademickich i innych tworzących w XIX w. Już w tamtym roku, kiedy talia została wydana, rzuciła mi się w oczy, ale ponieważ wydana została jako druk niezależny "gdzieś w szerokim świecie", wydało mi się to jednoznaczne z hasłem "towar niedostępny", więc nawet nie śmiałam żywić nadziei Oczko A jako że jestem absolutnym fascynatem malarstwa (z pominięciem sztuki współczesnej), to dla mnie ten pomysł wydał się wręcz ucieleśnieniem idei Uśmiech

I oto w ostatnich dniach spotkał mnie szczery, najwyższy szok, ponieważ talię można zamówić w naszym rodzimym sklepie, który zresztą niejednokrotnie w wątku się przewijał, czyli w ósemce Oczko Niestety, cena talii, jak na produkt oparty w całości na przedrukach, w których wkład własny to tylko "znajdź i przykadruj", powalająca... Rozumiem, że wchodzą w nią i koszty pokrycia druku bez współpracy z jakimkolwiek wydawnictwem (więc powiedzmy, że są wyższe), i koszty sprowadzenia do Polski, i marża sklepu, ale mimo wszystko, kiedy porównuję cenę do cen talii tworzonych indywidualnie karta po karcie... Serce w rozterce Oczko

Ciekawym aspektem talii - a raczej artystycznego obeznania autorki i jej poszukiwań - jest odnalezienie inspiracji Pameli Colman Smith, tworzącej talię zananą jako Tarot Rider-Waite'a. Osoby korzystające z Victorian Romantic Tarot również kilka obrazów uznają za znajome Oczko , chociaż i w jednym, i drugim przypadku przyporządkowanie nie zawsze takie samo Oczko

Pozostaje ochłonąć, przemyśleć temat, poczekać do świąt... może kupić na raty... [Obrazek: s0238.gif] Niezależnie jednak od ceny, dla mnie osobiście jest to wyjątkowy pomysł i piękna talia, więc.... walka trwa [Obrazek: s0224.gif]

[Obrazek: Delphi-spread_BAL.jpg]
[Obrazek: 6a013485f24774970c01a3fcf5e270970b-pi]
Odpowiedz

Le Stelle tu masz link, 35 dolarów kosztuje talia, ja zamawiam sobie ją już w październiku  Rotfl
http://www.tarotofdelphi.com/
podejrzewam, że koszt przesyłki z polski do mnie nie będzie wiele większy lub taki sam, jak bym miała od nich zamówić, a co mi tam, znów zaszaleję, jak będę je mieć w ręce to powiem co i jak z kosztami, już od dawana mam na nie oko  Rotfl  mam też The Victorian Romantic Tarot, więc jak słusznie zauważyłaś, to są moje klimaty  Kotek
Odpowiedz

Basiu, u mnie szereg czynników gra za i przeciw, gdyby talia była o połowę tańsza (mówię o kosztach, jakie muszę ponieść, nie tylko o cenie samej talii), brałabym bez wahania. Ale 200 zł (lub niewiele mniej) za talię złożoną z przedruków, kiedy sama mam już talii tak wiele... Na razie się wstrzymam, popatrzę... Pewnie gdybym miała 5 talii, a nie wielokrotność 5, szalałabym bez zastanowienia :happy-jumpyellow:

Basiu, koniecznie zdaj relacje, jak tam wrażenia, jak przyjdą. I już sobie zamawiam miejsce w kolejce w Twoim gabinecie na rozkład tymi karcioszkami, koniecznie ze zdjęciem Rotfl Co prawda jeszcze nie wiem na co, ale coś się wymyśli... Tylko koniecznie jakiś duży rozkład, żeby dużo kart było na stole :romance-hearteyes: :music-rockout: Oczko
Odpowiedz

Nowa piękna Talia Byzantine Tarot ,jest piękna  i fajnie się z nią pracuje.

[Obrazek: ScanImage01.jpg][Obrazek: ScanImage18.jpg][Obrazek: ScanImage32.jpg]

Filmik z talią

[video=youtube]http:/www.youtube.com/watch?v=oDSI8DFqruc/[/video]
Odpowiedz

Tę talię widzę po raz pierwszy... Bardzo ładna, spokojna, wyważona... też odbieram ją jako czytelną (chociaż oczywiście to tylko wrażenie po obejrzeniu kart).
Odpowiedz

Le Stelle napisał(a):Basiu, u mnie szereg czynników gra za i przeciw, gdyby talia była o połowę tańsza (mówię o kosztach, jakie muszę ponieść, nie tylko o cenie samej talii), brałabym bez wahania. Ale 200 zł (lub niewiele mniej) za talię złożoną z przedruków, kiedy sama mam już talii tak wiele... Na razie się wstrzymam, popatrzę... Pewnie gdybym miała 5 talii, a nie wielokrotność 5, szalałabym bez zastanowienia :happy-jumpyellow:

Basiu, koniecznie zdaj relacje, jak tam wrażenia, jak przyjdą. I już sobie zamawiam miejsce w kolejce w Twoim gabinecie na rozkład tymi karcioszkami, koniecznie ze zdjęciem Rotfl Co prawda jeszcze nie wiem na co, ale coś się wymyśli... Tylko koniecznie jakiś duży rozkład, żeby dużo kart było na stole :romance-hearteyes: :music-rockout: Oczko
No to pozwól, że się tak wyrażę ... jesteśmy umówione na kawcię Rotfl
Odpowiedz

Rotfl
Odpowiedz

Iwona napisał(a):Nowa piękna Talia Byzantine Tarot ,jest piękna i fajnie się z nią pracuje.

Piękna talia - taka klimatyczna, a jednocześnie prosta. Uśmiech
Odpowiedz

Ja też dałam się oczarować Tarot of Delphi i wkrótce będzie mój. Rotfl Na początku odpychała mnie nieco cena (pod tym kątem zgadzam się z Le Stelle), ale tak mnie ta talia zauroczyła, ciągle chodziła mi po głowie- zakochałam się w niej, po prostu- że w końcu doszłam do wniosku, że jednak warto ją kupić. Z tego, co można zobaczyć w internecie, tyle kart mnie zachwyca, że nie mogłam się powstrzymać. Rotfl
Odpowiedz

Odpuściłam sobie. Karty są piękne, ale zawierają książkę, której nigdy nie przeczytam. Tylko z tego powodu, że kurczą mi się półki na literaturę i karty zrezygnowałam z szaleństwa.
Odpowiedz

Galateo, a o której talii piszesz? Delphi czy Byzantine?
No tak, w końcu przychodzi taki czas, kiedy półki okazują się za krótkie, miejsca w szafkach brakuje, pudełko na pudełku, dostać się jak do talii nie ma... a tu co pół roku premiera czegoś nowego... Wnerw

Hehe, ale szalejcie dziewczyny, szalejcie, jeszcze młode jesteście, macie jeszcze te swoje półki i szafki... :character-oldtimer: :character-oldtimer: Jak te półki i szafki się skończą, znacznie częściej zacznie pojawiać się hasło „odpuściłam sobie... tę talię...” Dokucza Rotfl Oczko
Odpowiedz

Heh, u mnie cała szafa jest zawalona taliami. Rotfl No i faktycznie czasami ciężko jest się do konkretnej talii dostać, ale mam w tej mojej szafie taki porządek, że bez większego problemu wydobywam talie, z którymi akurat chcę pracować. Zresztą nie wyobrażam sobie sytuacji, żebym miała zrezygnować z zakupu jakiejś fajnej talii tylko dlatego, że miejsca mi brakuje- prędzej finanse by nie pozwoliły. Oczko
Zresztą talia to talia, ale często pudełka zajmują masę miejsca. Język
Odpowiedz

Rzeczywiście piękna ta Delphi! Też uwielbiam takie malarskie talie, choć do tej pory nie mam ani jednej w tym stylu. Chodził za mną długo Romantic, ale..... wpada mi w ręce "okazja" na jakąś inną i tak leci....

I właśnie ostatnio nabyłam po okazyjnej cenie Tarot Lenormand. Jest niesamowity, taki łagodny, ciepły, delikatny, mówi swoim językiem, niektóre MA mają inne znaczenia, niż tradycyjne, ale coś mi mówi, że będzie to bardzo bliska mi talia.
Odpowiedz

Tarota Lenormand kojarzę, pamiętam, że p. Stawińska się nim kiedyś posługiwała, jak jeszcze na Ezo można ją było zobaczyć. Karty przyjemne w odbiorze, tylko - jak czytać taką talię? Ja jestem osobiście mocno przyzwyczajona do konwencjonalnych znaczeń i zawsze są one dla mnie dominujące, nawet w tzw. taliach niekonwencjonalnych (jak np. Mary El Tarot). Natomiast tam, gdzie wiem, że przeniesiono jeszcze inną symbolikę i ją zasymilowano w jednej talii... Chyba nie umiałabym tego twórczo wykorzystać. Tym bardziej samych pozytywnych doświadczeń w pracy z nią Uśmiech
Odpowiedz

Dzięki Le Stelle.
Aktualnie jestem na etapie tłumaczenia broszurki dołączonej do kart. Do tej pory tego nie robiłam, ale tu jest trochę kart, których tak do końca nie rozumiałam.
A co do odczytu, to ja raczej działam intuicyjnie, czasem kojarzy mi się coś zupełnie innego, niż "powinno", a jak zaczynam się zastanawiać, że to chyba nie o to chodzi, to gubię cały przekaz.
Odpowiedz

Le Stelle napisał(a):Galateo, a o której talii piszesz? Delphi czy Byzantine?
No tak, w końcu przychodzi taki czas, kiedy półki okazują się za krótkie, miejsca w szafkach brakuje, pudełko na pudełku, dostać się jak do talii nie ma... a tu co pół roku premiera czegoś nowego...
Iwonka polecała mi Byzantine. Śliczne są Rotfl A z tymi półkami to tak zupełnie serio nie mówiłam. Mam mnóstwo miejsca. Staram się jednak ograniczyć chomikowanie. Jest tyle pięknych kart. Za mało ciągle jest czasu na wczucie się w każdą talię. A chyba zależy mi na bliższym poznaniu. Jakoś tak Rotfl
Mam talie, których nie rozumiem, nie odróżniam kart, czasami nawet opis mi nic nie mówi. Zamiast iść do przodu, cofam się.
Odpowiedz

Galateo zostaw taka talię na 2/3dni a potem do niej wróć,zobaczysz jak pieknie do ciebie bedzie mówiła Uśmiech
Odpowiedz

Niektóre leżą już znacznie dłużej. Dam sobie po prostu czas.
A do Ciebie, Iwonko wszystkie mówią Uśmiech
Odpowiedz

Wszystkie talie mówią Galateo,z tych które mam, jedne mniej inne wiecej,ale to zależy też od mojego nastawienia ,czasu,podejścia do talii Uśmiech jedna talia nie mówi do mnie Osho ale też nie poświeciłam jej dużo czasu,kilka rozkładów.
Galateo a z jaką talią nie możesz złapać kontaktu?
Odpowiedz

Osho jest inne. Nie traktuje tej talii jakio tarotowej. Mam do leżakowania, póki co. Ale np. Ancestral Path Tarot. Jakiś niespójny jest. The Blok of Shadows Tarot ze zrozumiałych względów też jest jeszcze do przepracowania. Egipski zupełnie nie dał się polubić i oswoić, a Bruegel Tarot zupełnie niezrozumiały. Chociaż z nietypowych Tarot 78 Drzwi jest z tych gadajacych.
Karty chyba jak ciuchy. Muszą pasować do osoby. Nie koniecznie mają być piękne.
Mam wrażenie, że to jakie talię wybieramy, świadczy o naszej osobowości. Widocznie nie wszyscy mamy elastyczne postrzeganie.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 10 gości