18-08-2021, 08:09
Seleno, za 8 godzin odbedzie się czytanie dla numerologicznych 2.
Ewidentnie mam za sobą 9 i chyba wychodzę z energii 1. U mnie jednak urodziny są tą cezurą. Nie wrzesień, lecz przełom wiosny/lata. Tak mi to wygląda na podstawie analizy istotnych zdarzeń z ostatnich lat.
(18-08-2021, 08:19)Kama napisał(a): Ale rok 2022 będzie za kilka miesięcy... Rozumiem, że jeśli liczę to od urodzin, to znaczy, że 2020/21 byłam w 1 roku, a teraz weszłam/wchodzę w 2, tak?

(18-08-2021, 08:09)nastek96 napisał(a): Seleno, za 8 godzin odbedzie się czytanie dla numerologicznych 2.
Również zastanawiam się jak pani podzieli to na mistrzowskie wibracje i "zwykłe", bo jak rozumiem, i jedne i drugie mogą mieć ten rok inny. Czy wogóle pani o tym wspomni, mam na myśli: 11/2 i 20/2
(18-08-2021, 05:55)nastek96 napisał(a): Swoją drogą podobno wiele chorób bierze się właśnie od kręgosłupa, ponieważ kręgi uciskają poszczególne kręgi.
Aż tak bardzo się nie znam, więc muszę zapytać. Czym on was naświetla?
Odrazu lepsze samopoczucie, ciśnienie w górę, mogę żyć 
A poza tym uważam, że inwestycja w zdrowie jest warta tych pieniędzy. Mój mąż ma kręgosłup jak "kiełbasę" - tak wyraził się lekarz po prześwietleniu. Czekamy na rezonans, bo teraz za niedługo ma być wykonany. Więc jego naprawde boli, a był czas, że nie mógł wstać łóżka, przekręcić się z boku na bok. Mąż wiele lat pracował na gospodarstwie rolnym u rodziców, to też dało popalić. Obecnie nie pracuje fizycznie, ale ból został. Bywało i tak, że brał silne leki ma bazie chyba morfiny by wogóle wstać z łózka i dojechać na rehabilitację. Miał ją wykonywaną u nas, przy szpitalu, ale jednak najbardziej ceni sobie usługi tamtego pana.
I tak się rozpisałam, bo ja tak mam
(18-08-2021, 12:37)nastek96 napisał(a): Seleno, dlaczego liczysz 2020?
Przecież mamy 2021, a wejdziemy za miesiąc w 2022. Skąd takie wyliczenia?
Wydaje mi się, że w latach numerologicznych nie patrzy się na mistrzostwo. Po prostu redukuje się je do 2, 3, 4...
Nwm, czy liczna mistrzowska by coś zmieniła.
Dziś mam taki dzień, że wypełniałam wniosek i też wpisałam 2020 - ehhh


Najważniejsze, że przeżyłam 9
. A teraz to już czy 1 czy 2, czy 3 - może być tylko lepiej
.... do następnej 9... (?)

W czasie masażu i wogóle jako cżłowiek jest sympatyczny, spokojny, bardzo dobrze się czuję po wizycie, również psychicznie taka podbudowana. Rzeczywiście jakby energia płynęła przez ciało, ale nie wiem sama czy tak działa masaż, bo się relaksuję czy on ma taką moc. Ale nie zdziwiłabym się, bo wychodzę zawsze weselsza, uśmiechnięta.
Teraz u mnie wyjdzie co zawaliłam, bo może i tak być, że w 8 roku żniw nie będzie, a żal i rozgoryczenie. No ale, jak to się mówi, sami jesteśmy kowalami swojego losu.
Wiadomo, że musi uważać, nie przemęczać się, ale cały czas coś robi. 
), w ogóle nie licuje ani z moją aktualną sytuacją, ani z moją naturą. I co ona tam wyczytuje? Karty z WA, do których przyporządkowane są jakieś zdania? To w ogóle przypomina mi horoskopy z gazet... 

Rozrywka, nic więcej.
I zawsze musiało wyjść na to, że ma rację
Pewnie to był jeden z powodów mojego dystansu do numerologii. Nie umiałam tego potraktować poważnie. Plus niechęć do matematyki odkąd pamiętam