07-01-2014, 22:50
ja bym zwariowała. to takie zawieszenie jest. chociaż może nie rozumiem tego podejścia
jeśli ktoś niczego nie wie to nie ma tu mowy o asertywności i samodzielności w życiu. z drugiej strony to dość wygodne, bo nie ponosi się odpowiedzialności za swoje czyny (oczywiście nie mówię tutaj o Tobie, tylko to takie moje dygresje do stanu "nie wiem")
jeśli ktoś niczego nie wie to nie ma tu mowy o asertywności i samodzielności w życiu. z drugiej strony to dość wygodne, bo nie ponosi się odpowiedzialności za swoje czyny (oczywiście nie mówię tutaj o Tobie, tylko to takie moje dygresje do stanu "nie wiem")

mój mózg czasem nie ogarnia pewnych rzeczy, więc może dobrze tłumaczysz ale ja nie zaskakuję
bo ja dalej mam dużo myśli ja tak czasem koryguje to .
możesz mi streścić?
będę oglądać na raty
bo doszłem do wniosku ze nie posłuchaj
znika szybko jednym słowem uspokoiłem umysł .