28-12-2012, 20:44 
	
	
	
		Dacie rade pokonać tego paskudnika dziewczyny  
 Gagula super zdjęcie,i super kobieta na nim  
	
	
	
	
 Gagula super zdjęcie,i super kobieta na nim  
	
 Gagula super zdjęcie,i super kobieta na nim  
	
 ja tez schudlam 16 kg  ale juz pomalu dochodze do siebie..he he he nawet juz brzuszek odstaje..przy zwroscie 180cm wazylam 64 kg..wyobraz sobie jak ja musialam wygladac...kazdy pytal co mi jest i na co choruje...przytylo mi sie chyba z 7 kg ale musze uwazac zeby nie wiecej...moj maz  objada sie slodyczami a ja razem z nim....czasem zabraniam mu kupywac slodycze,ale on i tak przynosi do domu....myslalam o silowni..przyzwyczailam sie ze jestem chuda a teraz mi ciezko 
  
  
  
 zazdroszcze ci tego optymizmu,ale mam nadzieje ze zarazisz mnie nim rowniez....wiesz,mam przyjaciela ktory choruje od paru lat na to samo co my....jemu nie mozna juz pomoc,poniewaz on tego nie chce...zadne argumenty nie docieraja do niego....zawsze mowi ze on juz przegral swoje zycie a ja moge swoje jeszcze uratowac....odsunal sie ode mnie,poniewaz jak stwierdzil ze mi potrzebny jest silny mezczyzna a nie taki jak on....on mi nie pomoze a raczej moze wpedzic mnie w jeszcze wiekszy dol....martwie sie o niego bo to bardzo nie szczesliwy czlowiek.....to co sie z nim dzieje w porownaniu do nas to pikus...ciesze sie ze az tak bardzo nie zatracilam sie w tym wszystkim,ze mam sile walki..moze nie taka jak ty,ale przynajmniej pracuje nad soba...ale byly momenty tragiczne
.musze ci powiedziec ze jak bylam teraz w polsce to widzialam sie ze swoim byly...i powiem ci ze widok byl zalosny....moje uczucia wygasly..tylko szkoda mi tej dziewczyny z ktora on teraz jest...ale zycie samo zycie,tym bardziej ze wiedziala czym on pachnie....ja juz mam go z glowy..pozostaje dziecinstwo....wszystko jest na dobrej drodze...a to forum to w pewnym sensie nasza terapia....ja juz od wigili fantastycznie sie czuje,ale moge lapac doly...to nie uniknione...hmmmmm...chociaz jak bym tak bardzo sie postarala????????? i jeszcze zostala mi fobia w przesadnym dbaniu o siebie...moja mama nie dbala o nas a dzieci w szkole smialy sie z nas..teraz mam to caly czas w glowie i kapie po 3 razy na dzien......musze wpolnie z psychologiem popracowac nad tym....zastanawiam sie jak ty dalas rade skonczyc szkole przy depresji???????? ja tez chodzilam do pracy,ale ze mnie pozytku zadnego nie bylo.........duzo rzeczy pamietam z tamtego okresu..ale jak dziewczyny mi opowiadaly co ja robilam i mowilam to az buzie otworzylam z wrazenia....pewnie ze sa inne tematy niz depresja...ale jak zalapie dola to pewnie bede wlasnie o tym pisac....oby coraz mniej takich dni...buziaczki... 
  
  
  
	
 
	

 
  
  
  
  
  
  
	
 jak będziesz miała kiedyś zły dzień to spróbuj zjeść lody z chipsami albo ciastka ale też jest inny sposób jak masz wolny czas to możesz właczyć sobie ulubione bajki z dzieciństwa i ogladać, mi to zawsze pomaga i poprawia humor 
  Ja zwykle ogladam czarodziejke z księżyca albo muminki, ale pełno jest bajek na youtube, poszukaj 
  Może akurat ogladanie ich troche Ci pomoże.  
	
  
  
  
  
moj psycholog powiedzial ze ja na sile wypycham swoje mysli i wpieram sobie ze przeciez ni sie nie stalo,przeciez on mi krzywdy nie chcial zrobic...a najgorsze jest to ze po tym wszystkim co mi zrobil,potrafilam powiedziec ze bardzo go kocham....zalosneeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee..mowilam o tym glosno,a ludzie patrzyli na mnie jak na wariatke....bo jak mozna kochac takiego debila?????????????? a jednak.....
	
 Jak mozna skonczyc szkole przy depresji?ha dobre pytanie,powiem Ci,bo nie dam satysfakcji temu bydlakowi,ze skoro mogl mi prac i przewrocic mozg tyle lat,to nie bedzie juz tego dalej robil,bo ja ten mozg mam i to dla siebie!!!To byl pierwszy krok wiary w siebie,spelnienie marzenia,i pokazania ze nie mam zadnego pana nad soba.Tez sobie wyrzucalam jak ja go moglam kochac i ufac tyle lat niczego nie widzac.Wlasnie teraz po tym nawrocie,duzo zrozumialam,ze jestem wolnym czlowiekiem mam wolna wole, sama i bez pana i wladcy umiem sobie radzic,i to ze jezeli nie przestane myslec o tym co mnie boli,co mnie niszczy,to zawsze bede miala takie same np zwiazki jakim bylo moje malzenstwo.Przestalam przynajmniej staram sie nie myslec o tym,co mnie boli bo tak naprawde to on mnie nie teraz nie rani, tylko ja sama sobie to robie,jego nie ma to czemu ja mam o nim wogole myslec???Gagulko czemu sama mam sie katowac myslami o tym co mnie zranilo do bolu??Po co mam zaprzatac swoja glowe rzeczami ktore nie sa tego warte??To dlatego ja mam taka wiare,optymizm,bo sie zmusilam do tego,zeby nad saba popracowac,TYLKO nad soba,Powoli wraca dawna Bogusia,ktora jest czlowiekiem,kobieta i nie da sie juz soba wycierac butow.A poczucie humoru mam ogromne i tez wraca i smiech ktorym zarazalam wszystkich.Mozesz mi wierzyc,moje zycie sie zmienia na lepsze,cokolwiek stacilam lub strace,odzyskam i to w lepszym stanie,bede miala nowe lepsze zycie,bo ja tak chce,wierze w to,i pracuje nad tym.Jezeli chcesz moge Cie tym moim optymizmem zarazic he he do uslug 
 To dlatego dopiero teraz odwazylam sie tu napisac,bo przedtem nie bylam jeszcze gotowa,bo juz odzyskuje kontrole nad soba. 
  
	
Wszyscy sa mlodzi jak tak o sobie mysla he heTak ja czuje sie mloda bo sie czesto ,noo prawie caly czas usmiecham do ludzi,do fanych wspomnien,wiesz ja tu pisze o tym,jak ja sobie staram sie pomoc,wiem ze bede miala jakies zawiechy,doly,ale nie mysle o tym dzis u nas byl piekny sloneczny dzie i tyle 
	
  
 
  
	
  
  
  
	
  
  
  
  
  
	
 Po prostu jesteś jeszcze na to zupełnie nie gotowa. Branie leków powinno trwac nie  krócej niż pół roku, ale całkiem nie rzadko musi trwac dłużej-kazdy jest inny. Tak sobie jeszcze pomyślałam, ze dodatkowa motywacją dla Ciebie, byłoby własnie pomóc Twojemu przyjacielowi w przyszłosci 
  
	
  
  
 no trudno,moze to sie jeszcze wszystko zmieni 
 buziolki slonce 
  
	
 Wlasnie dlatego zaczelam zmieniac myslenie, bo za kazdym razem gdy wspomne co by bylo gdyby.....to sie cofam,smutnieje.Tak bylysmy niezle uzaleznione o swoich.....ale juz nie jestesmy ha ha Mi pozostalo jeszcze jedno uzaleznienie....popierosy i pomalu juz mysle o tym na powaznie, zeby to rzucic,a mam ku temu powody hi hi bo poznalam calkiem przypadkowo faceta ktory nie pali,ha bylam sama kilka miesiecy,bo tak chcialam,a tu mnie znalazl hi hi Wiesz mysle ze ja juz najgorsze przeszlam,i w koncu dotarlo do mnie,zeby nie marnowac czasu na depresje,bo jeszcze 3 m-ce temu tez mialam takie mysli S i to znowu.Mirra w swym pamietniku pisze o depresji i na koncu tam jest zeby nie pomylic tabletki niebieskiej z czerwona  
  ja mam biala bo mi wyposrodkowali  
	
  
  
  
	
  
  
  
 a oni niech zyja w swoim swiecie  obludy i klamstwie....musimy im pokazac ze jestesmy silne i  szczesliwe bez nich....a zreszta im nie musimy nic udowadniac bo do tych baranow i tak nic nie dotrze..w ich oczach to my jestemy do niczego..najwazniejsze jestesmy my i tylko my....he he teraz jak poznalas kogos to bedziesz miala motyle w brzuchu 
  
  
  
 i bardzo dobrze..to pozwoli ci sie odnalesc i poczujesz sie spelniona kobieta...buziaczki..
	
  
  
  
  
	
	
	
  Nawiasem mówiąc w najgorszym stadium choroby zaniast chudnąć, to ja tyłam. Jeszcze jeden powód do złego samopoczucia. Ale trza się pozbierać do kupy, bo nikt tego za nas nie zrobi.