21-08-2015, 05:16
Uważam że jakiś jadowity robal (lubił hodować egzotyczne robale, miał ich pełno w różnorakich pojemnikach) wypełznął z zamknięcia i podczas gdy Kolega studiował fachową literaturę w języku łacińskim wpełznął mu do nogawki i ukąsił go dotkliwie w miejsce intymne. Śmierć była szybka i raczej cicha - na pomoc było za późno.
Sprawca owego zgonu widoczny jest na karcie Asa buław jak wspina się po rzeczonej buławie.
Sprawca owego zgonu widoczny jest na karcie Asa buław jak wspina się po rzeczonej buławie.
