26-04-2018, 17:21
Jakiej wiedzy??
(26-04-2018, 15:52)Rey napisał(a): P.s. Piszę tarot w cudzysłowie, bo to co się uprawia na tym forum to tylko rodzaj komercyjnej zabawy.
(25-04-2018, 06:49)Rey napisał(a): Nie można być prawdziwym katolikiem i wróżyć z tarota, bo to jest (wg tej religii) grzech. Wielu ludzi ma problemy przez to, że nie uświadamiają sobie tego prostego faktu.
Jestem odpowiedzią na twoje wypowiedziane słowa ... miej tego świadomość ...
)
..... kurcze pisałam o tym ... i poświeciłam swój prywatny czas ... a teraz mnie omija się ??? KUR ...A dlaczego ... bo?? (26-04-2018, 15:52)Rey napisał(a): ... Dużo jest takich w których szeroko rozumiana "ezoteryka" jest uważana za coś złego, za co mamy być "ukarani". Jest to gdzieś schowane głęboko w podświadomości, i ujawnia się dopiero w sytuacjach dla nas kryysowych, kiedy nasza odporność psychiczna spada.
Dlatego wyznajac "katolicyzm" i "tarota" stoimy w duchowym rozkroku.
(25-04-2018, 06:49)Rey napisał(a): Nie można być prawdziwym katolikiem i wróżyć z tarota, bo to jest (wg tej religii) grzech. Wielu ludzi ma problemy przez to, że nie uświadamiają sobie tego prostego faktu.
(26-04-2018, 21:21)Storm napisał(a): Moim zdaniem to kwestia własnego sumienia, w koncu człowiek sam za siebie odpowie...
Jeszcze taka dygresja odnośnie Boga bo sie na niego powołano tutaj... jedyna droga do niego prowadzi po przez jego Syna który jest jedynym pośrednikiem pomiędzy nim -> nami i na odwrót, a kto wierzy w Chrystusa należy do kościoła - żywego, prawdziwego...
(27-04-2018, 15:15)Rey napisał(a): Zgłosiłam to do administracji, ale jak widać na załączonym obrazku, są natym forum równi i równiejsi.
(28-04-2018, 04:52)Rey napisał(a): Wyjaśnię to na przykładzie bardziej praktycznym. Każdy katolik ma obowiązek przynajmniej raz w roku iść do spowiedzi.
Czy ktoś na tym forum był u spowiedzi i wyznał że... wróży i dostał z tego rozgrzeszenie?Nie sądze ponieważ:
KKK 2116 Należy odrzucić wszystkie formy wróżbiarstwa: odwoływanie się do Szatana lub demonów, przywoływanie zmarłych lub inne praktyki mające rzekomo odsłaniać przyszłość (Por. Pwt 18,10; Jr 29, 8). Korzystanie z horoskopów, astrologia, chiromancja, wyjaśnianie przepowiedni i wróżb, zjawiska jasnowidztwa, posługiwanie się medium są przejawami chęci panowania nad czasem, nad historią i wreszcie nad ludźmi, a jednocześnie pragnieniem zjednania sobie ukrytych mocy.
No cóż...a nie pomyślałaś o tym, że te oficjalne stanowiska w miarę upływu czasu się zmieniają...Te prawa i zasady tworzy człowiek...zalegalizowane ludobójstwo przez Kościół Katolicki - "procesy czarownic"...innych nie będę wymieniać. Czy na wyrokach śmierci widniał podpis Siły Wyższej jakkolwiek ją pojmujemy? A Dekalog? W którym miejscu zabrania człowiekowi praktyk związanych z przewidywaniem przyszłości? Czy Biblijni Prorocy, czy też ludzie uznani za Świętych, którym niejednokrotnie dane było poznać przyszłość i którzy mieli kontakt z różnymi mocami to też grzesznicy, potępieńcy i wykluczeni? A Kopernik - duchowny - przez to, że popatrzył w gwiazdy wbrew zakazom nie był Katolikiem? Masz oficjalne stanowisko w tej sprawie? Jego dzieło De revolutionibus orbium coelestium początkowo odrzucone przez Kościół, zostało jednak uznane i nie żyjemy na "płaskiej planecie"- dopiero w 1828 dzieło Mikołaja Kopernika zostało zwolnione z Indeksu!...i teoretycznie, żaden Katolik do tego czasu nie powinien nawet dotykać tej publikacji, ani akceptować zawartej w niej treści... A sprawa Galileusza? Eksperci Kościoła tezę o tym, iż "Słońce stanowi centrum świata i jest całkowicie nieruchome pod względem ruchów lokalnych", uznali za "bezsensowną i absurdalną z punktu widzenia filozoficznego" oraz "formalnie heretycką". Tezę, iż "Ziemia nie stanowi centrum świata, ani nie jest nieruchoma, lecz obraca się zarówno wokół samej siebie, jak i ruchem dobowym", uznali za podobnie absurdalną oraz "co najmniej błąd w wierze". Nawet biedny wieszcz, romantyk, który tak pięknie pisał o Bogu w swoich dziełach podpadł i został wpisany na "czarną listę" za "Dziady"....o kim mowa? O Mickiewiczu...a kto nie czytał jego dzieł? Reasumując - gdzie bylibyśmy w tej chwili, gdyby człowiek przyjmował dosłownie wszystkie dogmaty...pewnie w epoce kamienia łupanego...rodzilibyśmy się, płacili dziesięcinę i czekali na lekką śmierć...oraz zbawienie pod warunkiem, że zgromadzilibyśmy odpowiednie fundusze, żeby kupić sobie odpust...Panta rhei
(28-04-2018, 06:41)Rey napisał(a): To może inaczej. Proszę zacytować oficjalne stanowisko KK na temat wróżbiarstwa nie uznającego tego za grzech.
Nie nam dyskutować o tym jakimi prawami rządzą się katolicy. Albo należy się do KK , wypełnia jego nakazy , albo się jest poza nim.
W czym problem?
(28-04-2018, 04:52)Rey napisał(a): Poniewż nikt się z tego nie wyspowiadał, nie odbył pkuty , mocnego postanowienia poprawy itd, itp , to nikt nie może przystąpić do komuni świętej i innych skaramentów.Czyli taka osoba stawia się poza katolicyzmem "instytucjonalnym".
Jeśli mimo braku spowiedzi i rozgrzeszenia przystępije mimo to do tych sakramentów to popełnia jeszcze większy grzech.Czyli jak wyżej.
Oczywiście możemy to sobie po swojemu tłumaczyć, stowrzyć katalicyzm na swój własny użytek, ale to już nie będzie katolicyzm "instytucjonalny", tylko coś zupełnie innego.
Nie piszę o tym , czy jest to dobre, czy złe i czy wogóle ma sens, tylko o praktycznych konsekwencjach uprawiania wróżenia przez katolików.
