wesele i złamany klucz!
#5

dancerone napisał(a):Więc sama widzisz, znasz już przyczynę. Nie pozwól jednak by jakieś przykre doświadczenie padło cieniem na całe Twoje życie. Podejrzewam że gdzieś właśnie w Twojej podświadomości siedzi małe upiorne coś co podpowiada Ci "nie angażuj się, nie otwieraj, tylko na tym stracisz, znowu ktoś Cię zrani a wtedy już się nie pozbierasz". Walcz z tymi myślami - powtarzaj sobie kiedy tylko się da - że jesteś wartościową osobą, która zasługuje na szczęście, że jesteś wolna od przeszłości, że oczywiście jest to kawałek Twojego życia, i trzeba go też docenić, może miał czegoś nauczyć. Z pewnością nie miał Cię jednak eliminować z życia. Masz do niego pełne prawo. Szukaj codziennie w sobie kobiecego pierwiastku, odwagi i siły. Jeśli mogę Ci polecić coś z bardzo szczerym sercem, bo czuję że Ci wiele to da - przeczytaj książkę pt. "Walcząca z wilkami". Nie jest tania ale ja ją znalazłam w miejskiej bibliotece więc może w Twojej też będzie.

Pozdrawiam Cię ciepło i wysyłam ciepłą energię! Trzymaj się!

Dziękuję Ci bardzo! chętnie pójdę do biblioteki i wypożyczę tę książkę. jesteś bardzo miłą osobą!
Nie jest mi łatwo się pozbierać po tym wszystkim, powiedziałam,że już się w nikim nie zakocham, mam takie wrażenie, że to była lekcja do odrobienia, ale czego miała mnie nauczyć?? nie rozumiem.. miałam 20 lat... i to była praktycznie moja pierwsza prawdziwa miłość,
nie słuchałam nikogo, ani mojej matki, tylko jego...

nie mogę sobie życia ułożyć uczuciowego, nie potrafię.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości