21-01-2013, 11:45
hm nie bardzo rozumiem? do cyklu karmy?
Sławek może standardowo poratujesz historią ?

W każdym razie, 3 lata temu miał sobie jeden roczek... i nawyk gryzienia butów, gdy ktoś szedł lub stał. Pewnego dnia piesek zaczął obszczekiwać powietrze. To nie byłoby dziwne, gdyby nie fakt, że zaczął KOGOŚ łapać za buty.
Po prostu zachowywał się jakby ktoś był obok, choć nikogo nie było. Machał ogonem, kręcił dupką, wiadomo, chciał się z "tym kimś" bawić. Mało tego, w pewnym momencie odskoczył do tyłu, zupełnie tak jak wtedy, gdy ktoś macha ręką, żeby go odgonić.
Jeszcze chwilę pomendził i uciekł do salonu.

(faceci ) jedziemy do domu
i cala droge autko obie samo trabilo takie fajne regularne pippppppp ppipppppppp .... jakies 100 m od domu dali sobie spokoj
ale ja ogolnie boje sie bardziej zywych niz umarlych nie wiem skad sie to bierze bo nigdy jakichs takich wielkich problemow z ludzmi nie mialam co mogloby tak skrzywic mi psychike. ale od najmlodszych lat boje sie ludzi i to okropnie np nawet teraz idac wieczorem kiedy widze auto jadace chowam sie zawsze w rowie lub za drzewem. i kiedy moge wybrc isc 5 km przez las lub 2 zwykla wiejska droga zawsze pojde przez las nawet o 12 w nocy.
I to niejedna istota, a kilkanaście wręcz. Co więcej, nie brzmią ludzko, tylko tak... metalicznie? I jakby ktoś się nad nimi znęcał. Na domiar złego, coś zaczyna mnie wyrywać z ciała. Ja się opieram, zapieram wszystkim co się da, byleby tylko mnie nie wyrwało.
Panika jak diabli, proszę panicznie by przestało, a to zaczyna mocniej ciągnąć i coraz agresywniej! Już mam łzy w oczach, błagam wręcz, żeby poszedł, a ten jeszcze mocniej. Myślę "BOŻE, NIECH TO PRZESTANIE", a to coś wpada w jeszcze większą furię, już czuję, że mnie prawie wyrwał i... pustka. Nic nie pamiętam. Żadnych innych snów czy przebudzenia. Obudziłam się później, koło 10.
Najgorsze były te krzyki. Tak przepełnione bólem... Nawet teraz płaczę, jak to opisuję.

no skandal!
ale nie byłem ucieszony że coś takiego mi sie pojawiło w pokoju. Najdziwniejsze jest to że tam nigdy nic sie nie działo.. możliwe że jakieś bycisko sobie wpadło?
chyba bym się @@@@@@ ze strachu i potwór od razu by sam uciekł
slawek_88 napisał(a):podchodzi do drzwi a te zamknięte na klucz - czyżby i mój klucz nie dawał mi bezpieczeństwa :to tylko człowiek wymyślił rożnie ochronie
a duchy nawet tego nie wiedzą tam nie ma zakazów
tak samo sól i inne amulety :o zapewne możemy sobie to wsadzić
ale modlitwa działa to jest pewne
To my się bronimy a przedmioty sa tylko tarczą w naszych rękach. Jesli leżą na swoim miejscu czuję się bezpieczniej a to już połowa sukcesu.
Pawson87 napisał(a):ale modlitwa działa to jest pewneno właśnie o co chodzi słyszy duch modlitwie i
cholera zaraz aniołki przelecą 
Jak biedzie miał dostęp do twoje energii to skorzysta bez zaproszenia
to tylko nam się wydaje ze jest czysto słyszałem ze obok się kreci tyle tego ze
Przygnębienie przyciąga je bardziej. Tak jak Ziemia ma pole magnetyczne chroniące nas przed zabójczymi promieniami Słońca, tak nasza aura robi to samo dla nas. Dlatego warto o nią dbać
slawek_88 napisał(a):Tak jak Ziemia ma pole magnetyczne chroniące nas przed zabójczymi promieniami Słońca, tak nasza aura robi to samo dla nas. Dlatego warto o nią dbać
często gęsto jest ciężko i bywają chwile zwątpienia i załamania.