Forum Ezoteryczne Dobry Tarot
Wojna na Ukrainie - Wersja do druku

+- Forum Ezoteryczne Dobry Tarot (https://dobrytarot.pl)
+-- Dział: Tarotowa Społeczność (https://dobrytarot.pl/forumdisplay.php?fid=28)
+--- Dział: Rozmaitości (https://dobrytarot.pl/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Wątek: Wojna na Ukrainie (/showthread.php?tid=13912)

Strony: 1 2 3


Czy dojdzie do wojny? - Iwona Agata - 14-02-2022

Czy dojdzie do wojny rosyjsko-ukraińskiej?
Sprawiedliwość As Monet Głupiec
W tych kartach widzę jakiś przełom, który doprowadzi do wyzerowania tej sytuacji. Uważam, że dyplomacja zadziała, co zaowocuje nowym rozdziałem w relacjach. Zostanie dana nowa szansa, propozycja, która zostanie przyjęta i Ukraina będzie świetować poczucie wolności.


RE: Czy dojdzie do wojny? - New_vision - 14-02-2022

Sprawiedliwosc-beda musieli dzialac zgodnie zlitera prawa, moze prawem miedzynarodowym. Kiedys czytalam ze sprawka to tez ultimatum. Byc moze wplywowe mocarstwa beda miec w tym jakis udzial.
As monet -boje sie ze ukraina bedzie musiala "oddac " cos rosji... albo sama zaproponuje
glupiec- zeby nie wyszla na durnia bo moze to sie okazac podpucha...
Tak te karty widze jakos.


RE: Czy dojdzie do wojny? - Iwona Agata - 14-02-2022

As Monet to faktycznie może być coś do oddania Rosji w zamian za pokój. Zgadzam się.


RE: Czy dojdzie do wojny? - New_vision - 14-02-2022

Mysle ze to dobra okazaja aby zapytac ktore karty oznaczaja wojne.W sumie to zadna z kart nie przedstawia takiej sytuacji. W sensie konfliktu zbrojnego.


RE: Czy dojdzie do wojny? - Iwona Agata - 14-02-2022

Sprawiedliwość może pokazywać wojnę ale towarzystwo tych kart neutralizuje takie jej znaczenie, wskazuje raczej na zakończenie tego konfliktu na rzecz czegoś nowego, możliwe że radosnego . Ktoś tu obędzie się smakiem, odejdzie z wytargowanym od losu prezentem czyli częścią terytorium Ukrainy.


RE: Czy dojdzie do wojny? - Kama - 14-02-2022

Iwono Agato, poruszyłaś temat, który mi spędza sen z powiek... Straszny niepokój odczuwam w związku z tym pytaniem. Ja się chyba boję na to stawiać karty. I ostatnio aż boję się włączać programy informacyjne... Gdy ktoś tak długo sprawuje władzę jak W. P., zdarzyć może się wszystko... Tam zawsze, od zarania dziejów były sny o potędze. Czytam z uczniami Ustęp do III cz. "Dziadów" i zauważamy, że w mentalności tego narodu (chodzi mi głównie stosunek do władzy) i jego przywódców niewiele się zmieniło od czasów carskiej Rosji... Analogie są porażające...


RE: Czy dojdzie do wojny? - Iwona Agata - 14-02-2022

Rozumiem ten lęk przed programami informacyjnymi. One tylko nas straszą.Jak chorowałam w tamtym roku, dochodziło do tego, że wychodziłam z pokoju do sypialni jak tylko mąż włączał program informacyjny.  Nic tylko ciągle nas straszą jakby na świecie nie działo się nic pozytywnego. Kamo, jak boisz się stawiać karty to nie rób tego. Karty powinno się rozkładać w spokoju, w harmonii ze sobą i światem.


RE: Czy dojdzie do wojny? - nastek96 - 14-02-2022

Raczej nie będzie wojny. Sprawiedliwość może oznaczać traktat, podpisanie porozumienia. Będą musieli się dogadać. 
Jak wyżej napisano, będzie działanie zgodne z literą prawa, taktowne. 
W Asie denarów wcielą w życie swoje ustalenia, zrealizują to co postanowią i myślę, że zaczną budować swoje stosunki od początku.
Głupiec, czyli AW, myślę że to bardzo podkreśla nowe początki, które powinny być korzystne dla wszystkich, w końcu mamy Asa denarów. 

Kamo, nie wrzucałbym do jednego worka Rosjan i rosyjskiej władzy. Oni zawsze byli tak samo uciskani jak sąsiednie kraje. Cierpieli biedę, głód i nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. Jeśli chodzi o politykę to też to nie tak, że oni popierają Putina, oni nie mają nic do gadania. Pamiętam scenę z książki, chyba z żołnierzem, którego przygniótł koń, albo stało się coś innego złego. Był wtedy pochód cara, ale nikt mu nie pomógł, nikt nie mógł mu pomóc. Musieli go uciszać, aby car nie usłyszał, że cokolwiek zakłóca jego ,,Święty przemarsz", inaczej mogłoby być z nim o wiele gorzej. 
Polska była kiedyś pod zaborami, ale większość Rosjan wtedy nie wiodła lepszego losu, oni również byli wyzyskiwani.


RE: Czy dojdzie do wojny? - Selena - 14-02-2022

Sprawiedliwość mówi o głosie rozsądku, logice, ale chyba ona będzie z zewnątrz. Czyli jakby ktoś inny interweniuje. Kojarzy się żywioł powietrza, znak Wagi - ktoś z daleka, z powietrza interweniuje by nie było wojny. Może USA?
To nie będzie za darmo. As monet to karta materii - czyżby coś w zamian Rosja dostała? "Kawałek" wschodniej Ukrainy? A może przyzwolenie na NS2?
Głupiec nie jest tu dla mnie dobrą kartą. Jakby wszystko zacznie się od nowa, chwilę spokoju i Rosja wróci do dawnej taktyki, bo chyba nie zrezygnuje nigdy z roszczeń w sprawie Ukrainy. Może Ukraina wyjdzie na takiego głupca, Europa poświęci jej część, może część niepodległości dla swoich własnych interesów, będzie decydować o Niej bez Niej. Nic dobrego, bo Głupiec to trochę taki "gołodupiec" - wybaczcie określenie, który niewiele ma, tyle co przy sobie. Ukraina wyjdzie z tego poszkodowana nawet jeśli nie będzie wojny.
Z Głupcem kojarzy mi się tez taktyka Putina - może na koniec okaże się, że chodziło o NS2 i Putin z Niemcami koncertowo ograł USA i dziadka Bidena? W zamian za brak blokad na NS2 wycofa wojska, bo jednak chodziło o interesy? Albo o coś innego?
Tak mi się wydaje, że w efekcie też Europa może być wystrychnięta na dudka, bo w tej grze chodzi o coś jeszcze. Głupiec trochę z błazna w sobie ma - skąd wiedzieć kiedy mówi prawdę, w co gra?


RE: Czy dojdzie do wojny? - Kama - 15-02-2022

Chciałabym, żebyście mieli rację i żeby do tej wojny nie doszło. Ale jednak wszystkie zachowania ze strony Rosji, a teraz już głosy znanych polityków i publicystów wskazują na to, że ta wojna wisi w powietrzu. I raczej nie przeminie z wiatrem....

Nastku, oczywiście nie można wszystkich Rosjan traktować jak agresorów. W Rosji carskiej też dochodziło do buntów przeciwko nadużyciom władzy (choćby powstanie dekabrystów na kilka lat przed naszym powstaniem listopadowym).
A jednak to kraj, gdzie do dziś jest okropna propaganda i kult silnej, autorytarnej władzy. Pamiętam swój wieczór sylwestrowy w Petersburgu w 2008 r. Przerwano zabawę w hotelowej restauracji, byśmy wszyscy obejrzeli prawie dwugodzinne wystąpienie prezydenta P. - jego noworoczne orędzie do narodu. Dla cudzoziemców to był szok, dla Rosjan coś absolutnie normalnego i pożądanego, wpatrywali się w ten ekran jak w ołtarz, słuchając z dumą o wszelkich sukcesach rządzących Oczko


RE: Czy dojdzie do wojny? - nastek96 - 24-02-2022

Kamo, rozmawiałem dziś z kolegą, który się wychowywał kilka lat w Rosji i mnie zszokował. 
Myślałem, że Putin to trochę samozwańczy dyktator. On mi powiedział, że Putin w Rosji ma około 50% poparcia. Nie sądziłem, że mogą być w takiej ilości zaślepieni ludzie, którzy go popierają. 
Teraz sam nwm, czy zapomnieć o tym i zachować otwartość bez uprzedzeń, czy pamiętać i myśleć o nich z uprzedzeniem i czerwoną lampką w głowie.


RE: Czy dojdzie do wojny? - New_vision - 24-02-2022

Rozni spece od wschodu twierdza ze Rosjanie sa szowinistami i uwazaja sie za lepszych od swoich sasiadow. Wiec nic dziwnego ze popieraja Putina.


RE: Czy dojdzie do wojny? - Selena - 24-02-2022

Szowinizm rosyjski jest niestety czymś na wzór hitlerowskiego "narodu wybranego". Takie przekonanie o wyższości jednego narodu nad innym prowadzi do tragicznych konsekwencji. Putin opiera na tym swoją politykę, swoje manipulacje, wmawiając, że musi chronić obywateli Rosji. Jego władza opiera się na tym, że bazuje na dumie rosyjskiej - podkreśla ją, wmawiając jak ważny jest naród - ten sam, który żyje w skrajnej nędzy, bo poza oligarchami zwykli ludzie żyją w trudnych warunkach. To słowa powtarzane tak często, że Rosjanie moga w nie wierzyć. 

A poza tym Rosjanie chcą być dumni, mieć i czuć się obywatelami silnego kraju. Kiedy Jelcyn odchodził to właśnie Putina wskazał jako człowieka, który odbuduje wielką Rosję, bo sam już drugą kadencję miał słabą. A Putin z wielką wizją przywrócenia ZSRR od wielu lat konsekwentnie realizuje politykę agresji. Szkoda, że świat tego nie rozumiał, bo gdy śp. L. Kaczyński mówił o tym w Gruzji nie brano tego poważnie. A szkoda, bo On widział, że trzeba uniezależniać się od rosyjskiego gazu, że nie można prowadzić negocjacji i handlu z Putinem, bo to jak dawanie mu do rąk władzy, pieniędzy. Dziś wiemy z czego Rosja finansuje swoje działania. 

Wojna już niestety jest. 
Tak patrzę, że na karcie Sprawiedliwości jest miecz...
Dziś modlę się za zwykłych obywateli Ukrainy, za dzieci, kobiety, starsze osoby, uciekających z kraju. Naród Ukraiński jest dzielny, odważny, ale czy powstrzyma Rosję?


RE: Czy dojdzie do wojny? - Iwona Agata - 24-02-2022

Tak się wahałam z tą Sprawiedliwością , bo ona pokazuje wojnę ale dwie dodatkowe pozytywne karty mnie zmyliły.


RE: Czy dojdzie do wojny? - New_vision - 24-02-2022

Boje sie wojny w Polsce. Ukraina sama nie wygra z rosja.Nasi politycy od zawsze powtarzali ze bezpieczna ukraina to bezpieczna polska. Budujecie juz bunkier?
Co do mieczy to na drugim forum tez mielismy krola mieczy i krolowa mieczy....


RE: Czy dojdzie do wojny? - nastek96 - 24-02-2022

I mieli rację, dlatego cała Europa powinna coś zrobić


Wojna na Ukrainie - nastek96 - 24-02-2022

Czy Ukrainie uda się obronić? 
Wieża, 10 mieczy, Sprawiedliwość 
Myślę, że nie. Polegnie szybko, nagle. Będzie szybki atak, któremu nie dadzą rady. Sprawiedliwość i Wieża mogą oznaczać nowy ład. Być może pozostanie podpisane porozumienie.

Mam nadzieję, że karty się mylą.


RE: Czy Ukrainie uda się obronić? - nastek96 - 24-02-2022

Zapytałem jeszcze co się stanie z Ukrainą po wojnie?
4 buław, Wieża, 5 monet 
Kolejny raz pojawiła się Wieża. Tak jakby kraj legnął w gruzach i w 5 denarów nie byłoby już czego odbudowywać. 
Myślę, że 4 buław działa ochronnie. Ukraina przegra wojnę, ale coś uda się jej ugrać nie będzie stracona. Jednak będzie musiała zrestrukturyzować kraj, budować go od nowa. Może zapanować bieda.


RE: Czy dojdzie do wojny? - Selena - 24-02-2022

Stosujesz karty odwrócone?
Sprawiedliwość, As monet, Głupiec 
Te karty mogą pokazać równie dobrze wojnę, Ukraina jako dziecko - zaczyna od zera, nie ma nic, zniszczone ziemie, pogrom. As monet to cena do zapłaty, żywioł Ziemi, sama karta jest pozytywna , ale daje sukces w nieprzewidziany sposób, tu ten sukces jest może po stronie Rosji - gdy jedno państwo traci inne bierze wszystko. Gdyby były odwrócone karty przekaz byłby silny...


RE: Czy Ukrainie uda się obronić? - Selena - 25-02-2022

Ciekawa jest Sprawiedliwość. Gdy Agata Iwona pytała czy będzie wojna była: Sprawiedliwość, As monet, Głupiec. 

Teraz pytasz czy Ukraina obroni się znów mamy Sprawiedliwość, ale teraz ona zamyka układ. Tak jakby karty pokazały, że walka nie skończy się. 
- Od Wieży wychodzimy - zagłada kraju, Wieża to zburzony dom, czyli zniszczone miasta, ludzie wypadający z Wieży to ofiary w cywilach. 
- Potem jest 10 mieczy - cierpienie, ból, chyba ta karta ma pokazać śmierć cywilów - może zaczną ich zabijać, bo Putin jest do tego zdolny. Sama karta zapowiada katastrofę, ale ona jest początkiem nowego - nowy początek już bez złudzeń.
- I Sprawiedliwość, która zamyka to. Moim zdaniem karty mówią, że Ukraina bardzo ucierpi, umrze wiele osób, 10 mieczy pokazuje miecze wbite w ludzi - ofiary ataków, bombardowań. Ale Sprawiedliwość dla mnie zostawia tę kwestię otwartą - walki nie skończą się. Karty nie chcą pokazać co dalej w tym pytaniu...
"Zapytałem jeszcze co się stanie z Ukrainą po wojnie?
4 buław, Wieża, 5 monet "

Wychodząc ze Sprawiedliwości można założyć, że na ruinach i zgliszczach zaczną budowac nową Ukrainę. 4 buław jest tu pozytywna. Karta bram otwiera nowe możliwości - wysiłki dały rezultat, ofiara opłaciła się. Na zgliszczach buduje się nowa Ukraina, fundamenty, które powstają się trwałe i dają nadzieję na dobrą przyszłość. Czyżby Ukraina pokonała Rosję lub uwolniła się od jej wpływów?
Można przypuszczać, że w razie odparcia ataku, nawet gdy Ukraina zostanie zniszczona, euforia byłaby ogromna. Budowa, odbudowa kraju mogłaby odbyć się z pomocą Zachodu i być nadzieją na nowy rozdział dla Ukrainy.
5 monet to karta w opozycji do Wieży - nie nagłę wydarzenia ale żniwa. To karta żebraka - po wojnie w zniszczonej Ukrainie brakuje wszystkiego, a gdy entuzjazm upadnie trzeba budować i żebrać od UE, prosić o pieniądze bo nie ma ich w kraju. To ta przykra strona, zniszczona gospodarka a nawet bieda, głód w kraju zniszczonym w wyniku wojny.
Jak dla mnie to tak to wygląda.
Bardzo chcę w to wierzyć...


RE: Czy dojdzie do wojny? - Kama - 25-02-2022

Europa nie zrobi nic więcej. Sankcje, sankcje, sankcje... z których P. śmieje się w głos, bo dawno miał je wkalkulowane. Będą słowa i gesty wsparcia, pomoc humanitarna, przyjmowanie uchodźców - choć tyle dla narodu ukraińskiego w Europie zrobimy. Ale sądzę, że niewiele więcej. Już dostawy broni dla Ukrainy w tej chwili to sprawa ryzykowna, o czym wspomina się w komentarzach. Na pewno jest ogromny lęk, by nie rozsierdzić bardziej człowieka, który jest nieobliczalny i który już zagroził światu atakiem nuklearnym. 

To okropne, to tragiczne, że będziemy się przyglądać agonii kraju naszych sąsiadów i jednocześnie słuchać o kolejnych spotkaniach, debatach, konferencjach, z których nic konstruktywnego dla Kijowa nie wyniknie...


RE: Czy Ukrainie uda się obronić? - LeCaro - 25-02-2022

Nie chcę nikogo straszyć, ale oba rozkłady się uzupełniają i są - delikatnie mówiąc - bardzo bardzo złe.

Czy Ukrainie uda się obronić?
Wieża, 10 mieczy, Sprawiedliwość
Wieża na pierwszej pozycji już mówi nam że nie, nie uda się. Ponad to te karty oznaczają krach i koniec takiej Ukrainy jaka dotąd istniała, oraz zaprowadzenie nowych porządków wbrew jakimkolwiek prawom, układom czy ustawom. Oznaczają nieliczenie się z nikim i z niczym. 

Sprawiedliwość, As monet, Głupiec ( Czy dojdzie do wojny? (dobrytarot.pl) )
Karty pokazują bezwzględność w dążeniu do zysków, działanie nieodpowiedzialne, takie gdzie nie słuchamy niczyich rad, postępujemy emocjonalnie, impulsywnie, bo wierzymy że to co posiadamy ma ogromną wartość. Porównać to można do myślenia pewnego siebie nastolatka, który jest tak ufny w swoją siłę że wierzy że może zawojować cały świat. Tylko że tutaj za tym "nieodpowiedzialnym nastolatkiem" stoi niewzruszona Sprawiedliwość ze swoim mieczem i możliwościami. Głupiec na tak zadane pytanie i w tym rozkładzie bynajmniej nie jest kartą pozytywną, bo w połączeniu z kartą Sprawiedliwości trzymającą miecz, oraz pieniędzmi z Asa monet oznacza człowieka nieobliczalnego, który nie słucha żadnych doradców, dąży do konfrontacji, chciałby więcej, a przy tym ma zaplecze i środki (lub uważa że je ma) by tę wojnę prowadzić. Czy to nam kogoś nie przypomina, kogoś z tat 30-tych? Z drugiej strony... tarotowy Głupiec jest tak nieprzewidywalny, że trudno tu cokolwiek wyrokować.

Głupiec jest to karta rozpoczynająca cykl Wielkich Arkan i jest związana z kończącą ten cykl kartą Świata. (Nowy porządek Świata... być może jego części, a być może całego). Pluton wiążący się z Głupcem zwany jest planetą życia i śmierci, to planeta skrajnych emocji, siły, zmian i przemian. Uran, także powiązany z tą kartą, to - w swojej ciemnej stronie - planeta gwałtownego i bezmyślnego działania, niosąca ze sobą chaos, anarchię i niszcząca całkowicie dotychczasowy porządek, nie stosująca się do żadnych reguł i ograniczeń. Czy jakiekolwiek układy, rozejmy, pokojowe ustalenia, powrót do wcześniejszej sytuacji są w takiej energi możliwe?

Z kartą Sprawiedliwości wiąże się z kolei Saturn - planeta wypełniania się tego na co zbierało się od dłuższego czasu. Putin od wielu lat dawał do zrozumienia jakie są jego zamiary, nie działał wcale w białych rękawiczkach i nigdy nie krył się z tym że jego celem jest odbudowa imperialistycznej Rosji. Dodatkowo Saturn zapowiada działania długofalowe, a także bezwzględność i niemożność jakiegokolwiek "dogadania się".

Tak więc moje zdanie jest takie - i naprawdę chciałabym się mylić - że nie ma (i nie będzie) mowy o jakichkolwiek układach pokojowych czy rozejmie z Putinem. Zachód nigdy nie rozumiał Rosji i w tym względzie chyba nic się niestety nie zmieniło. W poniedziałek pojawiło się w necie nagranie ze spotkania Putina z rosyjskimi najwyższymi urzędnikami w sprawie uznania niepodległości dwóch republik separatystycznych. Spotkanie odbyło się w ogromnej sali, Putin siedział w niezwykle dużej odległości od nich, samotny, przy pojedynczym, bogato złoconym biurku. Podczas swojej wypowiedzi jeden z nich się pomylił co spowodowało że jego wypowiedź miała inny wydźwięk, na co Putin ze złowieszczym uśmiechem zaczął go dopytywać co miał na myśli, wręcz łajając go jak uczniaka... ten człowiek - nie pamiętam dokładnie jego funkcji, w każdym razie wysoki urzędnik, doradca, człowiek nieco starszy od Putina - zaczął sie jąkać, zacinać, zgubił wątek, widać po nim było tak ogromny strach, że można sobie tylko wyobrażać czego się tak obawiał.