29-06-2022, 18:45 
	
	
	
		W sumie dziękuję, dobry Boże, 
Za dobrodziejstwo inwentarza,
Za to co już się wydarzyło,
I co się jeszcze będzie stwarzać,
Za zwykłe losu koleiny,
W które też wpadam, mimo woli
Za wszystkie odkupione winy
Bo jak ma boleć - to niech boli
Za strach dziękuję mój codzienny
Bez niego braknie mi odwagi
I za goryczy smak korzenny
I wszystkie inne moje plagi
Pewnie widziałeś nie raz z góry
Jak wygrażałem piąstką małą
Pewnie dotarły tam pod chmury
Słowa szczekane bez umiaru
Słowa modlitwy słowa pieśni
Wypchane buntu dynamitem
Skreślone raz - nie chcą się skreślić
I żyją sobie własnym bytem
Dziękuję więc za pobłażanie
I za otchłanną Twoją ciszę
Dziękuję też i za to Panie,
Że nawet nie wiem czy mnie słyszysz...
/Szymon Mucha/
	
	
Za dobrodziejstwo inwentarza,
Za to co już się wydarzyło,
I co się jeszcze będzie stwarzać,
Za zwykłe losu koleiny,
W które też wpadam, mimo woli
Za wszystkie odkupione winy
Bo jak ma boleć - to niech boli
Za strach dziękuję mój codzienny
Bez niego braknie mi odwagi
I za goryczy smak korzenny
I wszystkie inne moje plagi
Pewnie widziałeś nie raz z góry
Jak wygrażałem piąstką małą
Pewnie dotarły tam pod chmury
Słowa szczekane bez umiaru
Słowa modlitwy słowa pieśni
Wypchane buntu dynamitem
Skreślone raz - nie chcą się skreślić
I żyją sobie własnym bytem
Dziękuję więc za pobłażanie
I za otchłanną Twoją ciszę
Dziękuję też i za to Panie,
Że nawet nie wiem czy mnie słyszysz...
/Szymon Mucha/
