Historie z duchami

Moja pierwsza szokujaca historia dotyczca spotkania z istotą nie z tego swiata... więc proszę o wyrozumialość, to wydarzylo się naprawdę do dzisiaj przechodzą po mnie ciarki jak o tym mówię komukolwiek, ale nikt tego nie rozumie więc zachowuje to na ogół dla siebie... więc:

To miało miejsce podczas nocy sylwestrowej 31.12.2001 a 01.01.2002. w ogóle to była moje pierwsze świeta w grudniu i sylwester bez mojego śp. taty- w ogóle wtedy w domu panowała ponura atmosfera a ja byłem troche zagubiony nie wiedziałem tedy już nic, totalne dno... ale do rzeczy, kilka minut po nowym roku postanowiłem się przejść na spacer polna drogą w stronę asfaltu jakieś 400m (zresztą do dzisiaj to robie co sylwester) noc była bezchmurna, księżyc w pełni, mróz aż trzeszczał ok.- 20, zero wiatru, widoczność wkoło idealna - tak było jasno, 2 dni wczesniej była zamieć, swierzego sypkiego śniegu na polu było ok.10-15 cm na starej zmrożonej warstwie, jakieś 200 metrów w połowie drogi do asfalu na prawie samym szczycie górki usłyszałem za sobą glośne sapanie zdyszanego ''czegoś'' ale się nie odwaracałem, szedlem dalej zawinięty szalem i pod kapturem kurtki wtedy znowu to się powtórzyło ale wtedy poczułem w podświadomości strach i niepokój, więc się zatrzymałem i obejrzałem się za siebie... i stał za mną jakieś 3-4 metry duże czarne ”coś” podobne do psa , z wygladu wygladal jak Rottweiler tylko miał dziwnie dlugie nogi i szpiczaste uszy które co jakiś czas kładł, pyska i oczów nie widziałem bo były cały czas zakryte para z pyska i caly czas sapał, i się usiadł, i ja na niego spogladałem i wtedy uczucie strachu przeszło - pomyslałem sobie baaa , nawet byłem przekonany ze to Owczarek sąsiadów zerwał się z lańcucha ze strachu po chucznym sylwku - no fak tez był cały czarny i kawał byczka było z niego, więc się uspokoiłem ... więc przykucnołem i zaczołem wyciagac do niego rekę i gwizdać zeby przyszedł i zebym mógl go pogłaskać???!!! i co się okazało? ''on'' wstał i zaczoł cofac do tyłu w linii prostej jakieś 3 metry patrzać się na mnie trzymając równy dystans! więc i ja zaczełem isć w jego strone z wyciagnieta ręką, tak jak by w hipnozie niczego nie przeczuwając ni złego, w pewnym momencie zatrzymałem się i pomysłałem sobie jak niechcesz żebym ciebie pogłaskał to spadaj psiaku... i wtedy się odwruciłem i poczułem znowu to przerażające uczucie lęku i strachu połaczone z dreszczami- cos mnie mowiło nie odwracaj się i idz na górkę! Więc się zerwałem i odmawiałem w mysli litanie do archanioła Michała... Gdy już tam dotarłem uczucie strachu przechodziło, odwróciłem się, a tam za mną nic, pusto! ani psa na drodze ani na polu, zadnego czarnego punktu przemieszczajacego się na białym tle! tzn. śniegu ,właszcza że widoczność była super! W końcu pomysłałem sobię, wrecz wmawiałem żeby siebie uspokoić że miałem jakieś zwidy czy coś w tym stylu w końcu tyle miałem wrażeń w zeszłym roku... wracajac do domu z górki po jakiejś godzinie czyli ok. godz.01 zwracałem bacznie uwage na ślady ''w miejscu spotkania'' zwłaszcza na polu gdzie to ''coś'' mogło pobiec, w koncu na polu lezał swieży śnieg to powinny coś być, jakieś ślady, a tu nic... wie sobie pomyslałem przyjde tu w dzień zobaczyć dokladnie. Gdy już dotarłem do domu mama spytała mnie się co za mną biegło miedzą od zabudowań? i czy nie był to czasami pies sąsiadów? Ja zrobilem oczy... bo ona to widziała z daleka jak maly czarny punk za mna się przemieszczał... to ja się zapytałem co się dalej dzialo, bo ja dopiero zobaczyłem ''to'' jakieś 4metry przed szczytem to ona powiedziała ze nie wie bo poszła spać a obserwowała mnie tylko do polowy górki. Całą noc o tym myslałem, rano postanowiłem sprawe wyjasnić, pies sasiadów był na miejscu nigdzie w sylwka się nie wybrał tylko w budzie lezał, więc poszedłem na drogę i pole szukać sladów, a tam nic! W szkołe postanowiłem o tym pogadać ze znajomym księdzem, on powiedzial mnie że dobrze ze nie dotknełem tego niby ''psa'' bo jego zdaniem był to ”syn nieczysty” który zapragnoł wykorzystać moją słabość, zgubienie, po śmierci ojca... i raczej to nie był mój tata pod postacią tego ''czegoś'' który chciał nawiązać kontakt po smierci, od tamtej pory sam nie wiem co o tym myśleć, szukałem informacji o podobnych sytuacjach w starych książkach z lat 50-tych w bibliotece i jeśli wierzyć im to po fatygował się do mnie sam... no wiecie lub ktoś od jego poplecznikow :/ w necie wyszło podobnie.

I przez to nie lubie o tym rozmawiać bo nie kazdy w to nie wierzy, ale jestem w stanie przysiadz że to było na prawdę, do dzisiaj czuje lęk jak o tym mówie, więc proszę mnie nie brać za wariata, bo nim nie jestem! I robić sobie ze mnie beke... Człowiek dopiero po czasie zdaje sprawę z tego co widział i przeżył. I od tamtej pory zaczełem się interesować paranormaliami. ps. sorry za błedy ort. Zawstydzony
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Historie z duchami - przez slawek_88 - 23-07-2012, 13:54
RE: HISTORIE Z DUCHAMI... - przez gargulec - 14-06-2017, 17:10
RE: HISTORIE Z DUCHAMI... - przez anka - 15-06-2017, 15:45
RE: HISTORIE Z DUCHAMI... - przez LeCaro - 16-06-2017, 02:22
RE: Historie z duchami - przez gargulec - 03-09-2017, 19:24
RE: Historie z duchami - przez purchaweczka2 - 14-06-2018, 13:16
RE: Historie z duchami - przez czarnula44 - 04-11-2018, 13:39
RE: Historie z duchami - przez Selena - 03-02-2022, 09:05
RE: Historie z duchami - przez Efrem11 - 04-11-2018, 13:48
RE: Historie z duchami - przez Nimfka - 25-08-2019, 11:33
RE: Historie z duchami - przez nastek96 - 01-11-2021, 14:00
RE: Historie z duchami - przez New_vision - 01-11-2021, 18:54
RE: Historie z duchami - przez LeCaro - 01-11-2021, 19:41
RE: Historie z duchami - przez New_vision - 01-11-2021, 21:32
RE: Historie z duchami - przez New_vision - 01-11-2021, 22:46
RE: Historie z duchami - przez LeCaro - 03-11-2021, 07:16
RE: Historie z duchami - przez nastek96 - 03-11-2021, 09:15
RE: Historie z duchami - przez New_vision - 03-11-2021, 17:06
RE: Historie z duchami - przez nastek96 - 04-11-2021, 10:05
RE: Historie z duchami - przez Mikesz - 21-11-2021, 22:59
RE: Historie z duchami - przez Kama - 21-11-2021, 23:15
RE: Historie z duchami - przez Mikesz - 13-12-2021, 20:53
RE: Historie z duchami - przez Szum - 02-02-2022, 22:53
RE: O wszystkim i o niczym - przez New_vision - 31-10-2021, 20:29
RE: O wszystkim i o niczym - przez nastek96 - 01-11-2021, 09:44
RE: O wszystkim i o niczym - przez czarnula44 - 01-11-2021, 13:28



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 11 gości