08-04-2013, 12:58 
	
	
	
		U mnie nie było "spektakularnych" ataków. 
Po prostu psucie atmosfery, pogorszenie się relacji z rodziną (o tak w ciągu chwili bez najmniejszej przyczyny). Pomimo moich starań nic nie wychodziło, a ludzi dziwili się dlaczego pojawiają się u mnie problemy, który oni w swojej karierze nie widzieli. Pech prześladował mnie bez przerwy (np. kupiłem auto, miałem 2-3 razy usterki, które o mało nie skończyły się jednoznacznie). Dziwne rzeczy się działy ale nie kojarzone jednocześnie z duchami.
Moje dzieci budziły się w środku nocy z płaczem (codziennie dokładnie o 3:00). Człowiek bez przyczyny denerwował się o byle co. Co raz czułem "chłodzik" itd.
Poprosiłem o pomoc i dostałem ją (niestety nie zdradzę nikomu szczegółów). Podejrzewałem kilka rzeczy i wszystko się sprawdziło. Było to dla mnie szokiem ale wierzę w to co czułem i ufam mojej intuicji.
Jedno jest pewne w momencie gdy to skończyło się, to wiele problemów zniknęło momentalnie. Z innych wychodzę do tej pory. Chociaż myślę, że wynika to z pewnej nauki dla mnie. Mam po prostu wyciągnąć lekcję i zmienić się.
	
	
	
Po prostu psucie atmosfery, pogorszenie się relacji z rodziną (o tak w ciągu chwili bez najmniejszej przyczyny). Pomimo moich starań nic nie wychodziło, a ludzi dziwili się dlaczego pojawiają się u mnie problemy, który oni w swojej karierze nie widzieli. Pech prześladował mnie bez przerwy (np. kupiłem auto, miałem 2-3 razy usterki, które o mało nie skończyły się jednoznacznie). Dziwne rzeczy się działy ale nie kojarzone jednocześnie z duchami.
Moje dzieci budziły się w środku nocy z płaczem (codziennie dokładnie o 3:00). Człowiek bez przyczyny denerwował się o byle co. Co raz czułem "chłodzik" itd.
Poprosiłem o pomoc i dostałem ją (niestety nie zdradzę nikomu szczegółów). Podejrzewałem kilka rzeczy i wszystko się sprawdziło. Było to dla mnie szokiem ale wierzę w to co czułem i ufam mojej intuicji.
Jedno jest pewne w momencie gdy to skończyło się, to wiele problemów zniknęło momentalnie. Z innych wychodzę do tej pory. Chociaż myślę, że wynika to z pewnej nauki dla mnie. Mam po prostu wyciągnąć lekcję i zmienić się.

 
 w razie braku podrecznego firmowego klapka walky
  przynajmniej nie dostane w zeby klapkiem... 
	
 tez czekam na historie
	
 spalam jak zabita, i nagle nie wiedziec skad i dlaczego - oczy w slup i glowa na lewo..a tam stoi to owo nad moim facetam, biale jak kremem z najwiekszym filtrem przeciwslonecznym wysmarowane, w okularach w czarnych oprawkach i macha bezglosnie lapami nad moim facetem..patrzylami patrzylam, az powoli obraz zaczal zanikac i postac zniknela..o rany!!! wystraszona przytulilam sie do spiacego i o niczym nie wiedzacego spiacego i trzepiac tylkiem ze strachu staralam sie zasnac..rano mowie, co widzialam, ale jak to zwykle bywa..wiecie..cos ci sie kobito..itd itp..ale pamietam kazdy szczegol tego bialego i nawet ksztalt i rysy twarzy..brrrrr... :uoee: