Karty a alkohol
#12

Muszę się przyznać do picia herbaty w czasie udzielania wróżb Oczko Gdy rozmawiam przez telefon i zaschnie mi w gardle, zdarza mi się popić łyk herbaty o ile jest pod ręką. Staram się zawsze mieć w pobliżu szklankę wody. Nie jem gdy kładę karty, i jak już skończę je rozkładać, opłukuję ręce w chłodnej wodzie zanim zrobię sobie kanapkę. Spotkałam się nawet z opinią, by nie wróżyć po posiłku, odczekać nawet dwie godziny. U mnie to nierealne, bo jem często a mało. Myślę że to bardzo indywidualna sprawa i zależy całkowicie od osoby wróżącej. Nie wyobrażam sobie podobnie jak Luks, jednoczesnego spożywania posiłku i udzielania porady. To brak szacunku wobec osoby pytającej. Używki to też w pewnym sensie sprawa umowna, dla jednych kawa, herbata czy kakao to już produkty uzależniające. Dla mnie jeszcze nie... Poruszyliśmy ciekawy temat. Nigdy się nad tym głębiej nie zastanawiałam, ponieważ nie palę, nie piję( okazjonalnie kieliszek wina) i nie jestem uzależniona od czegokolwiek. No może od gorzkiej czekolady Rotfl
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Karty a alkohol - przez PannaRoztrzepana - 30-12-2016, 01:41



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości