25-04-2016, 16:49
Zafina, to może kwiatki wysoko, albo kotka psotnika jakoś ograniczyć w harcach
Joana napisał(a):Sąsiad z lasu cały kosz natargał, pokazał mi w tajemnicy.Z jednej strony podziwiam, że znalazł tyle smardzy (czy smardzów?), ale powiem Ci Joano, że z całego serca potępiam takich ludzi... Gdyby zebrał te grzyby nie mając świadomości że są pod ochroną... ale on dobrze o tym wie i mimo to ma to gdzieś. "Dzięki" takim nieciekawym ludziom jak ten sąsiad, wyginęło w Polsce wiele roślin i zwierząt... chociażby drop.
Pogoda sprzyjała i w rowie pełnym liści wysypało jeden przy drugim. W Polsce od zeszłego roku wolno je zbierać na własnych posesjach. Niby jego pole... Dużo moich znajomych jeździ na smardze do Czech i na Słowację tam jest ich sporo i zbiory ogromne. Kozia broda grzyb chroniony a co roku na targowiskach go widuję. Straż miejska spaceruje i nic. Nie wiedzą. Nie ma nad tym kontroli niestety. Osób uświadomionych jest garstka 
masz rację. Ja postawiłam byka.
...
Właściwie we wszystkich starych książkach kucharskich jakie posiadam (moje hobby
) są przepisy na smardze
... Dla przykładu pokażę Wam przepis na "Smardze po francusku" z książki Antoniny Piętkowej "Nowoczesna kuchnia domowa" wydanej w 1935 roku (na pierwszym zdjęciu - grafika smardzów po prawej stronie w górnym rogu, na drugim - przepis na smardze):![[Obrazek: m9C0Gqe.jpg]](http://i.imgur.com/m9C0Gqe.jpg)

Zafina napisał(a):Na moich różach pojawiły się MSZYYYYYCCEEEEEEA próbowałas kiedyś oprysku z pokrzyw? Parę lat temu doradziła mi to moja babcia. Mszyce były wszędzie, nie tylko na rozach. Ku memu zdziwieniu po potraktowaniu owadów opryskiem mszyce zniknęły i obyło się bez stosowania chemikaliów.![]()
![]()
Na mniejszych krzakach da się je pozabijać, ale mam wielki krzak...nie sięgnę do czubka![]()
Stosowałam oprysk z czosnku i mięty...nie działa