Dobre od ciebie wraca. Czyżby ?
#9

..nie zgodze sie z Wami kochani..nie na zasadzie przekory. lecz tworczej, wspolnej dyskusji..
Uwazam, ze prawdziwa milosc nie czeka na wdziecznosc..mysle, ze powinno sie pomagac ludziom i dawac dobro, zawsze, nie czakajac na wdziecznosc..takie dobro, bezinteresowne, kielkuje i przynosi plon..nawet, jesli nie nam, no nastepnym w kolejce po milosc..
..wielu ludzi ma w sobie zbyt duzo dumy, by przyznac, ze potrzebowali pomocy i jest im wstyd, ze z takiej pomocy musieli skorzystac, wiec sie odcinaja od darczyncow..wielu ludzi nie potrafi okazac wdziecznosci..sa zablokowani, malo wylewni lub po prostu skupieni wylacznie na sobie..
..ale to wciaz ludzie, to wciaz drugi czlowiek, ktory w glebi serca czuje wdziecnosc i potrzebe milosci..
..nawet, jesli nie odwdziczy sie nam, to bedzie pamietal o dobru, jakiego doznal, i ta nauka pozostanie w nim a moze kiedys zaowocuje dobrem w kierunku innego, zupelnie obcego nam czlowieka..
..slyszalam, ze najgorszym grzechem, jest zaniedbanie dobra..i tym sie kieruje w zyciu..to mi daje komfort nie oczekiwania nagrody, spokooj duszy i sumienia, gdy daje zebrakowi "jalmuzne"nie doszukujac sie prawdy, czy mnie oszukuje, czy moze potrzebuje na alkohol..ja widzialam czlowieka w potrzebie, i nie zaniedbalam..jego juz sumienie. co z tym zrobil..
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości