22-02-2017, 22:01 
	
	
	
		Perełko, absolutnie nie chodziło mi o urażenie tutaj kogokolwiek ile raczej o wyrażenie pewnej prostej i dość ludzkiej, jak mi się wydaje prawdy; a mianowicie, każdy zółtodziub, rwie się do kart często nie zwracając uwagi jak ogromnej pracy nad sobą samym to wymaga. Tak więc zdecydowanie się zgadzam z Tobą, karty to nie tyle praca z nimi samymi ile praca z samym sobą i nad samym sobą. A dzisiaj wyjątkowo boleśnie się o tym przekonuję, nom 
	
	
	
	
	