Coś z karaluchami w roli głównej - Wersja do druku
+- Forum Ezoteryczne Dobry Tarot (
https://dobrytarot.pl)
+-- Dział: Ezoteryka (
https://dobrytarot.pl/forumdisplay.php?fid=19)
+--- Dział: Sny (
https://dobrytarot.pl/forumdisplay.php?fid=32)
+---- Dział: Interpretacje snów (
https://dobrytarot.pl/forumdisplay.php?fid=95)
+---- Wątek:  Coś z karaluchami w roli głównej (
/showthread.php?tid=2301)
 
Coś z karaluchami w roli głównej - 
wisienka117 -  19-09-2012
A mnie się sniło, że byłam w pokoju pełnym karaluchów, wielkich i tłustych. (Dodam że okropnie brzydze się tym paskudztwem). Zaczęłam je zabijać, a wtedy za każdym razem jak tylko gniotłam lub kroiłam karalucha, tryskała z niego jakaś ciecz. Oczywiście tryskała prosto na mnie, na twarz i ubranie. Wreszcie po zabiciu kilku karaluchów wszystkie pozostałę zaczęły sampoistnie pękać i z nich też zaczęła tryskac ciecz i to jak z prysznica. Schowałam się pod stołem ale i to mnie nie uratowało przed byciem mokrą. Ciecz tryskała ze wszystkich stron. Brr... 
Co to może oznaczać???
Re: Coś z karaluchami w roli głównej - 
Safira -  21-09-2012
Karaluchy najchętniej lęgną się w pobliżu zsypów. Zastanów się, w którym sektorze swojego życia masz śmietnik, który należy uporządkować. Czy jest to życie osobiste, zawodowe, czy może zdrowie. W tym miejscu znajduje się nieciekawa energia, którą symbolizują karaluchy.
Poza tym, jakoś tak mi się skojarzyły z trądzikiem te tryskające insekty. :-?
Re: Coś z karaluchami w roli głównej - 
wisienka117 -  23-09-2012
Safiro,
dziękuję za poświęcony czas i interpretację.
Dałaś mi do myślenia...
Rozpoczynam rachunek sumienia co mam do uporządkowania.
Pozdrawiam i raz jeszcze dziękuję.
P.S. Z trądzika już dawno wyrosłam