15-07-2012, 17:24
Wiem jak to brzmi

pitunia2005 napisał(a):JA ci wierze . czytalam ksiazki na ten temat . dusze sa wszedzie .zle ida na stracenie . i sa dusze ktore moga sie naprawic . robia to wlasnie przez wstapienie w jakies cialo. kazdy z nas ma jakies ZADANIE do wykonania . w duchach lub jak sie woli w duszach jest hierarchia . Mozesz reinkarnacje przechodzic wiele razy. Za kazdym razem masz szanse sie naprawic i nauczyc czegos . ALE to juz zalezy od Boga .
napewno to wszystko co piszesz jest bardzo ciekawe . i prawdziwe . w tej ksiazce facet ktory sie zajmowal duchami -obserwowal je , wywolywal je ,rozmawial z nimi pisal dokladnie to samo co ty piszesz i dlatego ci wierze .
pitunia2005 napisał(a):a sny ? nie daly ci do myslenia ? nie wiem jak jest z hipnozanapewno to wszystko co piszesz jest bardzo ciekawe . i prawdziwe . w tej ksiazce facet ktory sie zajmowal duchami -obserwowal je , wywolywal je ,rozmawial z nimi pisal dokladnie to samo co ty piszesz i dlatego ci wierze .

Margola napisał(a):Ps. Pamiętam jeszcze - a nie napisałam tutaj tego - że zrobiono mi przegląd wszystkich moich grzechów. Wszystkich, nawet tych najdrobniejszych. A każdy grzech wydawał się nieznośnym ciężarem i wstydem który dyskwalifikował mnie jako kogoś, kto zasługuje przebywać w obliczu Boga.
Dopiero jak "omówiono" każdy grzech i czekałam na "wyrok" to pojawił się Bóg. Ponieważ odpokutowanie wszystkich moich złych uczynków wiązałoby się niemal z wiecznością w zawieszeniu, to on postanowił wysłać mnie raz jeszcze na Ziemię.
Życie na ziemi wydaje się z tamtej perspektywy nudne i bardzo szybkie. Jak mrugniecie okiem. Wydawało mi się banalnie proste przeżyć je jeszcze raz..
Karą byłoby dalsze czekanie tam.
czy zdradzi swoich
i jak to nazywa


slawek_88 napisał(a):takie pytanie mi się nasuwa czytając opowieść o przeglądzie twoich win... Czy za przewinienie i grzech postrzegane były również twoje wykroczenia czysto religijne typu złamanie jakichś przykazań kościelnych itp, czy raczej tylko krzywda jaka przez ciebie została wyrządzona drugiemu człowiekowi? Czy jakieś zasady i kryteria oceny które tam obowiązywały udałoby ci się podciągnąć w większości do jakiejś konkretnej religii? Nie wiem czy wiesz o co mi chodzi...
Pozdrawiam
pitunia2005 napisał(a):aha o grzechach pisal wlasnie ze sie cierpi za nie ale nie jest to cierpienia fizyczne tylko psychiczne
ze straszny wstyd i ze w kolko ma sie przed oczyma te zle rzeczy ,ze jest to takie az bardzo meczace .ze az boli .
pitunia2005 napisał(a):pamietasz chwile smierci a co dokladnie ? przepraszam ze tak wypytuje ale interesuje mnie to ,aha a z tymi grzechami to wszystkie byly wymieniane? te malutkie tez ? te grzechy byly jakos posegregowane od najgorszego do najslabszego ?
Cieszę się że się nią podzieliłaś, nie wiem jak dla innych, ale dla mnie jest to takie krzepiące, że ta uniwersalna sprawiedliwość istnieje, mimo iż jest ona mieczem obosiecznym