12-07-2017, 16:31
Witam,
Może ktoś spróbuje razem ze mną zinterpretować mój ostatni sen..... Nie wiem skąd się wziął..... śnił mi się mój były mąż, z którym nie jestem już ponad 6 lat, nie myślałam o nim ostatnio, w sumie to już bardzo dawno nie wspominałam o nim .... Śniło mi się, że .... nawet nie wiem dlaczego - dokładnie nie pamiętam, ale znaleźliśmy się gdzieś razem na jakimś wyjeździe, wspólny pokój, wspólne łóżko.....wiem na pewno, że wspominał mi, że chce spróbować wszystko od nowa.... cały sen był dziwny, bo czułam się nieswojo, jakbym znalazła się tam nie ze swojej woli..... jakbym się czegoś obawiała.... on starał się być dla mnie nawet miły ... powiedziałabym, ale taki trochę inny, niż wtedy jak go znałam... W tle pojawiała się ciągle jego siostra, która jakby mnie nadzorowała, pilnowała.... takie odniosłam wrażenie, czułam się osaczona... Pamiętam, że po przebudzeniu - w tym śnie zauważyłam, że lewa cześć twarzy i szyja mojego eks męża jest cała pokryta tatuażami, przerażającymi, takimi jakby sam je zrobił pod wpływem jakiegoś złego wydarzenia..... nie wyglądały one na profesjonalne.... Pamiętam, że się strasznie wystraszyłam i chciałam jak najszybciej uciec..... Obudziłam się..... Nie mam pojęcia co mam o tym myśleć, czy ten sen jest dla mnie jakimś ostrzeżeniem, czy może informuje mnie o tym, żebym nie obwiniała się, że to przeze mnie wyszło jak wyszło.... (na 99% wiem, że zdradzał mnie ze swoją obecną żoną)...że może dręczą go wyrzuty sumienia....ale te tatuaże były naprawdę przerażające..... jedna część twarzy przypominała mi człowieka, którego kochałam, którego znałam, a druga - zupełnie jak nie on..... jak jakiś bandzior.... Będę bardzo wszystkim wdzięczna za okazaną mi pomoc w interpretacji.....
Może ktoś spróbuje razem ze mną zinterpretować mój ostatni sen..... Nie wiem skąd się wziął..... śnił mi się mój były mąż, z którym nie jestem już ponad 6 lat, nie myślałam o nim ostatnio, w sumie to już bardzo dawno nie wspominałam o nim .... Śniło mi się, że .... nawet nie wiem dlaczego - dokładnie nie pamiętam, ale znaleźliśmy się gdzieś razem na jakimś wyjeździe, wspólny pokój, wspólne łóżko.....wiem na pewno, że wspominał mi, że chce spróbować wszystko od nowa.... cały sen był dziwny, bo czułam się nieswojo, jakbym znalazła się tam nie ze swojej woli..... jakbym się czegoś obawiała.... on starał się być dla mnie nawet miły ... powiedziałabym, ale taki trochę inny, niż wtedy jak go znałam... W tle pojawiała się ciągle jego siostra, która jakby mnie nadzorowała, pilnowała.... takie odniosłam wrażenie, czułam się osaczona... Pamiętam, że po przebudzeniu - w tym śnie zauważyłam, że lewa cześć twarzy i szyja mojego eks męża jest cała pokryta tatuażami, przerażającymi, takimi jakby sam je zrobił pod wpływem jakiegoś złego wydarzenia..... nie wyglądały one na profesjonalne.... Pamiętam, że się strasznie wystraszyłam i chciałam jak najszybciej uciec..... Obudziłam się..... Nie mam pojęcia co mam o tym myśleć, czy ten sen jest dla mnie jakimś ostrzeżeniem, czy może informuje mnie o tym, żebym nie obwiniała się, że to przeze mnie wyszło jak wyszło.... (na 99% wiem, że zdradzał mnie ze swoją obecną żoną)...że może dręczą go wyrzuty sumienia....ale te tatuaże były naprawdę przerażające..... jedna część twarzy przypominała mi człowieka, którego kochałam, którego znałam, a druga - zupełnie jak nie on..... jak jakiś bandzior.... Będę bardzo wszystkim wdzięczna za okazaną mi pomoc w interpretacji.....