01-07-2022, 03:37
(30-06-2022, 04:45)maryś napisał(a): Co do przyjaźni z tym panem, to też prawda, wiem że nie jestem jedyną, on ma dużo dziewczyn i tak właśnie czułam że gdzieś jest nieszczery. To się po prostu wie.
A czy wyszło pod jakim względem mnie ta znajomość zrani? Czy jeśli to już zakończę to ustrzegę się przed nadchodzącymi problemami?
Mamy tu karty 7 mieczy, 2 kielichy, 10 buław, 10 mieczy - to bardzo nieładne karty.
Gdybyś się jeszcze nastawiła tylko na krótki romans, flirt, no to jeszcze powiedziałabym O.K., baw się. Ale w kartach widać że Ty możesz się za bardzo zaangażować, a z jego strony o niczym takim nie ma i nie będzie mowy, bo to człowiek bardzo wolny, niezależny, który nie wchodzi w bliższe uczuciowe relacje, a jedynie liczne przelotne związki - to po pierwsze. Po drugie jest tu karta 7 mieczy przy 2 pucharach - to są nieuczciwości, brzydkie zachowanie, a nawet oszukiwanie na polu relacji. Widać w tych kartach też tę mnogość kontaktów z innymi kobietami (co już będzie Cię ranić) a koniec końców bez skrupułów, nie liczące się z Tobą i prawdopodobnie bardzo raniące zakończenie relacji... choć Tobie samej trudno byłoby Ci ją zakończyć, być może wbrew wszystkiemu na siłę chciałabyś ją podtrzymywać. Na pozycji "Problemu" mamy 2 denary, a więc tak jak powiedziałam - On się bawi kobietami, kalkuluje czy teraz być z tą czy z tamtą, i przy żadnej się nie zatrzymuje (uczuciowo). Mam aż trzy dziesiątki w rozkładzie i ani jednego Wielkiego Arcanum - nic poważniejszego z tego nie będzie.
7 kielichów na pozycji "Rady" mówi - przestań się oszukiwać, patrz trzeźwo na tę sytuację.
Są to karty pokazujące jak będzie wyglądać rozwój tej relacji, jeśli będziesz w nią dalej brnąć i zachowywać się wobec tego mężczyzny tak jak się zachowujesz teraz.
Natomiast jeżeli podejmiesz działania które odwrócą kierunek i obecne tendencje - powiedzmy poprzez odcięcie, zakończenie - to i rozwój sytuacji będzie inny, ominiesz to co by Cię mogło spotkać na drodze którą teraz idziesz.
Jeśli chodzi o Twojego męża... w numerologii widać , że jest to człowiek - przepraszam, nie chcę Cię urazić - ale po prostu nudny. Według niego wszystko powinno się toczyć utartymi schematami: czyli - rola męża w małżeństwie jest taka a taka, rola żony jest taka a taka. Upraszczając: żona gotuje, myje schody, okna, robi przetwory, dba o dzieci, "ogrzewa w łóżku", a mąż zarabia pieniądze, przykręci śrubkę, naprawi pralkę. Natomiast Ty jesteś bardziej uduchowiona, chciałabyś czegoś więcej, masz większe ambicje... Poza tym Twój mąż jest człowiekiem, który woli się schować we własnej skorupie, a Ty potrzebujesz kontaktu, rozmowy, bliskości... no cóż, wiele przeciwieństw - ale z jakiegoś powodu jednak idziecie przez życie razem. Może warto to przeanalizować? Tak jak wspomniałam wcześniej - nie widać w kartach rozstania (przynajmniej na razie)... dlaczego?... może warto zastanowić się nad przeszłością i przyszłością?...