14-12-2013, 22:58
Mystic, mi to bardziej na racjonalizowanie niż na wybaczanie wygląda, na szukanie uzasadnienia...
Ale jeśli Ci pomaga, to oki
M
Ale jeśli Ci pomaga, to oki

M

to nie uzasadnienie tylko przyznanie się do winny 100% np. przed stwórcą a mam z czego wybierać
i każdy ma z nas 
Wczoraj Sabina zrobiła mi ogromna niespodziankę. W skrzynce na listy znalazłam dosyć spora koperte. W niej był jej tomik wierszy i dedykacja dla mnie. Jeden z jej wierszy zamieszczę tutaj.
Cytat:Dla mnie jednak jest różnica między świadomym wybaczeniem, a zmuszeniem sie do zapomnienia o czymś, całkowitym wyparciem ze świadomości emocji czy traumatycznych zdarzeń. Niekiedy te pojęcia są mylone lub stosowane zamiennie. Wybaczanie jest procesem, zapominanie -czynnością umysłu.Kiedy pisałam o niepozostawaniu więźniem własnych emocji, miałam na myśli konieczność "puszczenia" tych złych...
Cytat:Zadośćuczynienie to jest jeden z warunków wybaczeniaMiriamku, tu się nie zgodzę...

Choc to nieczęsto się zdarza... I nie ma sensu robić z tego tragedii...
Tu pozwolę sobie zacytować Boy-Żeleńskiego Z tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz
pewne kanony zachowań, rozwoju duchowego, są uniwersalne i wcale nie zależą od wiary, którą ktoś przyjął. ważniejszym jest to jakim się jest człowiekiem i co się sobą reprezentuje.
O zadośćuczynieniu w kościele.
Cytat:wybaczanie, bezwarunkowa miłość, nieocenianie, nieporównywanie, pozytywne myślenie, poszukiwanie sensu życia, posiadanie nauczyciela bądź mistrza itp - to są niektóre fundamenty rozwoju duchowego. Ale niewłaściwie rozumiane mogą stać się pułapkami zastawionymi na adepta rozwoju duchowego i spowodowac wiele złego.Święta prawda :obscene-drinkingcheers:
goya napisał(a):A bo święta idą i Mirra "świętsza" i bardziej kościelna się zrobiłaRacja! Na łono kościoła wróciłam !!!![]()
Żartobliwie...
Bo ja przekładam tych 5 warunków na świeckie życie...
Ty jeszcze pamietasz tę bliskość z kościołem, dlatego, też potrafisz przełożyć i nie tylko tych 5 warunków... na świeckie życie...
Fajnie to ujęłaś.
Cytat:Pewien młody człowiek przyszedł do mistrza i powiedział:
- Mistrzu, radziłeś mi, abym powtarzał codziennie, że przyjmuję radość do swojego życia. Powtarzam to zdanie kilka razy dziennie, a radości wciąż brak w moim życiu. Ciągle jestem samotny. Co mam robić?
Mistrz w milczeniu położył przed młodzieńcem trzy przedmioty: łyżkę, kubek i świecę.
- Powiedz, który z tych przedmiotów wybierasz, - poprosił.
- Wybieram łyżkę, - odparł mężczyzna.
- Powtórz to pięć razy.
- Wybieram łyżkę, wybieram łyżkę, wybieram łyżkę, wybieram łyżkę, wybieram łyżkę… - pokornie powtórzył uczeń.
- Widzisz, - powiedział mistrz, - możesz powtarzać milion razy dziennie, że wybierasz łyżkę, ale od powtarzania łyżka nie znajdzie się w twoim posiadaniu. Musisz wyciągnąć rękę i wziąć ją.
Wykonasz jakieś działanie czy będziesz tylko powtarzał?
goya napisał(a):Tak...Pamietam ową bliskość z kościołem... Kiedy mnie ksiądz E. za biust łapał w V klasie....![]()
Ja uciekałam skacząc po ławkach a on za mną w sutannie...
Ksiądz, tez człowiek! Ja uciekałam od zakonnika, chociaz nie mam takiego bujnego jak Ty.
Nie należy oceniać wszystkich księży jedna miarą.
W dużej mierze od nas samych zależy jaki jest, czy będzie Kościół, Zbór, Diaspora, Systemem filozoficzno-etyczny ...i jak My w tej swojej wierze, religii , systemie będziemy funkcjonować. Jakimi będziemy ludźmi.
goya napisał(a):![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
czeka!!!
, a Ty bezbożnico będziesz sie palić w piekłach. Ja to tylko w jednym jak by co.
U Was to chyba z 16 jest ?
8 gorących i 8 zimnych i coś tam jeszcze...
Cholera i nie spotkamy się. :uoee: Trochę żal...
. Jednak nie wiadomo , bo Ty naznaczona sakramentami, a one na wieki. Jeśli Bóg jest miłosierny, to spotkamy się w czyśćcu...Ło matko miłosierna...Razem na wieki
