Moje sny
#1

witam
Śniło mi się jakbym była gdzieś na wycieczce zagranicznej np: Majorka, ( nigdy na takiej nie byłam,ale zawsze marzyłam Smutny ). Widziałam chyba palmy ,jak to zwykle bywa, jakąś wodę - morze,albo ocean, albo rzeka - nie mam pojęcia i tak jakby miała się zbliżać noc,gdyż na niebie widziałam księżyc( chyba księżyc) - taki duży okrągły,może to była pełnia i nagle zaczął on zachodzić - jak słońce zachodzi ( więc nie wiem czy to odebrać jako słońce czy księżyc?).
Księżyc obniżał się i nagle zaczął spadać w dół na tę wodę , byłam strasznie zdziwiona i patrzyłam co będzie dalej,a on zaczął po tej wodzie szybko się " turlać " a ja biegłam,żeby zobaczyć gdzie?
Pomyślałam sobie,że może w tym kraju on tak "zachodzi ". Dobiegłam przed jakiś dom ,gdzie ten księżyc się doturlał (jeśli dobrze pamiętam) i jakby zamienił się ,albo zniknął a ja zobaczyłam leżące duże dywany kolorowe , w ażurowe motywy - kwiatowe.
Następnie podjechał samochód ,z którego wysiadł wysoki mężczyzna-blondyn, twarzy nie widziałam, w czarnej skórzanej kurtce i chyba wszedł do tego domu,a do mnie nachyliło się jakieś dziecko, albo dorosły niskiego - dziecięcego wzrostu i mówił mi coś o tym mężczyźnie na ucho,ale nie pamiętam co?
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości